nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - I NIEDZIELA WLK POSTU - 9MARCA 2014

ZoRo - 8 Marzec 2014, 21:51
Temat postu: Czytania - I NIEDZIELA WLK POSTU - 9MARCA 2014
I niedziela Wielkiego Postu, 9 MARCA 2014

(Rdz 2,7-9;3,1-7)
Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła. A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocache jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.

(Ps 51,3-6.12-14.17)
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

(Rz 5,12.17-19)
Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego - Jezusa Chrystusa. A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.

(Mt 4,4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

(Mt 4,1-11)
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem . Lecz on mu odparł: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Odrzekł mu Jezus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego. Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. Na to odrzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz. Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.
......................................
www.mateusz.pl/czytania

Alina - 9 Marzec 2014, 01:37

Lectio divina : wprowadzenie ks. Przemka:


Lectio divina: I niedziela Wielkiego Postu


Pierwsza niedziela Wielkiego Postu wiąże się z medytacją Kościoła nad kuszeniem Chrystusa na pustyni. Zapraszamy do lectio divina nad perykopą z Ewangelii Mateusza oraz na stronę patres.pl, gdzie zamieszczony jest komentarz Bedy Czcigodnego do odnośnego fragmentu Pisma Świętego.

Modlitwa o zrozumienie Słowa Bożego

Odczytanie fragmentu Ewangelii

(Mt 4,1-11)

Uwagi przed ponowną lekturą tekstu

Kuszenie Jezusa na pustyni dokonuje się zaraz po przyjęciu przez Niego chrztu i po objawieniu Jego godności Syna Bożego. „Głos z nieba mówił – jak czytamy w Mt 3,17 – Ten jest mój Syn umiłowany”. Teraz kuszenie będzie godzić właśnie w tę podstawową tożsamość Jezusa. W pewnym sensie każde kuszenie ostatecznie jest sprawdzianem tej szczególnej więzi człowieka z Bogiem, będącej w gruncie rzeczy relacją syna z Ojcem.

Diabeł posługuje się trzema rzeczywistościami, żeby zachwiać Jezusem: jedzeniem, bezpieczeństwem i posiadaniem. Wszystkie te rzeczy zostały dane człowiekowi od Boga i dlatego diabeł może w pokusie posługiwać się nawet słowami Pisma, bo to przecież ono mówi nam o miłości Boga, Jego hojności wobec nas, że nas karmi, chroni, obdarza chwałą. W pewnym sensie diabeł wychodzi od działania Boga, od tego, co prawdziwe i słuszne. Stopniowo jednak usiłuje oddalić Jezusa od Boga: najpierw przez działanie poza Jego wolą i zamysłem (chleb nie bierze się przecież z kamieni), dalej przez pretensjonalne nadużycia natury (skocz w dół!) i wreszcie przez otwarte zaproponowanie siebie w miejsce Boga. Pokusy, których doświadcza Jezus, są dokładnie takie, przed jakimi staje każdy człowiek, przez co ukazuje się naszym oczom Jego człowieczeństwo będące dokładnie takim, jak nasze. W pokusie Jezus jest nam bratem.

Warto także zauważyć, że Jezus ze wszystkich prób wychodzi zwycięsko, a Jego zwycięstwo jest absolutne i natychmiastowe. Tym różni się od każdego człowieka, bo od pierwszych rodziców nie ma pośród nas nikogo, kto nie uległby podszeptom wroga. Jezus ukazany jest zatem jako nowy człowiek, mocniejszy, głębiej świadomy Boga i siebie jako Jego dziecka. W ten sposób budzi i w nas, którzy do Niego należymy nadzieję na zwycięstwo i takie przylgnięcie do Boga, którym nic nie zachwieje.

Propozycje do medytacji

Przypomnieć sobie moment chrztu Jezusa i objawienie Jego Bożego synostwa. Uświadomić sobie wagę tej godności, jej naturę i wzniosłość. Jezus, Syn Boży, ukazuje nam zamysł stwórcy dotyczący każdego człowieka.
Przemyśleć kolejne pokusy Jezusa: zamień kamienie w chleb i nasyć swój głód, skocz w dół ze świątyni i sprawdź, czy Bóg czuwa nad tobą, zdobądź wszystko, cały świat wyrzekając się Boga. Próbować odkryć kształt tego rodzaju pokus we własnym życiu. Kiedy mnie diabeł kusi, co mi podsuwa? Zobaczyć podobieństwo pokus i odkryć ich głębszy sens.
Przypatrzeć się odpowiedziom Jezusa, Jego niewzruszonemu trwaniu przy Słowie Bożym, Jego dojrzałej wierze i bezgranicznemu zaufaniu Bogu. Zobaczyć, jak w każdej odpowiedzi potwierdza tożsamość Syna Bożego, który bez Ojca jest niczym. Na ile we mnie jest taka postawa?
Zatrzymać się na koniec przy zdaniu podsumowującym opowieść o kuszeniu Jezusa: „aniołowie Mu usługiwali”. Pomyśleć o przyszłym wytchnieniu i wiecznym odpoczynku w domu Ojca.

Modlitwa i kontemplacja

Modlitwę kończącą lectio divina można rozpocząć od dziękczynienia Bogu za Jezusa, nowego Adama, który zachowuje dar synostwa Bożego do końca. Dziękować za wiarę w Niego, dziękować za Jego przykład. Prosić za siebie i za cały Kościół, by umacniał się w wierności Bogu, w dawaniu takiej odpowiedzi na pokusy, której udzielił Jezus.

Giga - 9 Marzec 2014, 06:01

bez OJCA był niczym
z Bogiem-Wszystkim

nie wybral ciała-wybrał Ducha
nie wybrał smierci-wybrał SERCE
nie wybrał wszystkiego -wybrał WSZYSTKO

Abuna Zygmunt - 9 Marzec 2014, 07:40

Zycie Jezusa bylo wyzwaniem dla diabla do ktorego nalezala wladza nad swiatem dzieki grzechowi ktorym kusil i bral w posiadanie kazdego kto mu ulegl, a majac wladze nad smiercia zamknal czlowiekowi mozliwosc osiagniecia szczescia wiecznego. Szatan kuszeniem Jezusa na pustyni chcial Go sobie podporzadkowac przez sklonienie Go do grzechu, a krzyz mial Go pograzyc w smierci. Jezus mocny Duchem Swietym pokonal pokuse grzechu i zwyciezyl smierc Zmartwychwstaniem.

Ufajac Bogu, zyjac w Edenie, czlowiek stopniowo dojrzewalby do pelnego czlowieczenstwa, omijajac zasadzke grzechu i smierci.
Dzieki milosierdziu Boga, czlowiek nie tylko odzyskuje to co stracil, ale otrzymuje daleko wiecej, bo Synostwo Boze, w Jezusie Chrystusie, Synu Bozym Jednorodzonym.
[/b]

ElzbietaS - 9 Marzec 2014, 15:57

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła。

Bylo to wiec wola Boga.
Taki egzamin wpisany jest i w ludzke zycie, moje.

... wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni
... wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę


Mial taka moc nad Jezusem, ma rowniez nade mna.
Wtedy badz Boze blisko.

Atlantyda - 9 Marzec 2014, 20:08
Temat postu: pycha?
Dziękuję, Alino, za uwagi, za punkty. Nawet jeżeli nie uda mi się pomedytować - mam okazję na szersze spojrzenie.
Ojcu Zygmuntowi zaś dziękuję za dzisiejszy komentarz, ale i wszystkie poprzednie. Czytam każdy z nich.

Ja mierzę się z pokusą, żeby pokazać się lepszą, niż jestem. Udaję, gram.
To obszar "bezbieczeństwo" czy "posiadanie"? A może to żadne z nich? Może raczej "skaza", pole, na których diabeł może rozwinąć skrzydła..?

Dorota Halasa - 10 Marzec 2014, 00:22

Ewa i Adam dali sie skusic szatanowi, ale Jezus choc byl wyczerpany i glodny nie ulegl szatanowi. Taka jest roznica miedzy czlowiekiem i Synem Bozym, choc wielu ludziom udaje sie zblizyc do postawy Chrystusa i zostac swietymi. Gina za Ojczezne, za sprawe, za wartosci. Przez tych, ktorzy ich nie rozumieja i nie akceptuja nazywani sa wykletymi.

Opieranie sie pokusom to cos z czym kazdy z nas walczy cale zycie.Tak jak napisal w poscie MBB o. Julian bycie kuszonym i pokusy towarzysza kazdemu czlowiekowi przez cale zycie. Szatan jest bardzo sprytny i inteligentny. Moze dlatego nie lubie slowa "inteligentny", bo zaklada ono tylko posiadanie wiedzy, a nie madrosci. Madrosc pochodzi tylko od Boga, a inteligencje posiada rowniez szatan. Juz w Biblii jest napisane, ze szatan jest bardzo sprytny, przymilny, udaje przyjazdnego. Po jego milych i pozornie przyjazdnych slowach owoce na drzewie wydaja sie Ewie piekniejsze, staja sie w jej oczach uosobieniem szczescia. Jezus nie daje sie skusic bo zostaje wierny Bogu do konca tak jak ci ludzie, ktorzy potrafili oddac zycie za wartosci, ktore wynikaly z Nauki Bozej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group