nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - NIEDZIELA - 28WRZEŚNIA 2014

ZoRo - 27 Wrzesień 2014, 15:22
Temat postu: Czytania - NIEDZIELA - 28WRZEŚNIA 2014
XXVI niedziela zwykła, 28 WRZEŚNIA 2014

(Ez 18,25-28)
Wy mówicie: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze.

(Ps 25,4-9)
REFREN: Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości,
lecz o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu,
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy pokornych dróg swoich.

(Flp 2,1-11)
Jeśli więc jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli - jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie - dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich! To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.

(J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Mt 21,28-32)
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.
................................
www.mateusz.pl/czytania

Alina - 28 Wrzesień 2014, 11:36

Bóg daje człowiekowi szansę na nawrócenie nawet w ostatniej chwili życia. To jednak szczęście spotkać Go wcześniej, bo czas bez Niego jest w pewnym sensie czasem straconym. O. Robbin napisał dzisiaj, że czytania dzisiejszej liturgii przypominają nam, że wewnątrz nas znajduje się zawsze potencjał dobra i że Bóg patrzy optymistycznie na człowieka i wierzy w nasze człowieczeństwo.
To dobra myśl dla mnie na dzisiaj. Jeśli bowiem chcemy myśleć i widzieć jak Pan- musimy widzieć dobro w każdym człowieku, nawet wtedy jeśli ono wydaje się być skrzętnie ukryte. Musimy patrzeć optymistycznie na człowieka i wierzyć w niego tak jak w nas wierzy Bóg.

Giga - 28 Wrzesień 2014, 12:57

Też tak myślę. Zresztą, zwyczajnie jest to prawda o człowieku.
Abuna Zygmunt - 28 Wrzesień 2014, 16:40

Podstawa madrosci zyciowej jest madrosc krzyza. Uczymy sie jej od tego ktory zostal ukrzyzowany i zmartwychwstal, prowadzac nas do Zbawienia. On Pan stal sie sluga, abysmy my, sludzy, mogli uzyskac godnosc dzieci krolewskich, a wlasciwie nie tyle godnosc , co faktycznie egzystowac jako Jego dzieci wiecznych przestrzeni Jego Krolestwa. Wiekszej milosci nad te nie ma.
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
(J 10,27)


Nie recytowanie „Panie, Panie” nas zbawi, ale zycie wedlug tego co Pan nam zleca. Nie medytowanie tego co On robi, ale wziecie udzialu w dziele Jego zbawienia.

dbb - 30 Wrzesień 2014, 01:35

Uwierzyc Chrystusowi,uwierzyc w Jego zbawienie.
Dla wielu nie jest to latwe.
Wspomagaj Panie nasza misje w tej zasadniczej sprawie.Tylu wspanialych ludzi marnuje sobie szanse zbawienia. Prosimy dla nich o dar laski wiary.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group