nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania -NIEDZIELA DOBREGO PASTERZA -26KWIETNIA 2015

Rozaniec - 25 Kwiecień 2015, 15:49
Temat postu: Czytania -NIEDZIELA DOBREGO PASTERZA -26KWIETNIA 2015
IV niedziela wielkanocna, 26 KWIETNIA 2015

(Dz 4,8-12)
Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział: Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.

(Ps 118,1.8.9.21-23.26.28)
REFREN: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w człowieku.

Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w książętach.
Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał
i stałeś się moim Zbawcą.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy was z Pańskiego domu.
Jesteś moim Bogiem, chcę Ci podziękować:
Boże mój, pragnę Cię wielbić.

(1 J 3,1-2)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

(J 10,14)
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają

(J 10,11-18)
Jezus powiedział: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.
.............................
www.mateusz.pl/czytania

ZoRo - 26 Kwiecień 2015, 05:59
Temat postu: ...niczego mi nie braknie...
Pan jest pasterzem moim...

https://www.youtube.com/watch?v=RD5c211O4Ys

Abuna Zygmunt - 26 Kwiecień 2015, 08:39

Dobremu Pasterzowi zalezy na owcach, bo On je kocha, a nie tylko nimi się zajmuje. Zna je po imieniu, a one Jego znaja poznaniem intymnym, które posiada tylko przyjaciel w stosunku do swego przyjaciela. Jego wiez z owcami porównać można do komunii jaka istnieje pomiedzy Nim a Ojcem. Trescia tej komunii jest milosc, a wiec wszystko .


Zbawienie to tryumf miłości, która umiala dac zycie, aby je uratowac, bo zycie bez miłości prowadzi do śmierci wiecznej. Oddanie zycia z miłości daje udzial w zmartwychwstałym zyciu Chrystusa. Ufamy, ze w nas tez zatryumfuje milosc. Na tym polega sens wiary.

Abuna Zygmunt - 26 Kwiecień 2015, 08:40

Jezus Chrystus jest dla swiata jedyną nadzieja zbawienia. Bog o tym zaswiadczyl cudem Jego zmartwychwstania i dzisiaj swiadczy dobrodziejstawami cudownych uzdrowien. Kraje tradycji chrześcijańskiej jednak odrzucaja Go dzisiaj i bez „głowicy wegla” chca budowac swoja wlasna , laicka cywilizacje. Odrzucily zbawienie w imie pretensji nowoczesności, postepu i wolności. Sa ślepcami którzy prowadza ślepych do katastrofy.

Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w człowieku.


Ktos musial uzdrowic paralityka. Efekt wyzdrowienia musi mieć jakas przyczyne. Nie można wskazac na umarlego, ze on cos zrobil, bo umarly nie zyje, nie rusza się, nie mysli… po prostu go nie ma. Ten kogo nie ma nie może nic zdziałać i do tego w taki cudowny sposób. Imie Jezusa go uzdrowilo, a wiec Jezus zyje. Spojrzcie na paralityka który chodzi, skacze, cieszy się i wielbi Boga. „Kamien odrzucony” stal się przyczyna tego uzdrowienia. Jaki głupi jest człowiek który gardzi tym „kamieniem”. Jak bardzo samemu sobie on szkodzi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group