nasz DOM

[Abuna Zygmunt]

Przeciwienstwem wolnosci jest uzaleznienie, az do zniewolenia wlacznie. Wolnoscia nie jest bynejmniej robienie tego co w danej chwili mi sie zywnie podoba, bo wolnoscia nie jest spelnianie wlasnych kaprysow ani tez kaprysow zadnego innego czlowieka. Prawdziwa wolnosc to zyciowy wybor, oparta na tym wyborze decyzja i wierne przy niej trwanie. Prawdziwa wolnosc to pojscie za glosem sumienia, bo jest to glos najbardziej moj osobisty, a jednoczesnie jest to glos Boga wpisany w moja dusze, Jego stworcza obecnosc. Jest on wspierany przez formacje, polegajaca na sluchaniu Slowa i „zachowywaniu go w sercu” jak Maryja. Rozumiem go lepiej przez szczery dialog z zyciem, spotkania z innymi ludzmi, towarzyszenie duchowe i przez nauczycielska role Kosciola. W ten sposob stworcza obecnosc Boga we mnie staje sie obecnoscia zbawcza. Bog zas jest Miloscia i nie ma innego, prawdziwego Boga. Dlatego tez prawdziwa wolnosc zawsze na milosci sie opiera i w milosci sie ujawnia oraz przez milosc sie rozwija. Idac za nia spelniamy sie jako osoba i jako wspolnota, a jednoczesnie oddajac sie jej na sluzbe spelnia sie w nas wola Boga - osiagamy stan harmonii ktora jest odwiecznym pragnieniem Boga i czlowieka - szczesciem - czyli Pelnia Zycia.