|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 4KWIETNIA 2017
Rozaniec - 3 KwiecieĹ 2017, 16:38 Temat postu: Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 4KWIETNIA 2017 Wtorek, 4 KWIETNIA 2017
(Lb 21,4-9)
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
(Ps 102,2-3.16-21)
REFREN: Wysłuchaj, Panie, mojego wołania
Panie, Wysłuchaj modlitwę moją,
a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza
w dniu mego utrapienia.
Nakłoń ku mnie Twego ucha,
w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!
Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,
bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swym majestacie,
przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.
Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech ujrzy chwałę Pana,
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.
Ziarnem jest słowo Boże, siewcą zaś Chrystus; każdy, kto Go znajdzie, będzie trwał na wieki
(J 8,21-30)
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekli więc do Niego Żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Powiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
........................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
Dorota Halasa - 4 KwiecieĹ 2017, 05:23
Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie.
Jakie to ważne, by umieć przynać się do grzechu. Mieć odwagę przyznać się do własnej słabości i pomyłki. Powiedzieć' tak nie jestem doskonała, popełniam błędy, ale się do nich przyznaję, wstać, zawierzyć się Opatrzności Bożej i oddać wszystko Panu Bogu. Jezu, Ty się tym zajmij
ZoRo - 4 KwiecieĹ 2017, 08:05
...A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU!
Dziekuję, Boże, ze JESTEŚ taki, jaki JESTEŚ! - dzieki, ze Jesteś MIŁOŚCIĄ!... że mnie odnalazłeś...że i ja uwierzyłam...
mwisniewski - 4 KwiecieĹ 2017, 08:35
Chyba dość często narzekamy, bo coś tam nam się "uprzykrzyło".
Łatwo przyzwyczajamy się do zalet naszej sytuacji, zaczynamy je traktować jako oczywiste.
Gorzej z przyjęciem niedogodności.
A tu bywa, że trzeba się "pocierpliwić" (jak czasem mówi moja wnuczka).
Z Bogiem
Michał
Abuna Zygmunt - 4 KwiecieĹ 2017, 11:27
Wąż uczyniony zgodnie z wolą Boga, unieszkodliwal smiertelny jad weży ktore kasaly zrewoltowany lud izraelski. Było to Boze zbawienie, jako odpowiedz na modlitwe wstawiennicza zaniesioną przez Mojzesza. Jest to oczywista aluzja do Chrystusowego Krzyza i Chrystusa jako Zbawiciela.
Polecenie umieszczenia na palu weza miedzianego wyglada troche jak formuła magiczna, gdyby nie byla zapowiedzia zbawczej ofiary Chrystusa na krzyzu.
Ratunkiem jest spojrzenie wiary na krzyż, to znaczy na Ukrzyżowanego. Ratunkiem jest spojrzenie na Niego i powiedzenie w duszy: „Jezu ufam Tobie”. Ratunkiem jest zawierzenie sie Chrystusowi. Na tym polega uznanie Go za Krola.
Abuna Zygmunt - 4 KwiecieĹ 2017, 11:30
Grzech czyni człowieka niezdolnym do przyjęcia Zbawienia. Tylko Chrystus pokonal grzech i tylko On od niego ratuje czlowieka. Kto nie przyje Chrystusa, ten wybiera grzech zamiast Zbawienia. Chrystus jest „Zmartwychwstaniem i Zyciem”. Radujmy sie z tego, ze jestesmy wyznawcami Chrystusa.
Chrystus prowadzi nas do innego anizeli „ten świat”. Czyni to jak Mojzesz, który poprowadził lud izraelski przez pustynie, do Ziemi Obiecanej. Powinnismy zawierzyc się Chrystusowi.
Jezus i Ojciec stanowia JEDNO . My tez nalezymy to tej swietej Jednosci, jezeli zyjemy w komunii z Chrystusem.
Panie, Wysłuchaj modlitwę moją,
a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza
w dniu mego utrapienia.
Nakłoń ku mnie Twego ucha,
w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!
Niech nas blogoslawi Bog Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
Giga - 4 KwiecieĹ 2017, 17:12
4.Spotkanie z Matką
Co przechodzi Matką patrząc na umieranie Syna?Co czuje Ojciec,,nie interweniując,by nie udaremnić dzieła odkupienia?Nawet wiedząc,że potem nastąpił zmartwychwstanie,ze taki był wspólny odwieczny plan
,czy może znieść świadomość,jak bardzo Jego Syn czuje się teraz poraniony i opuszczony?
Przeżycie dramatu niemożności zrobienia czegokolwiek wobec cierpienia najukochańszej osoby staje się paradoksalnie udziałem samego Boga Ojca i Matki Bożej.
Boże,pociesz przeżywających żałobę.Umocnij patrzących na krzywdę swoich bliskich.Niech odkryją że ich rozumiesz.Osieroconym daj Maryję za Matkę.Nech tak jak Brat Albert i Jan Paweł 2 doświadcza w swoim życiu Jej szczególnej opieki.
|
|