Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania- 20 Października- XXIX niedziela zwykła
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 19 PaÄ˝dziernik 2013, 21:30   Czytania- 20 Października- XXIX niedziela zwykła

20 PAŹDZIERNIKA 2013 - XXIX niedziela zwykła

(Wj 17,8-13)
Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: Wybierz sobie mężów i wyruszysz z nimi na walkę z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Boga w ręku. Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył do walki z Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry. Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.

(Ps 121,1-8)
REFREN: Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca

Wznoszę swe oczy ku górom:
skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana,
który stworzył niebo i ziemię.

On nie pozwoli, by się potknęła twa noga,
ani się nie zdrzemnie Ten, kto ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.

Pan ciebie strzeże,
jest cieniem nad tobą,
stoi po twojej prawicy.
Nie porazi cię słońce we dnie
ani księżyc wśród nocy.

Pan cię uchroni od zła wszelkiego,
ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem,
teraz i po wszystkie czasy.

(2 Tm 3,14-4,2) Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu. Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.

(Hbr 4,12) Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Łk 18,1-8) Jezus odpowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
..................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 05:50   

"Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? "

Panie, dobry jak chleb, badz uwielbiony od Swego Kosciola ...
 
 
AnnaC


Miejscowosc: Warszawa, Jerozolima
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 07:09   

Czy często mam ochotę czy jestem gotowa uznać wewnetrznie, że cała moja "ludzka potęga" nic nie znaczy bez zaplecza w łasce Boga, bez zaplecza w mojej własnej modlitwie [może tak uporczywej, jak tej wdowy, która nie tylko nie miala nic, ale jeszcze miała wroga] lub w modlitwie Koscioła za mnie??
 
 
Alicja


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 08:22   

Często wszczynam modlitweny jazgot, niczym ta wdowa, pamiętając że był on skuteczny.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 08:43   

Kosciol jest wspolnota modlacych sie ludzi. Bez modlitwy nie ma Kosciola i nie ma zycia chrzescijanskiego ani jednostkowego ani tego wspolnotowego. Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii wzywa do wytrwalosci w modlitwie i odpowiada na pierwsza i chyba podstawowa slabosc naszej modlitwy ktora wbrew pozorom nie jest woluntarystyczny upor w kontynuowaniu , mimo wszystko, aktow modlitewnych , ale ZWATPIENIE , czy ten upor ma sesn, czy Bog zechce uslyszec moja prosbe, czy nie jestem dla Niego czyms zupelnie nieistotnym aby sie mna zajmowal, czy jestem godnym Jego pomocy, skoro mam na sumieniu grzechy, czy w ogole w nowoczesnym swiecie niebywalego rozwoju techniki nie trzeba raczej szukac cudow po tej stronie rzeczywistosci, a zarzucic zwyczaje naszych przodkow, bezradnych wobec sil i tajemnic natury.
Mowiac o skutecznosci kazdego wytrwalego starania, Pan Jezus posluzyl sie przykladem sedziego ktory „nie bal sie Boga i nie liczyl sie z ludzmi” a jednak ulegl niestrudzonej wytrwalosci ubogiej kobiety ktora nie przestawala przychodzic proszac go o zajecie sie jej sprawa. Dla Pana Jezusa to rzecz oczywista, ze o ilez bardziej milosierny Bog „weźmie w obronę swoich wybranych”.
Problem jednak jest gdzie indziej – „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie WIARE na ziemi, gdy przyjdzie?” Kosciol jest wspolnota wiary, jesli nie ma wiary, nie ma Kosciola i jesli nie ma wiary, to nawet pomimo tego ze sa obrzedy religijne i podejmuje sie rozne akty modlitewne – nie ma autentycznej modlitwy - a w zwiazku z tym jakze moze byc ona wysluchana? Problem to nie Pan Bog i Jego mala "rychliwosc" w odpowiadaniu na prosby wierzacych, ale problem to my, nasza mala wiara.
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Sącz
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 08:58   

DZięki mądrości naszych przewodników na Ziemi -jest rok wiary zmierzający ku końcowi,ale ważny-jest modlitwa wspólnotowa , w której obcy ludzie modlą się w jednej sprawie-to mnie ostatnio bardzo zachwyca, porywa i angażuje-modlitwa-nie za swoich, znajomych, rodzinę-tylko za wszystkich, którzy jej potrzebują!!!
_________________
BML
 
 
Alina


Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 09:57   

Wdowa jest dla mnie też nauczycielką pokory. Zna swoje miejsce i nie zraża się oschłością sędziego, jego brakiem współczucia. A o ileż łatwiej zwracać się z pokorą i wytrwałością do Tego, Który współczuje, do Tego, Który kocha.
Bóg pochylił się nad człowiekiem i wziął nas już w obronę poprzez Wcielenie, dając nam Siebie w Swoim Synu. Odtąd ratunkiem dla nas jest wiara w Jezusa. Ta wiara prowadzi do zbawienia i już teraz zmienia wszystko .Inne staje się spojrzenie na życie, inne priorytety, inny nawet rodzaj próśb kierowanych do Ojca.

Naucz nas Panie wytrwałości i pokory w modlitwie za siebie nawzajem . W modlitwie za świat, za tych , którzy daleko są od Ciebie, którzy się gubią, którzy cierpią.
Proszę Cię o świętość dla siebie i tych , których kocham.
 
 
Alina


Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 15:21   

Cały dramat człowieka polega na tym, że Bóg wziął nas w swoją obronę, dał nam wszystko co mógł nam dać, a często nie znajduje wśród nas wiary. Bóg dał człowiekowi największy skarb i skarb ten nie zostaje rozpoznany. Daje nam Miłość, a my uparcie trzymamy się prawa, daje nam Siebie Samego, a my gubimy się w płytkiej pobożności upierając się , że sami lepiej wiemy czego nam potrzeba.
Chce nam dać Nowe Życie, zaprasza nas do współpracy razem ze Sobą Samym w misji zbawiania świata a my szukamy nieustannie szczęścia na swoją własną miarę, błagając o Jego błogosławieństwa dla naszych własnych planów. Czy przypadkiem nie pomniejszamy i nie spłycamy nieustannie Jego daru sprowadzając Jego rolę w naszym życiu do tego, aby żyło nam się szczęśliwie i bezpiecznie tutaj i teraz?
Czego najbardziej pragniemy w życiu, o co się modlimy ?
O zdrowie , o bezpieczeństwo, o udane życie dla naszych dzieci...Tak, to wszystko jest dobre, ale to jeszcze nie jest całe chrześcijaństwo, za Chrystusem trzeba pójść dalej...
Trzeba prosić nieustannie o Jego ducha, o przemianę serca, o Jego spojrzenie na świat, o Jego Miłość... Im większe są nasze pragnienia wyrażane w nieustannie zanoszonej modlitwie, tym więcej pewnie otrzymamy łaski.
Trzeba tylko uwierzyć, że to "więcej" w wierze jest możliwe, trzeba mieć większe pragnienia, trzeba bardziej rozwinąć skrzydła, trzeba przestać się bać...
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Sącz
Wysłany: 20 PaÄ˝dziernik 2013, 19:51   

dziś niedziela misyjna-w naszym kościele odbył się koncert dedykowany misjonarzom z diecezji ( mamy wielu- wśród nich męczennicy)-przepiękne utwory w wykonaniu Pueri Cantores Tarnoviensis, a jutro gościmy Radio Maryja
_________________
BML
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group