nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - SOBOTA - 30STYCZNIA 2016

Rozaniec - 29 Styczeń 2016, 16:17
Temat postu: Czytania - SOBOTA - 30STYCZNIA 2016
Sobota, 30 STYCZNIA 2016

(2 Sm 12,1-7a.10-17)
Pan posłał do Dawida proroka Natana. Ten przybył do niego i powiedział: W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego. Dawid oburzył się bardzo na tego człowieka i powiedział do Natana: Na życie Pana, człowiek, który tego dokonał, jest winien śmierci. Nagrodzi on za owieczkę w czwórnasób, gdyż dopuścił się czynu bez miłosierdzia. Natan oświadczył Dawidowi: Ty jesteś tym człowiekiem. Dlatego właśnie miecz nie oddali się od domu twojego na wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę. To mówi Pan: Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który będzie obcował z twoimi żonami - wobec tego słońca. Uczyniłeś to wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca. Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana. Natan odrzekł Dawidowi: Pan odpuszcza ci też twój grzech - nie umrzesz, lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze. Natan udał się potem do swego domu. Pan dotknął dziecko, które urodziła Dawidowi żona Uriasza, tak iż ciężko zachorowało. Dawid błagał Boga za chłopcem i zachowywał surowy post, a wróciwszy do siebie, całą noc leżał na ziemi. Dostojnicy jego domu, podszedłszy do niego, chcieli podźwignąć go z ziemi: bronił się jednak; w ogóle z nimi nie jadał.

(Ps 51,12-17)
REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną,
Boże, mój Zbawco,
niech sławi mój język Twoją sprawiedliwość.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

(Hbr 4,12)
Żywe bowiem jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Mk 4,35-41)
Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę. Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary? Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?
..................................
www.mateusz.pl/czytania

Abuna Zygmunt - 30 Styczeń 2016, 08:53

Wlasnie nastal wieczor naszej cywilizacji. Plyniemy na „drugi brzeg”, na haslo Chrystusa. On sam jest z nami. Nie posiada jednak, jak to jest w Jego stylu, zadnych akcesoriow nadzwyczajnosci. Przeprawia się „tak jak byl”, z marszu. Co więcej, robi wrazenie, ze chociaz fizycznie jest obecny, to jednak nie bardzo zdaje sobie sprawe z tego co się dzieje, zmorzony przez sen. Topnieje nadzieja w uczestnikach przeprawy, ze podczas burzy jaka się rozszalala będzie w stanie cokolwiek zrobic. Pelni wyrzutow i przerażenia budza Go i... przekonuja się o nieslusznosci ich watpliwosci i oskarzen. To oni potrzebuja przebudzenia. PRZEBUDZENIA ICH WIARY.
Abuna Zygmunt - 30 Styczeń 2016, 08:54

Grzech jest szatanskim zarodkiem smierci. Ofiara jego jest ten kto grzech popelnil, ale dotyka on również innych, którzy go nie popelnili. Ma on wymiar prywatny, osobisty, ale posiada on również wymiar spoleczny i nie tylko jednostki ale cale spoleczenstwo powinno się przed nim bronic i go zwalczac. Dzisiejsza pyszna cywilizacja „postepu” odrzucila wiare w Boga i ignoruje grzech, stajac się coraz bardziej cywilizacja smierci i zaklamania.


Grzech jest wyrazem pogardy dla Boga, a przez to jest zagrozeniem dla wiary. Kazdy rzeczywisty grzech a nie to co stanowi tzw. niedoskonalosc jest zwyciestwem szatana, który jest wrogiem czlowieka i wrogiem Boga.


Kazdy rzeczywisty grzech, ponieważ jest odejsciem od milosierdzia; jest powodem niewinnego cierpienia drugiego czlowieka i aktem wrogim Bogu, bo Bog jest Milosierny.


Grzech jest czymś realnym, czyms co wpisuje się w historie na stale i psuje rzeczywistosc egzystencjalna. Trzeba stworczej mocy Boga, aby dokonać bolesnej transformacji zla, tak aby stanowilo chwalebny element historii zbawienia. Grzech może definitywnie pokonac tylko Bog. Uczynil to ofiara Chrystusowego krzyza.

ZoRo - 30 Styczeń 2016, 12:25

...Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się!...

Horror! Nie jeden juz raz...Ale trzebą Jezusa budzic...n a szczescie - mozna. Niesamowity JESTEŚ, BOŻE...
CHWAŁA OJCU, I SYNOWI, I DUCHOWI ŚWIĘYEMU! - zawsze!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group