| |
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - PIĄTEK - 7LISTOPADA 2014
ZoRo - 6 Listopad 2014, 16:53 Temat postu: Czytania - PIĄTEK - 7LISTOPADA 2014 Piątek, 7 LISTOPADA 2014
(Flp 3,17-4,1)
Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię - radości i chwało moja! - tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!
(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.
Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.
(1 J 2,5)
Kto zachowuje naukę Chrystusa, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
(Łk 16,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.
.......................
£www.mateusz.pl/czytania
Dorota Halasa - 7 Listopad 2014, 01:32
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.
Dzisiejsza przypowiesc jest dla mnie trudna i najblizsze mojemu jej zrozumieniu sa slowa wieloletniego przyjaciela naszej rodziny o. Hieronima zamieszczone w Oremusie
Przypowieść o nieuczciwym rządcy wzbudza kontrowersje. Dla jednych nie do przyjęcia jest pochwała nieuczciwości, drudzy mówią, że oszustwa nie było, ale tylko rezygnacja z zysków. Nie roszcząc sobie prawa do rozwiązania sporu, możemy z pewnością stwierdzić, że Pan Jezus zachęca nas do odpowiedzialności za siebie, zwłaszcza w chwilach trudnych i w kryzysach. Uczy nas, że czymś normalnym jest twórcze wykorzystanie darów. Przypomina też, że rzeczy jako takie nie mają wielkiego znaczenia - one mają służyć człowiekowi.
Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 38
Abuna Zygmunt - 7 Listopad 2014, 07:56
Pan Jezus chwali rzadce za spryt, inteligencje, bystrosc, nie zas za jego nieuczciwosc. Pan Jezus pragnie, aby Jego uczniowie byli rozgarnieci, inteligentni, aktywni i oczywiscie aby byli uczciwi. Martwi go bylejakosc ludzi dobrych i poboznych, zadowolonych z siebie, bo „nikogo nie zabili i nikogo nie ograbili”. Apokalipsa przestrzega przed letnioscia - lepiej byc zimnym, jesli nie goracym. Pan Jezus mowi o zdecydowaniu, aby byc „tak, tak i nie nie”.
Abuna Zygmunt - 7 Listopad 2014, 07:57
Wrogowie krzyza Chrystusowego to ludzie wierzacy w bardzo przystojnego, wiecznie usmiechnietego i bardzo tolerancyjnego supermana z Hollywoodzkiego Nazaretu. Ten Chrystus jest bardzo nowoczesny, bez krzyza, bo krzyz jest malo twarzowy.
dbs - 7 Listopad 2014, 10:40
" Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. " (Łk 16)
Fascynuje mnie ta sytuacja, bo jej kompletnie nie rozumiałam. Interesowność. Promocja.
Obecnie nazywa się to budowaniem relacji handlowych/międzyludzkich.
Na ogół to, czego nie potrafię pojąć przyciąga mnie, powraca co jakiś czas, zagląda do mojego wnętrza.
Giga - 7 Listopad 2014, 12:38
Wrogowie krzyża?Czy tacy, którzy nie wiedzą co czynią
ElzbietaS - 7 Listopad 2014, 17:54
"Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, ... . Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości".
Pan tutaj to ten bogaty człowiek, ktory miał nieuczciwego rządzce. Czyli tez czlowiek tego swiata.
Nie Pan Bog!
Wcześniej jest napisane: " Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana".
Roztropnosc rządcy była na miarę " synów tego swiata". Przez jednego z nich zreszta , pana, doceniona.
Pytaniem dla mnie jest jaka powinna byc roztropnosc synów swiatlosci , bo im juz Pan Jezus zarzuca jej (roztropnosci) brak albo miernosc.
I czy nie chodzi tu o zaskarbianie sobie ludzkiej sympatii, zyczliwosci, bardziej niż czegokolwiek innego, bez żadnego powodu a juz tym bardziej bez wchodzenia w konflikt z prawem.
ElzbietaS - 7 Listopad 2014, 21:38
Dziś na kazaniu wieczornej Mszy Sw. ksiądz objaśnil, ze w tych stu beczkach oliwy i stu korcach pszenicy długu zawierał sie haracz pobierany przez zarządcę. On zmniejszając dług rozdał swoje. Zeby nie zginąć.
I to rozdawanie swego, siebie , zeby nie zginąć jest chyba przednia myślą dzisiejszych czytan.
Dorota Halasa - 8 Listopad 2014, 04:10
Pan oskazryl swojego rzadce na podstawie stawianych mu oskarzen, ktorych nie sprawdzil, ale na ich podstawie rzadce zwolnil. Nie wiemy czy oskarzenia byly prawdziwe, ale rzadca postanowil sie bronic. Bronil sie w sposob ludzki, zabiegajac o sympatie ludzki. Wiedzial, ze bogatego pana nie skrzywdzi zmniejszeniem dlugu, a ludziom pomoze. Kazdy z nas jest grzeszny, kazdy ma slabosci, ale musimy z nimi zyc i musimy zyc z ludzmi o innych slabosciach.
Abuna Zygmunt - 8 Listopad 2014, 08:47
Slyszalem wczoraj kazanie ksiedza , ktory chcac byc uczciwy zamilkl i nie komentowal tej Ewangelii, mowiac , ze korzy pokornie glowe przed Panem. Poniewaz nie rozumie, dlatego woli milczec i prawde mowiac palnal kazanko , ze chcialo sie uciekac z kosciola.
Nie ma powodow aby szukac ekwilibrystyki. Rzadca byl nieuczciwy i trwonil dobra panskie. Zostalo mu to powiedziane wprost, a on sie nie usprawiedliwial. Zadbal o siebie, jak nie umial dbac o dobra panskie, bo nie chcial. Co do siebie to chcial i to bardzo. Wiedzial co moze, a czego sie wstydzi. Mial odpowiednie pelnomocnictwa i skorzystal z nich w ostatniej chwili. Nie mogl poprawic swojej reputacji, ale mogl zagrac , wykorzystuja prawo , dokonujac niekorzystnych dla pana transakcji. Nie mial nic do stracenia. Wyszedl z beznadziejnej sytuacji. Ludzie zamiast smiac sie z niego, drwic, odrzucac i nawet moze sie mscic, teraz przyjma go jako ich dobroczynce.
Pan Jezus pragnie aby Jego wyznawcy nie tylko byli dobrzy i mili, aby nie tylko "nie zabijali i nie gwalcili" uwazajac , ze w ten sposob maja zalatwione niebo, ale rowniez aby byli przedsiebiorczy, odwazni, tworczy. Chodzi Mu o to aby "zdobywali" Krolestwo Boze a nie tylko w kieszeni piescili do niego przepustke, aby byli goracy a nie letni, aby kochali a nie tylko lubili.
dbs - 10 Listopad 2014, 12:08
Wrogowie krzyża to ci, którzy nie wiedza co czynią.
"A Jezus mówił: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". (Łk 23, 34)"
dbs - 10 Listopad 2014, 12:19
"... i prawde mowiac palnal kazanko , ze chcialo sie uciekac z kosciola. "/Abuna Zygmunt/
O! Skoro Ojciec napisał, że ksiądz "palną kazanko", to naprawdę musiało być palnięte.
Przyznaję, że w czasie takich 'kazanek', które odbieram jako 'palnięte', wpatruję się w ikonę, aby przetrwać do tej części, z myślą o której przyszłam.
|
|