Tryumf ale nie wojskowy. Zwyciestwo duchowe ktore ma jednak wymiar materialny. Moznaby powiedziec , ze mamy tutaj do czynienia z cudem politycznym, bo oto najezdzca , monarcha perski, ten ktory trzymal Izraelitow w niewoli stal sie teraz ich glownym sprzymierzencem. Bylo to zgodne z przepowiednia proroka Jeremiasza, aby nie bylo watpliwosci jak ten cud nalezy rozumiec. To samo bylo z Chrystusem, ktory zostal zwyciezony na krzyzu, aby Krzyzem zwyciezce pokonac i nas wszystkich wyzwolic.
Modlmy sie o taki cud dla Kosciola na Bliskim Wschodzie i na calym swiecie.
Pamiêtam ten fragment Pisma ¶w z czasów kiedy czyta³em Stary Testament i zachwyca³em siê mi³o¶ci± Boga do Narodu Wybranego. Szczególnie w kontek¶cie s³ów dzisiejszego psalmu:
"Gdy Pan odmieni³ los Syjonu,
wydawa³o siê nam, ¿e ¶nimy.
Usta nasze by³y pe³ne ¶miechu,
a jêzyk ¶piewa³ z rado¶ci."
Wydarzenie niepojête, tzn nie do ludzkiego pojêcia, ¿e nagle okupant czyni taki gest. A jednak jest we mnie pewien sceptycyzm, ¿e wtedy potrzebne by³o to aby siê wype³ni³y proroctwa. A dzisiaj? Czy taki cud bêdzie mo¿liwy? Czy bedzie tylko wieloletnim procesem dochodzenia do tzw normalno¶ci?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum