nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - PONIEDZIAŁEK - 14 LIPCA 2014

ZoRo - 13 Lipiec 2014, 14:59
Temat postu: Czytania - PONIEDZIAŁEK - 14 LIPCA 2014
Poniedziałek, 14 LIPCA 2014

(Iz 1,11-17)
Co mi po mnóstwie waszych ofiar? - mówi Pan. Syt jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów i baranów, i kozłów mi obrzydła. Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną, kto tego żądał od was, żebyście wydeptywali me dziedzińce? Przestańcie składania czczych ofiar! Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu; święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań... Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem; sprzykrzyło Mi się je znosić! Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi. Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!

(Ps 50,7-8.16-17.21.23)
REFREN: Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi

„Posłuchaj, mój ludu, bo będę przemawiał
i będę świadczył przeciw tobie, Izraelu.
Nie oskarżam cię za twe ofiary,
bo twe całopalenia zawsze są przede Mną”.

„Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności,
a słowa moje odrzuciłeś za siebie?

Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć?
Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?
Kto składa ofiarę dziękczynienia, ten cześć Mi oddaje,
a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie”.

(Mt 10,40)
Kto przyjmuje apostoła, przyjmuje Chrystusa; a kto przyjmuje Chrystusa, przyjmuje Ojca, który Go posłał.

(Mt 10,34-11,1)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić [Ewangelię] w ich miastach.
.............................
www.mateusz.pl/czytania

barmal - 13 Lipiec 2014, 22:13

DZiękuję Ci Panie,że niosę moje krzyże bez szemrania, że nie skąpię Tobie z czasu jaki mi dałeś, dziękuję,że moje oczy widzą coraz więcej i wyraźniej- i tylko proszę zachowaj mnie w wierze, nie odejmuj mi swojej łaski-Amen.
dbs - 14 Lipiec 2014, 08:58

"Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; ..."
(z Mt 10)
Ile razy nie przyjęłam?

Alina - 14 Lipiec 2014, 09:14

Podziwiam Basiu twoją wiarę, ufność i pokój pomimo cierpienia, które ciebie dotknęło. Niewiele wiemy o sobie, dopóki nie sprawdzi nas życie.

...Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.

My tego krzyża najczęściej nie wybieramy, on spada na nas sam ,czy tego chcemy , czy nie. Najpierw walczymy i próbujemy oddalić go od siebie, gdy jednak staje się to niemożliwe , zostają nam dwie możliwe drogi. Pierwsza z nich to skupienie się na swoim cierpieniu i budowaniu wokół tego cierpienia całego dalszego życia w przekonaniu o niesprawiedliwości i nieszczęściu, które nas dotknęło. Druga z nich to zgoda na to co się dzieje z uwagi na Pana, na pragnienie pójścia za Nim i współuczestnictwa w Nim.
Proszę Cię Panie o taką wiarę, która pozwala przyjmować krzyż z wiarą, pokojem i ufnością...
Proszę o taka wiarę, która nie pozwali mi skupiać się na sobie, ale nieustannie kierować będzie mój wzrok dalej i głębiej, ku Tobie...

barmal - 14 Lipiec 2014, 12:47

Kiedyś rozważając noce ciemności, których doświadczali święci-z przerażeniem prosiłam ,by Pan mnie zachował od takiego doświadczenia. Myślę,że jest tak jak jest z powodu mojej modlitwy i modlitwy ludzi, których spotykam, bez niej nie dałabym rady. Bardzo poważnie traktuję wszystkie prośby o modlitwę ( ostatnio te papieskie) i obowiązek modlitwy za wszystkich bliźnich( módlcie się za siebie nawzajem)-wkładam w tę modlitwę serce i rozum-bo nie jest mi to obojętne.
Abuna Zygmunt - 14 Lipiec 2014, 17:48

Prawdziwa milosc, to milosc kontestowana przez swiat, a czesto nawet ludzi nam najblizszych. Prawdziwa milosc ma zwiazek z krzyzem Chrystusa. Prawdziwa milosc to przyjecie Boga, w Chrystusie. Prawdziwa milosc to droga swietosci, a swietosc to udzial w misji Kosciola.
Abuna Zygmunt - 14 Lipiec 2014, 17:55

Co Bogu po popisach poboznosci ktora kpi sobie z Jego slowa. Jak Bog moze je przyjac, gdy stanowia one parawan dla ukrycia zlych czynow.
„Przestańcie składania czczych ofiar! „ , troche to przypomina papieskie „nie klaszczcie mi tylko mnie sluchajcie”.
Jezeli nie czynie konkretnego dobra w moich konkretnych realiach zyciowych, moja modlitwa jest falszywa.

dbs - 15 Lipiec 2014, 09:04

"Jezeli nie czynie konkretnego dobra w moich konkretnych realiach zyciowych, moja modlitwa jest falszywa."
Mimo, że się staram, to odnoszę wrażenie, że niekiedy miałam tylko dobre zamiary, którymi ... wiadomo. Wybrukowane.

barmal - 15 Lipiec 2014, 14:38

NIe-jeśli się modlisz szczerym sercem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group