|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania 11.04.2022
Zolnierze - 10 Kwiecień 2022, 23:44 Temat postu: Czytania 11.04.2022 Poniedziałek, 11 kwietnia 2022. Patron dnia: Święta Gemma Galgani, dziewica
Poniedziałek Wielkiego Tygodnia
Czytanie pierwsze
(Iz 42,1-7)
To mówi Pan: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy. Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.
Psalm
(Ps 27,1-3.13-14)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
którzy chcą mnie pożreć,
oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy zachowam swą ufność.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Aklamacja
Aklamacja
Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.
Ewangelia
(J 12,1-11)
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od żydów i uwierzyło w Jezusa.
Abuna Zygmunt - 11 Kwiecień 2022, 22:42
Betania u nas
(J 12,1-11)
Tylko sześć dni dzieliło Jezusa od Paschy. Udając się do Jerozolimy, zatrzymał się, jak zwykle, w Betanii, gdzie był dom jego przyjaciół, Marty, Marii i Łazarza, którego Jezus wskrzesił z martwych po tym jak cztery dni spędził jużł w grobie i jego ciało zaczęło się rozkładać. W tym domu, na cześć Jezusa, została urządzona uczta, na którą przybyło dużo gości, również z tej przyczyny, że chciano zobaczyć Łazarza, świadka potężnego cudu Jezusa.
Nie ma jednak wątpliwości, że istotą tego przyjęcia - jego wewnętrzną tajemnicą - była przyjaźń jaka łączyła Jezusa z tą rodziną i ich dom w tym momencie był tego szczególnym świadectwem. Powiedzmy od razu, że nasze domy chrześcijańskie powinny być podobne do domu Marty, Marii i Łazarza i dlatego powinniśmy zauważyć, że każda z tych trzech osób w spotkanie Jezusem wnosiła coś oryginalnego, dzięki czemu ich dom stawał się w pewnym sensie świątynią, ponieważ to co tam się odbywało śmiało można nazwać celebrowaniem Bożego zbawienia.
Łazarz cały czas był u boku Jezusa, towarzysząc Mu w jedzeniu i rozmowach. Marta doglądała kuchni, dyrygowała dystrybucją pokarmów, dbała o porządek. Maria natomiast, zachowała na to spotkanie fiolkę nardowego olejku i namaściła nim stopy Jezusa, tak że cały dom napełnił się jego zapachem.
Tak właśnie powinny wyglądać nasze domy, z tym, że poczucie stałej obecności Bożej, czyli komunia z Chrystusem może mieć miejsce tylko wtedy, gdy wiara sięga tak głęboko ludzkiego serca, że budzi w nim stałe dziękczynienie za te łaskę.
Czy mój dom ma coś wspólnego z domem Łazarza, Marty i Marii?
Żeby nie popaść w zbytni romantyzm, trzeba mieć jednak również i to na uwadze, że w takim domu pojawić się również może przykra kontestacja cudownej atmosfery spotkania z Boskim przyjacielem, inspirowana przez Złego, krytykująca niesprawiedliwie Marię za jej nadmierną dewocję, zaniedbującą biednych, a więc za brak prawdziwej miłości, gdy w rzeczywistości chodzi o kamuflaż Judasza jego zdradzieckiej duszy i jego złodziejskiego procederu.
Jezus obronił przed nim Marię, jak kiedyś uczynił to w stosunku do jej siostry, dając do zrozumienia, co dla nas jest bardzo ważne, że nie tyle materialna wartość olejku się liczy, co intencja jaka towarzyszy temu kto tym olejkiem się posługuje i czemu to ostatecznie służy. W przypadku Marii chodziło o antycypowanie pogrzebu Chrystusa, z czego ona nie zdawała sobie sprawy, ale na tym właśnie polega Boża Miłość, że pozwala nam uczestniczyć w misterium zbawienia, przerastającym daleko naszą ludzką racjonalność, opierając się na ewidencji jaką daje serce, czyli głębia Boskiego Ducha.
|
|