Wysłany: 31 PaĽdziernik 2013, 22:38 Blogoslawienstwa a konfesjonalizm
Czytam dzisiaj „Blogoslawienstwa” ,a w myslach mam jeszcze rozmowe ktora przeprowadzilem przed chwila z Syryjczykiem ktory wraz z piecioma innymi szuka azylu w Polsce. Sadze, ze w duzej mierze odnosza sie do nich te blogoslawienstwa, szczegolnie te pierwsze. Do nas , myslac o nich, odonosilyby sie bardziej te dalsze. Jest ich szesciu, zjednoczonych tym samym losem, pieciu chrzescijan i jeden muzulmanin. Muzulmanin poszedl do meczetu i zaraz znalazl opieke swoich wspolwyznawcow, zalatwiono mu z miejsca prace – chrzescijanie nie otrzymali ich pomocy, poniewaz sa chrzescijanami i to nie gdzies na Bliskim Wschodzie, ale w Polsce, katolickim kraju. Nie pisze tego aby zle nastawiac kogokolwiek do muzulmanow, pisze by zapytac w pierwszym rzedzie siebie samego o moja solidarnosc z tymi osobami, ktore odwiedzilem w Bialej Podlaskiej i pomoglem ich szostce udac sie do Wroclawia. Przynaglony tym telefonem zadzwonilem do jedynego jezuity jakiego znam osobiscie w tym miescie i mam zamiar udac sie tam za kilka dni . Obiecal mi pomoc na tyle na ile bedzie w stanie... Czy nie stanowi to rowniez jakiegos wyzwania dla Domu Wschodniego, ta konkretna sprawa? Zadzwonilem tego samego wieczora do Jachowki gdzie byl ks. Jarek i ks. Przemek i rozmawialem z Kasia, gdyz od niej kiedys slyszalem , ze ma znajomych we Wroclawiu, czy okolicy. Chodzi o uczynienie problemu uciekinierow bardziej zywym, bo chodzi o zywych ludzi, ale chodzi rowniez o szczere potraktowanie ewangelicznych „blogoslawienstw” , o solidarnosc wiary, nadziei i milosci - nie tylko z chrzescijanami, gdyz nie chcialbym popasc w ciasny konfesjonalizm , ktorym zostalem przykro dotkniety tym telefonem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum