nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - NIEDZIELA - 31SIERPNIA 2014

ZoRo - 30 Sierpień 2014, 16:21
Temat postu: Czytania - NIEDZIELA - 31SIERPNIA 2014
XXII niedziela zwykła, 31 SIERPNIA 2014

(Jr 20,7-9)
Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: Gwałt i ruina! Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem. I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.

(Ps 63,2-6.8-9)
REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
A Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.

(Rz 12,1-2)
Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.

(Ef 1,17-18)
Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

(Mt 16,21-27)
Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
...........................................
www.mateusz.pl/czytania

Abuna Zygmunt - 31 Sierpień 2014, 08:49

Czlowiek albo kieruje sie Boza madroscia i spelnia Boza wole, albo ja ignoruje lub sie jej sprzeciwia. Albo Bog jest dla niego zasadniczym odniesieniem w okreslaniu tego co jest dobrem a co zlem, albo decyduje o tym sam. Albo zamyka sie w egocentryzmie albo otwiera na milosc. Gdy zamyka sie egoistycznie na Boga i drugiego czlowieka sadzi, ze ratuje siebie, gdy w rzeczywistosci siebie pograza. Zyskuje na wieki zycie ten kto je daje, bo milosc Boga i blizniego jest wieczna. Na tym tez polega prawdziwa milosc dla siebie samego.
Abuna Zygmunt - 31 Sierpień 2014, 08:50

Gdy „Piotr wziął Go (Jezusa) na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie”, Jezus odpowiedzial : „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo twoje mysli nie sa Boże, ale ludzkie.” Reakcja i odpowiedz Jezusa jest tym bardziej szokujaca, ze Piotr odwoluje sie do Boga! Mowi :”niech cie Bog broni”. Szatan zatem to nie agnostyk albo deista, ale wrog, sprzeciwiajacy sie i walczacy z Bogiem. Szczegolnym punktem tej opozycji jest Krzyz. Szatan sprzeciwia sie mu cala swoja potega, bo gdzie Krzyz tam koniec jego wladzy.
Alina - 31 Sierpień 2014, 09:05

Zaprzeć się samego siebie w codzienności... to wstać rano na modlitwę , gdy mam ochotę jeszcze spać, to dać potrzebującemu swój czas, który mam ochotę przeznaczyć dla siebie, to zachować w sobie cierpliwość, łagodność , pokój i odpowiedzieć dobrem na zło wtedy, gdy pierwszym odruchem wydaje się być zupełnie coś przeciwnego....to wreszcie temu co prosi o tunikę oddać swój płaszcz, a temu co chce iść ze mną 1000 kroków iść 2000 tysiące...
To wszystko jest przeciwne mojej grzesznej naturze, to dla mnie samej niemożliwe...

Panie napełniaj mnie Swoim Duchem i spraw, aby Twoja Obecność we mnie odzywała się trawiącym serce ogniem zawsze wtedy, gdy uparcie chcę być bardziej sobą niż Tobą...

ElzbietaS - 31 Sierpień 2014, 10:30

I mnie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group