nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - ¦wiêty Marcin de Porres, zakonnik

ZoRo - 2 Listopad 2018, 16:39
Temat postu: ¦wiêty Marcin de Porres, zakonnik
https://www.brewiarz.pl/c...eci/11-03a.php3
3 listopada
¦wiêty Marcin de Porres, zakonnik

¦wiêty Marcin de Porres
Marcin urodzi³ siê 9 grudnia 1569 r. w Limie, stolicy Peru. By³ nie¶lubnym dzieckiem Mulatki Anny Valasquez i hiszpañskiego szlachcica Juana de Porres - pó¼niejszego gubernatora Panamy. Otrzyma³ chrzest w tym samym ko¶ciele i przy tej samej chrzcielnicy, przy której siedem lat wcze¶niej zosta³a ochrzczona ¶w. Ró¿a z Limy.
Kiedy Marcin mia³ 8 lat, ojciec zawióz³ go do szko³y w Ekwadorze, gdzie Marcin razem z siostr± uczy³ siê przez 5 lat. Kiedy jednak ojciec zosta³ gubernatorem Panamy, wyrzek³ siê syna i jego matki. Odda³ go matce w Limie, za¶ nie¶lubn± córkê zostawi³ pod opiek± stryja. P³aci³ jednak na utrzymanie syna, by ten móg³ ukoñczyæ szko³y. Marcinowi odpowiada³y bardziej zajêcia praktyczne, dlatego przerwa³ studia medyczne i farmaceutyczne, aby podj±æ zawód fryzjera (balwierza).
Rych³o jednak porzuci³ ten fach i zg³osi³ siê do dominikañskiego klasztoru w Limie. Mia³ wtedy zaledwie 15 lat. Spotka³ go jednak zawód: by³ mulatem, a jego ojciec by³ nieznany, dlatego dominikanie wed³ug ówczesnego zwyczaju nie mogli go przyj±æ. M³odzieniec bardzo nad tym bola³. Zgodzi³ siê byæ tercjarzem dominikañskim, a nawet spe³niaæ najni¿sze pos³ugi, aby tylko pozostaæ w Zakonie. Kiedy ojciec dowiedzia³ siê o tym, oburzony, chcia³ syna wyrwaæ z klasztoru. Nie móg³ bowiem znie¶æ, ¿e syn gubernatora jest s³ug± w klasztorze. Marcin pozosta³ jednak niewzruszony. Dominikanie widz±c w nim tak wielki skarb, przyjêli go wreszcie do zakonu w charakterze brata zakonnego i pozwolili mu z³o¿yæ ¶luby. Uroczyst± profesjê z³o¿y³ 2 czerwca 1603 r., gdy mia³ 24 lata.
Marcin wyró¿nia³ siê nie tylko pokor± i pos³uszeñstwem zakonnym, ale równie¿ niezwyk³± pobo¿no¶ci±. ¦wieci³ wszystkim przyk³adem umi³owania Eucharystii. Nie maj±c czasu w ci±gu dnia, d³ugie nocne godziny po¶wiêca³ na adoracjê Naj¶wiêtszego Sakramentu. Czêsto siê biczowa³, by wynagrodziæ Panu Bogu za grzechy ludzkie, a grzesznikom wyjednaæ nawrócenie. Zatapia³ siê czêsto w rozwa¿aniu Mêki Pañskiej. Ku podbudowaniu ojców naby³ ducha kontemplacji w tak wysokim stopniu, ¿e widziano go czêsto zalanego ³zami, a nawet unosz±cego siê w zachwycie w powietrzu. Pan Bóg obdarzy³ go tak¿e darem przepowiadania, czytania w sercach i w sumieniach, a nawet rzadkim darem bilokacji, jak to stwierdzono w procesie kanonizacyjnym. Po porady przychodzili do niego liczni petenci - nawet sam arcybiskup Limy czêsto radzi³ siê go w trudnych sprawach.

¦wiêty Marcin de Porres G³ównym zajêciem brata Marcina by³ szpitalik klasztorny. Marcin leczy³ nie tylko braci zakonnych, ale tak¿e ludzi spoza klasztoru, gdy¿ szpitalik ten by³ równocze¶nie szpitalem miejskim. Ze szczególn± mi³o¶ci± pielêgnowa³ zg³aszaj±cych siê licznie chorych Indian. Sam ¿ebrz±c, wspiera³ ludzi ubogich, wykupywa³ z niewoli Murzynów (obliczono nawet, ¿e by³y okresy, w których rozdawa³ ubogim tygodniowo oko³o 2000 dolarów,a oko³o 160 osób otrzymywa³o od niego odzie¿). Gdy zabrak³o mu pieniêdzy na wykup niewolników, zaproponowa³ przeorowi, by jego samego sprzeda³ i w ten sposób uzyska³ potrzebne pieni±dze.
Swoj± mi³o¶ci± obejmowa³ ludzi i zwierzêta, dlatego nazywa siê go niekiedy ¶w. Franciszkiem Ameryki. Utrzymywa³ w domu swojej siostry schronisko dla kotów i psów. Dokarmia³ tak¿e g³odne myszy. Legenda g³osi, ¿e pewnego dnia rozmno¿y³o siê tak wielkie mnóstwo myszy w klasztorze, ¿e prze³o¿ony zacz±³ bratu Marcinowi z tego powodu czyniæ gorzkie wyrzuty. Wtedy Marcin wyprowadzi³ je na zewn±trz, a one pos³usznie posz³y za nim i wiêcej do klasztoru nie powróci³y. Nazywano go wiêc ¿artobliwie "adwokatem myszy".
Odznacza³ siê równie¿ darem m±dro¶ci, który wyra¿a³ siê w rozwi±zywaniu nie tylko problemów ma³¿eñskich swojej siostry, ale te¿ problemów swojego dominikañskiego klasztoru. By³ wra¿liwy na cudz± nêdzê i cierpienia. Sam ubogi, hojnie ubogim pomaga³. Jego ¿ywot wspomina o kilku cudownych uleczeniach za jego przyczyn±. Wymienia równie¿ znane nazwiska, jak arcybiskupa Limy, którego Marcin uleczy³ z ostrego zapalenia p³uc. Prze³o¿eni powierzali mu czêsto kwestê w mie¶cie. Brat Marcin skwapliwie korzysta³ z okazji, by przypominaæ wtedy mieszkañcom Limy o zbawieniu duszy i o ¿yciu wiecznym. Gdy pewnego dnia ob³adowany ¿ywno¶ci± wraca³ do klasztoru przez las, napad³a go banda. Kiedy zaprowadzono go do herszta, pozdrowi³ go uprzejmie bez cienia lêku i poprosi³ o odpoczynek. Herszt zdziwiony zapyta³, czy nie wie, kogo ma przed sob±. Marcin odrzek³: "Wiem, bo wiele o tobie s³ysza³em. Dlatego tym bardziej ciê proszê, by¶ z³o¿y³ ofiarê dla moich g³odnych". Zaskoczony herszt da³ mu trzos pieniêdzy i pu¶ci³ go wolno.
Zmar³ na malariê 3 listopada 1639 r. w wieku 70 lat. Beatyfikowa³ go Grzegorz XVI (1837), kanonizowa³ Jan XXIII 6 maja 1962 r. W homilii papie¿ przypomnia³, ¿e kanonizowany tego dnia ¶wiêty nazywany by³ "Marcinem od mi³o¶ci", który "t³umaczy³ b³êdy drugich i darowa³ nawet najwiêksze krzywdy; by³ bowiem przekonany, ¿e z powodu pope³nionych grzechów zas³uguje na daleko ciê¿sze kary. Z prawdziw± troskliwo¶ci± sprowadza³ b³±dz±cych na w³a¶ciw± drogê; z ¿yczliwo¶ci± pielêgnowa³ chorych, ubogim rozdawa³ ¿ywno¶æ, odzienie i lekarstwa. Jak tylko potrafi³, otacza³ czu³± opiek± i troskliwo¶ci± wie¶niaków, Murzynów i Metysów, spe³niaj±cych wówczas najni¿sze pos³ugi".
Pius XII og³osi³ ¶w. Marcina patronem wszystkich dzie³ spo³ecznych w Peru (1945). W roku 1966 Pawe³ VI na pro¶bê Konferencji Episkopatu Peru og³osi³ ¶w. Marcina de Porres patronem telewizji, szkó³ i fryzjerów Peru. Ponadto ¶w. Marcin jest patronem obu Ameryk oraz pielêgniarek, robotników i dominikañskich braci wspó³pracowników. Uznawany jest tak¿e za patrona zgody na tle rasowym, sprawiedliwo¶ci spo³ecznej i ludzi o rasie mieszanej. Wzywany bywa te¿ w przypadku plagi myszy i szczurów.

W ikonografii ¶w. Marcin przedstawiany jest w habicie dominikañskim. Jego atrybuty to: anio³ trzymaj±cy bicz i ³añcuch, koszyk chleba, a obok mysz, krzy¿, ró¿aniec.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group