nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - SOBOTA - 16 SIERPNIA 2014

ZoRo - 15 Sierpień 2014, 15:44
Temat postu: Czytania - SOBOTA - 16 SIERPNIA 2014
Sobota, 16 SIERPNIA 2014

(Ez 18,1-10.13b.30-32)
Pan skierował do mnie te słowa: Z jakiego powodu powtarzacie między sobą tę przypowieść o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom? Na moje życie - wyrocznia Pana Boga. Nie będziecie więcej powtarzali tej przypowieści w Izraelu. Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła. Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, kto nie jada mięsa z krwią i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, nie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą, nie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym człowiekiem a drugim, stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie - ten na pewno żyć będzie - wyrocznia Pana Boga. Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych zbrodni - uprawiał lichwę i żądał odsetek - ten nie będzie żył, bo popełnił wszystkie te bezeceństwa. Ten na pewno umrze, a [odpowiedzialność za] krew jego spadnie na niego samego. Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.

(Ps 51,12-15.18-19)
REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz
i całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

(Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mt 19,13-15)
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
............................
www.mateusz.pl/czytania

Abuna Zygmunt - 15 Sierpień 2014, 20:36

Wydaje sie to nieprawdopodobne, ale dzieci bardzo powaznie wzbogacaja nasza wiedze o zyciu i co jest jeszcze bardziej istotne, ich rola jest ogromna dla osiagniecia dojrzalosci osobowej ludzi doroslych. Zaprzeczyc temu moze tylko ktos, dla kogo wiedza o zyciu polega na czytaniu podrecznikow , a dojrzewanie osobowe na zdobyciu umiejetnosci poslugiwania sie widelcem i nozem przy jedzeniu i podobnych konwencjonalnych zachowaniach wymaganych przez tzw. kulture albo mode.
Abuna Zygmunt - 15 Sierpień 2014, 20:39

Bogu chodzi o to, aby czlowiek byl czlowiekiem dla drugiego czlowieka, zeby go nie krzywdzil, nie wyzyskiwal i nie oklamywal, ale zeby mu pomagal, byl uczciwy wzgledem niego i zeby go szanowal.
Bog chce aby czlowiek odrzucil grzech , ktory prowadzi go do smierci, zeby „utworzyli sobie nowe serce i nowego ducha”, po to aby zyl i doszedl do Pelni Zycia. Moze sie to stac tylko dzieki darowi Ducha Swietego, ktorego otrzymujemy na Chrzcie sw. dzieki Chrystusowi.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Boże moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
(Ps 51)

Alina - 16 Sierpień 2014, 09:06

Dzieci niewątpliwie wiele nas uczą. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że to co mówił Jezus o dzieciach, dotyczyło - małych, powiedzmy kilkuletnich dzieci. W końcu były one do Niego przynoszone. Dzieci dość szybko uczą się także złych rzeczy od tego świata i to w połączeniu z wrodzonym egoizmem stanowi nieraz naprawdę mieszankę wybuchową. Obserwując moich , szybko rosnących czterech chłopców, widzę jak naprawdę trudno im zaprzestać nieustannej walki o siebie. Nieraz mam wrażeniem , że pierwszym prawem zapisanym w ich sercach i pierwszą rzeczą, której muszą się oduczyć jest przysłowiowe "oko za oko, ząb za ząb". Trudno jest im ustąpić i nieraz wydaje mi się, że konieczne są lata pracy nad sobą i lata dorastania do zrozumienia wielu rzeczy.
Muszą pewniej poczuć się w świecie, muszą mieć poczucie swojej wartości i pewność, że sami są kochani i w końcu muszą kiedyś odkryć, że większa radość jest w dawaniu niż braniu.
Najbardziej bym chciała, żeby w tych swoich walkach i poszukiwaniach odnaleźli kiedyś Jezusa i aby On ukształtował na nowo ich serca.

Pewnie trochę tak się dzieje, bo gdy patrzę na mojego najstarszego 17-to-letniego Mateusza, jakoś więcej we mnie nadziei, że mimo wszystkich stoczonych walk, całość zmierza jakby w dobrym kierunku...

dbb - 16 Sierpień 2014, 20:02

Alina, tego dobrego kierunku, z calego serca zycze. Niech synowie beda dla ciebie,pociecha i radoscia zycia.
Alina - 17 Sierpień 2014, 08:22

Dzięki Danusiu za serdeczność i dobre słowo.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group