Rozaniec - 19 Marzec 2015, 15:45 Temat postu: Czytania - PIĄTEK - 20MARCA 2015 Piątek, 20 MARCA 2015 (Mdr 2,1a.12-22) Mylnie rozumując bezbożni mówili sobie: Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim. Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne. Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza za szczęśliwy i chełpi się Bogiem jako ojcem. Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo - jak mówił - będzie ocalony. Tak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła. Nie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych. (Ps 34,17-23) REFREN: Pan zawsze bliski dla skruszonych w sercu Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, by pamięć o nich wymazać z ziemi. Pan słyszy. wołających o pomoc i ratuje ich od wszelkiej udręki. Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu. Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy, ale Pan go ze wszystkich wybawia. On czuwa nad każdą jego kością i żadna z nich nie zostanie złamana. Pan odkupi dusze sług swoich, nie zazna kary, kto się doń ucieka. (J 6,63b.68b) Słowa twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego. (J 7,1-2.10.25-30) Jezus obchodził Galileję. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest. A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał. Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła. ............................. www.mateusz.pl/czytania Dorota Halasa - 20 Marzec 2015, 02:13 "Nie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych." Jak latwo mozna dac sie zwiesc swiatu i uznac, ze dobra materialne i zaszczyty sa celem zycia. Swiat kusi mnie swoimi "atrakcjami" i musze sie kurczowo trzymac Boga, zemu im nie ulec Tak latwo wbic sie w pyche, czuc wyzszosc w stosunku do kogos innego. Tak latwo ulec niecheci i negatywnemu mysleniu. Juz samo zadowolenie z siebie, ze chodze do Kosciola i sie modle, ze pomagam komus, wiec jestem dobra, ze cos dobrze robie moze byc poczatkiem pychy, ktora oddala mnie od nauki Chrystusa. On znosil ponizenie i oblelgi i nie ulegal im. Nie ulegal zlemu Ludzie odrzucali Jezusa, bo wiedzieli skad pochodzi. Oczekiwali, ze Mesjasz bedzie kims niezwyklym, ze Jego nadejsciu beda towarzyszyc fanfary, bo czlowiek chce bodzcow, chce niezwyklosci. A Jezus unizyl sie do nas przuchodzac w codziennosci dnia powszedniego. Niestety slaboscia czlowieka jest poszukiwanie niezwyklosci i zamykanie sie na normalnosc, bo ona wydaje mu sie nudna i byle jaka. Tymczasem Bog jest w codziennosci. Jego laska ujawnia sie najbardziej w moich slabosciach. Abuna Zygmunt - 20 Marzec 2015, 08:16 Chca zabic Chrystusa w imie sprawiedliwości Bozej. Robia to jednak dlatego, ze nie znaja Boga, chociaż nieustannie się na Niego powołują. Podobnie postępują islamscy terroryści. Najbardziej niebezpieczny grzech to flaszywe, fanatyczne przekonanie , ze jest się „posiadaczem” prawdy. Wiaze się ono z jednej strony z pycha, a z drugiej zas z pogarda do tych którzy ich zdaniem prawdy „nie posiadaja”. W calej pelni logika bezprawia i podłości wyrazila się w procesie i krzyzowej mece Chrystusa. Sadzono, ze śmierć Jego jest ostatecznym dowodem na to, ze nie jest tym za kogo się podawal. Nie podejrzewali jednak wielkości Milosierdzia Bozego, które wyrazilo się w Zmartwychwstaniu Jezusa i Zbawieniu wirzacych w Niego. dbs - 20 Marzec 2015, 09:43 "...i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła." ((Mdr 2)) Trudno zapanować nad swoją złością. Nad czyjąś niemożliwe. Zolnierze - 20 Marzec 2015, 11:57 ''Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Może niektórzy chcieli oficjalnego zatwierdzenia że Jezus jest od Boga, ale pochodzenie nie odpowiadało ich wyobraźni. Oni już sobie wymarzyli swojego mesjasza i to ma się niejako spełnić nie to co jest napisane w pismach. Dlatego został skazany na śmierć haniebną. W czasie drogi krzyżowej Jezusa obserwując nie chcieli zobaczyć Mesjasza w Chrystusie. Przy Zmartwychwstaniu ponownie nie chcą uwierzyć że to jest ich oczekiwany Mesjasz. I tak można żyć w tym zakłamaniu i oczekiwać mesjasza wymarzonego. My oczekujemy na Zmartwychwstanie Chrystusa w naszych rodzinach i naszych sercach. Pozdrawiam. |
