|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - PONIEDZIAŁEK - 30 CZERWCA 2014
karino09 - 29 Czerwiec 2014, 20:52 Temat postu: PONIEDZIAŁEK - 30 CZERWCA 2014 30 CZERWCA 2014
Poniedziałek
Dzisiejsze czytania: Am 2,6-10.13-16; Ps 50,16-23; Ps 95,8ab; Mt 8,18-22
(Am 2,6-10.13-16)
To mówi Pan: Z powodu trzech występków Izraela i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów; w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują na bezdroża; ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny, aby znieważać święte imię moje. Na płaszczach zastawnych wylegują się przy każdym ołtarzu i wino wymuszone grzywną piją w domu swego Boga. Ja to przed nimi zgładziłem Amorytów, którzy byli wysocy jak cedry, a mocni byli jak dęby. I zniszczyłem owoc ich z góry, a z dołu korzenie. I Ja to wyprowadziłem was z Egiptu, wiodłem przez pustynię przez lat czterdzieści, byście posiedli ziemię Amorytów. Oto Ja zmiażdżę was tak, jak miażdży wozowy walec napełniony snopami. Szybkobiegacz nie będzie miał gdzie uciec, mocarz nie okaże swej siły, a bohater nie ocali życia; łucznik się nie ostoi, szybkonogi nie umknie i jeździec na koniu nie ocali życia; nawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał - wyrocznia Pana.
(Ps 50,16-23)
REFREN: Zrozumcie prawdę, wy, niepomni Boga
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności,
a słowa moje odrzuciłeś za siebie?
Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz
i trzymasz z cudzołożnikami.
W złym celu otwierasz usta,
a język twój knuje podstępy.
Zasiadłszy przemawiasz przeciw bratu,
znieważasz syna swojej matki.
Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć?
Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?
Zrozumcie wy, co zapominacie o Bogu,
abym was nie porwał i nikt was nie ocali.
Kto składa ofiarę dziękczynną,
ten cześć Mi oddaje,
a tym, którzy postępuję uczciwie,
ukażę Boże zbawienie.
(Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego
(Mt 8,18-22)
Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz. Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca! Lecz Jezus mu odpowiedział: Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!
http://mateusz.pl/czytania/2014/20140630.htm
Abuna Zygmunt - 30 Czerwiec 2014, 08:54
Sa dwa typy reagowania na ubostwo. Pierwszy sprawia, ze braki materialne, bieda i niepowodzenia demobilizuja czlowieka, sprawiaja , ze traci nie tylko entuzjazm, ale wrecz wszelka motywacje do pracy. Drugi rodzaj, ktory odnosi sie do tych ktorzy ida za Chrystusem daje wieksza wolnosc wewnetrzna, wieksze poczucie solidarnosci i mobilizuje w czlowieku tworczego ducha.
Idac za glosem Bozym trzeba sie pozbyc wlasnych wyobrazen o tym jak bedzie wygladala ta droga i pretensji do tego aby samemu decydowac co jest lepsze, ale powierzyc sie woli Boga.
Alina - 30 Czerwiec 2014, 09:30
...Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz.
Czytałam dzisiaj komentarze Ojców Kościoła do tego fragmentu Ewangelii. Zwracają oni uwagę na pychę ukrytą w wyżej zacytowanych słowach. Jezus zna serce człowieka, zna czystość lub też brak czystości naszych intencji. On nie zabranie uczonemu w Piśmie pójść za Sobą, ale odziera go ze złudzeń co do tej drogi.
Jezus zna nasze serca i zna nasze siły. On wie, że sami z siebie nie jesteśmy zdolni pójść tam , gdzie On.
Pierwszą i najważniejszą motywacją w tej drodze za Panem musi być pragnienie bycia z Nim we wszystkim co Jego dotyczy. To "wszystko" ma zaś różny wymiar, może kryć się w nim bezdomność , bo" Pan nie mam miejsca gdzie by głowę mógł oprzeć" lub pójście tam gdzie wcale nie mamy ochoty pójść. Droga za Nim to nie jest bowiem budowanie swojej pozycji i swojego zadowolenia z tego jak wiele można zmienić i dokonać dla Królestwa. Droga za Nim, to nieustanne wyrzeczenie się siebie, to ból pozostawienia wszystkiego, połączony z prośbą, aby Pan działał przez nas, aby On chciał się nami posłużyć.
Giga - 30 Czerwiec 2014, 10:48
Dokładnie tak.Ale to Jego miłość nas prowadzi i wie co dobre dla każdego z nas.
|
|