nasz DOM

[ZoRo]

Jesli dobrze pamietam, to po raz pierwszy "wywine³am si spod ³opaty" przeszlo æwierc wieku temu [zoperowano mi wtedy czerniaka]. W pewnym stopniu Cyrenejczykiem okazala sie wtedy moja szefowa(moja rowiesnica, lekarka)- Gra¿yna. Dosta³am wiadomo¶æ, ze wczoraj ona zmarla (po operacji guza mózgu)...Popro¶my Boga o £askê Nieba dla niej...

kolejka po ¿ycie

jak ryba w ciep³ej wodzie
le¿±ca do góry brzuchem
poruszana przybrze¿nym falowaniem
jak pognieciony kawa³ek papieru
wrzucony do kosza niedbale
jak z³amane krzes³o bez oparcia
jak kawa³ek ugryzionej bu³ki
na szkolnym boisku
czeka³em
z dusz± na ramieniu
w kolejce po ¿ycie
uroczy¶cie nam obiecane
przez kolejn± partiê polityczn±
pchaj±c± siê do w³adzy
kupcz±c cynicznie
naszym oczekiwaniem

wiersz O.Zygmunta Kwiatkowskiego

[dbs]

Wieczny odpoczynek racz jej daæ, Panie,
...

[dbs]

Cyrejenczyk...

zastanowi³am siê teraz, ilu Cyrenejczyków spotka³am na swojej drodze.
Czy ja choæ raz nim by³am?

[dbb]

Idac krzyzowa droga zycia...wierzac...wszyscy jestesmy Cyrenejczykami. Bardziej lub mniej. Zalezy to od naszej kondycji,zyciowych sytuacji. Zmeczeni, ledwie unoszac ciezar,sami potrzebujemy pomocy. Silniejsci...pomagamy.
Zawsze potrzebujemy jednak Bozej pomocy.

[ZoRo]

Dziêki Ci, Jezu, ze odnalazles mnie, ze przyszedles przed ca³kowit± noc±...

A¿ przyszed³e¶

czeka³em
czeka³em
wszyscy czekali¶my
doczesnego zbawienia
naszych idei i my¶li
a przede wszystkim
by¶my byli nieskalani i czy¶ci jak prawdziwa mi³o¶æ

pr±d ¶mierci okaza³ siê jednak szybszy od naszych oczekiwañ
porwa³y nas wiry prawd gwa³townych i ¶liskich
opanowa³ strach
odurzy³y zmys³y
pilnuj±c zazdro¶nie jak g³uchy cerber
aby¶my nigdy na wolno¶æ nie wyszli
czas pazurami rozdrapywa³ nasze rany
wzajemnie siê za nie oskar¿ali¶my
byli¶my ¶cigani koszmarami
które pomimo naszych pró¶b i mimo naszej obawy
realizowa³y siê z bezwzglêdnym okrucieñstwem
grali¶my absurdaln± komediê
a w³a¶ciwie to grzech smutku i zw±tpienia gra³ je w nas

a¿ przyszed³e¶

wiersz O.Zygmunta Kwiatkowskiego