|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
MODLITWA w naszym DOMu - Redemptorysta¦w. Klemens Hofbauer nie jest ¶wiêtym z obrazka
ZoRo - 15 Marzec 2014, 17:39 Temat postu: Redemptorysta¦w. Klemens Hofbauer nie jest ¶wiêtym z obrazka 15 marca, ¦w. Klemensa Marii Hofbauera – Wspomnienie
http://www.slowo.redempto...spomnienie.html
„Jego ¿ycie opiera³o siê na mi³o¶ci Boga, Ko¶cio³a ¶wiêtego i pragnieniu zaprowadzenia dusz do Boga”
W Zgromadzeniu Naj¶wiêtszego Okupiciela ¦wiêto ¦w. Klemensa Marii Hofbauera aposto³a Warszawy, patrona Wiednia oraz duchowego opiekuna piekarzy
¦wiêty Klemens Maria Hofbauer ³±czy swoj± osob± i dzia³alno¶ci± trzy kraje: Czechy, Polskê i Austriê. Urodzi³ siê 26 grudnia 1751 r. w Tasowicach na Morawach. W 1787 r. utworzy³ w Polsce pierwsz± poza Itali± placówkê Zgromadzenia Redemptorystów, za³o¿onego w 1732 r. przez ¶w. Alfonsa Mariê de Liguori. Przez 21 lat ¶w. Klemens dzia³a³ jako niestrudzony aposto³ Warszawy. Po wypêdzeniu redemptorystów z Polski, w 1808 r., znalaz³ schronienie w Austrii, gdzie za swoj± dzia³alno¶æ zyska³ sobie tytu³ patrona Wiednia. Jako wytrwa³y pielgrzym i gorliwy g³osiciel Ewangelii zmar³ 15 marca 1820 r. Jest patronem Wiednia, aposto³em Warszawy oraz opiekunem duchowym piekarzy. Jego wspomnienie liturgiczne przypada wiêc 15 marca.
¦w. Klemens przemierzy³ wielokrotnie Europê, chcia³ byæ wszêdzie tam, gdzie dostrzega³ duchowe potrzeby ludzi. Prowadz±c apostolstwo w Warszawie, a potem w Wiedniu wci±¿ poszukiwa³ mo¿liwo¶ci za³o¿enia nowych placówek redemptorystów na terenach obecnej £otwy, Niemiec, Szwajcarii i Austrii. Klemens anga¿owa³ siê ewangelizacjê i odnowê Ko¶cio³a, która nie ogranicza³a siê tylko do tego, co zewnêtrzne. Jednak wroga Ko¶cio³owi polityka wielu ówczesnych rz±dów oraz szerz±ce siê idee o¶wiecenia utrudnia³y mu dzia³anie. Kilkadziesi±t lat gorliwego wysi³ku i przedsiêwziêæ apostolskich nie przynios³o wiêc trwa³ych efektów za jego ¿ycia. Ziarno rzucone w ziemiê zaowocowa³o po ¶mierci ¶w. Klemensa.
Jak widzimy, Klemens w swoich staraniach doznawa³ jednego niepowodzenia po drugim. On jednak nie poddawa³ siê i nie rezygnowa³. Warto zastanowiæ siê, sk±d czerpa³ si³ê? Z jego osobistych wypowiedzi i ¶wiadectw na temat jego ¿ycia, mo¿emy siê dowiedzieæ, ¿e tymi ¼ród³ami mocy by³y: mocna wiara, ufno¶æ pok³adana w Bogu, modlitwa i Eucharystia oraz wielkie umi³owanie Ko¶cio³a.
My tak¿e ¿yjemy w sytuacji ko¶cielnej i kulturowej, która nie rozpieszcza nas nadmiarem sukcesów. Gdzie znajdujemy si³ê, by nadal anga¿owaæ siê w dzie³o g³oszenia Ewangelii mimo niewielkich sukcesów czy nawet niepowodzeñ?
Niestrudzona dzia³alno¶æ ¶w. Klemensa oraz godna podziwu kreatywno¶æ w wyszukiwaniu najbardziej potrzebuj±cych i pozyskiwaniu ich dla Chrystusa, mo¿e byæ dla nas ¼ród³em inspiracji i wzmo¿onego wysi³ku w podejmowaniu dzie³a nowej ewangelizacji.
¦w. Klemens Hofbauer nie jest ¶wiêtym z obrazka, nie mie¶ci siê w ¿adnym schemacie. Jego ruchliwe ¿ycie i bogata dzia³alno¶æ nie dadz± siê opowiedzieæ w pe³ni na kilku stronach, brakuje te¿ na to w³a¶ciwych okre¶leñ. Klemens by³ pustelnikiem i wêdrownym aposto³em, a zarazem pe³nym dobroci i ludzkim ¶wiêtym. Przepe³niony gorliwo¶ci± apostolsk±, ³±czy³ g³êbokie ¿ycie wewnêtrzne z intensywn± dzia³alno¶ci± staraj±c siê zachowaæ s³uszn± harmoniê. Powiedziano o nim, ¿e „jego ¿ycie opiera³o siê na mi³o¶ci Boga, Ko¶cio³a ¶wiêtego i pragnieniu zaprowadzenia dusz do Boga”. Mimo i¿ ¿y³ w trudnym okresie, w stuleciu nieprzyjaznym Ko¶cio³owi i ¿yciu zakonnemu, utorowa³ drogê chrze¶cijañskiej odnowie, która dzi¶ jeszcze budzi nasz podziw. Pod koniec ¿ycia sam wyzna³: „Niektórzy padali przede mn±, by uca³owaæ moje stopy, ale trzykrotnie liczniejsi byli ci, którzy obrzucali mnie b³otem. Jedni za bardzo mnie zniewa¿ali, drudzy natomiast za bardzo mnie szanowali”.
Klemens by³ cz³owiekiem zdolnym do przystosowania siê do wymogów ¿ycia oraz posiada³ umiejêtno¶æ przezwyciê¿ania trudnych sytuacji i prze¶ladowañ, dziêki czemu nie by³ smutnym cz³owiekiem, ale przeciwnie – radosnym ¶wiêtym. Szuka³ zawsze si³y w ufnym oddaniu siê Bogu, co wyra¿aj± jego s³owa: „Pozwólmy siê prowadziæ Bogu, a wszystko pójdzie dobrze”. Z jego gor±cej i niewzruszonej wiary wyp³ywa³a ¿arliwa mi³o¶æ do Jezusa Chrystusa. To w³a¶nie doprowadzi³o go do podjêcia i zrealizowania zasadniczej decyzji po¶wiêcenia siê ca³kowicie Chrystusowi i ludziom jako redemptorysta: „Pragnê z utêsknieniem po¶wiêciæ siê naszemu Odkupicielowi i duszom odkupionym Jego Krwi± serdeczn±”. Tak wiêc odpowied¼ na Bo¿e powo³anie oraz przyjêcie i odwzajemnienie Jego darów, a nie tylko naturalne zalety, uczyni³y go prawdziwie wielkim misjonarzem, a zarazem „pokornym i odwa¿nym s³ug± Ewangelii Chrystusa Odkupiciela”.
Klemens zosta³ uznany za ojca ubogich. Mali i biedni, opuszczeni i ludzie z marginesu znajdowali w nim bezinteresownego przyjaciela. ¯y³ z ubogimi jako ubogi, to co mia³, dzieli³ z nimi. Przejawia³o siê to szczególnie w trosce o ubogie dzieci i sieroty, dla których za³o¿y³ sierociniec i szko³ê. Sam mówi³: „By³em ubogi, lecz nigdy tak bardzo, by nie mieæ niczego do dania innym”. Kierowa³ siê wyznawan± czêsto zasad±: „Dawajcie a bêdzie wam dane. Te s³owa s± bli¼niakami”. Dzia³alno¶æ pastoralna ¶w. Klemensa by³a ukierunkowana na konkretnego cz³owieka. By³ on znawc± ludzkich serc i g³êboko wierzy³ w dobroæ cz³owieka. W ten sposób przypomina nam dzisiaj wezwanie Jezusa, aby nasze serce by³o wra¿liwe na potrzeby innych, niezale¿nie od sytuacji, w jakiej siê znajdujemy. Zwraca przy tym uwagê, ¿e s³owa dawaæ i otrzymywaæ s± istotnie ze sob± zwi±zane i wzajemnie siê uzupe³niaj±. Kto umie dawaæ, zawsze bêdzie te¿ otrzymywa³, by móg³ znowu dawaæ.
Czym¶ zadziwiaj±cym w ¿yciu i dzia³alno¶ci ¶w. Klemensa jest formacja ludzi ¶wieckich i wspó³praca z nimi. Wyszukiwa³....
|
|