| |
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - NIEDZIELA - 9SIERPNIA 2015
Rozaniec - 8 SierpieĹ 2015, 14:23 Temat postu: Czytania - NIEDZIELA - 9SIERPNIA 2015 XIX niedziela zwykła, 9 SIERPNIA 2015
(1 Krl 19,4-8)
Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków. Po czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: Wstań, jedz! Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga. Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.
(Ps 34,2-9)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
(Ef 4,30-5,2)
Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu.
(J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki...
(J 6,41-51)
Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił. I mówili: Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem. Jezus rzekł im w odpowiedzi: Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto /we Mnie/ wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.
................................
www.mateusz.pl/czytania
Abuna Zygmunt - 9 SierpieĹ 2015, 01:10
Eliasz miał dosyc zycia, dlatego nie prosil Boga o jego reforme, ale prosil o śmierć. Chleb i woda na pustyni, to jawny znak opieki Bozej. Pojawil się znow sens. Jest nim wola Boza, która podrywa go z ziemi na ktorej zamierzal umrzec. Pelnią sensu jest Spotkanie z Bogiem na które idzie niezmordowanie, , przez dalsze 4o dni i 40 nocy. My tez tam się kierujemy, idac przez pustynne drogi, prowadzeni przez Ducha Swietego, karmieni Eucharystia Jest to droga, która otworzyl nam i na ktorej nam przewodzi Chrystus.
Eliasz prosi o śmierć nie tylko slowem, ale swoja postawa, swoim swiadomym wyborem. Udal się na pustynie bez pożywienia i bez wody. Wyszedl na spotkanie smierci, a ona w tych warunkach nie zawodzi. Aniol Bozy odwrocil ten wyrok, chleb i woda – symbol Chrztu i Eucharystii. Nasza droga do świętości skończyłaby się tak czy inaczej śmiercią na pustyni, gdzies pod janowcem, gdyby nie Chrzest i Eucharystia, gdyby nie CHRYSTUS.
Giga - 9 SierpieĹ 2015, 06:10
Tyle moze człowiek sam z siebie.Podddać się.Bo to co wielkie w?naszym zyciu moze nastapic tylko za sprawa mocy Bozej.,bym juz nie ja zyl ale by zyl we mnie Chrystus
Giga - 9 SierpieĹ 2015, 06:13
Jesli Pan domu nie zbuduje na prózno trudzi sie budowniczy.Mozna robic wiele wysilkow i nic jesli Pan Bog nie zechce.Bez Niego nawet palcem nie mozemy kiwnąć
Giga - 9 SierpieĹ 2015, 06:36
A czesto czlowiekowi sie wydaje ze moze duzo sam z siebie.Dobrze,ze Pan Bog wklada kij ,,w szprychy,,naszej aktywnosci bo inaczej dopiero strawiłaby nas ukryta pycha i wyniosłość
Giga - 9 SierpieĹ 2015, 09:14
Jak długo sami chcemy decydować o tym gdzie spotkamy Boga,nie grozi nam ,, że Go spotkamy.Spotykamy jedynie samych siebie, wyretuszowane wydanie nas samych
Abuna Zygmunt - 9 SierpieĹ 2015, 12:11
A jak obronic sie przed kwietyzmem, to znaczy biernoscia i przerzuceniem calej odpowiedzialnosci za nasze zbawienie i postep duchowy na Pana Boga? A jak mozna wspoldzialac z Bogiem w dziele Zbawienia, skoro bedziemy uwazac , ze czlowiek nic nie ma innego do roboty jak tylko akceptowac Boze dzialanie, poddajac sie mu biernie. Sadze, ze zaprotestujesz na slowo "biernie", a w takim razie jak aktywnie wspoldzialac z Bogiem?
Giga - 9 SierpieĹ 2015, 20:50
Dopoki nie obumrze JA dotąd człowieka działalność jest nim skażona i nie ma się co dziwić że co jakiś czas mimo starań widzi się swoją nędzę, od której człowiek nie może się uwolnic.Przychodzi tak czas ze człowiek widzi ze nic by nie zrobił gdyby nie Bóg. Dzieje się to przez jasne zobaczenie własnej słabości, niemocy, niemożności. I tu moment oczekiwany..umiera JA.Terazjest pełna zgoda na własną słabość i ufność w moc Boga.Nie ma już szarpania ze sobą bo nic czlowieka nie zdziwi, wie kim jest.Cala uwaga skupiona na Nim który jest CENTRUM czlowieka
dbb - 9 SierpieĹ 2015, 22:07
"Cokolwiek cierpisz,cierp sercem prawym. Pan wiedzial co ci dac, a czego nie. To czego ci udziela, ma sluzyc celem pociechy, a nie zepsucia. A to, czego ci nie daje, to dla cierpliwosci, a nie dla bluznierstwa. Jezeli natomiast bluznisz i Bog ci sie nie podoba, a sam w sobie masz upodobanie: masz serce przewrotne i nieprawe. A gorsze jest to, ze serce Boze pragniesz podporzadkowac do swojego serca,zeby On spelnil to,czego ty chcesz, kiedy powinienes spelnic to,czego On chce"
Sw.Augustyn,Madrosc Ojcow Kosciola.
ElzbietaS - 10 SierpieĹ 2015, 01:52
Wstań, jedz!
Spowiedź , Komunia Sw.
Tak samo,
tez dzieki traceniu Anioła.
|
|