Wysłany: 8 Listopad 2013, 12:51 Zmarl tato ks. Przemka
Szanowni Pañstwo, drodzy Przyjaciele!
Pragnê podzieliæ siê z Wami smutn± wiadomo¶ci± o ¶mierci mojego drogiego Taty, który po krótkiej chorobie odszed³ minionej nocy z tego ¶wiata. Polecam go Waszej modlitwie i pamiêci. Uroczysto¶ci pogrzebowe odbêd± siê w czwartek, 14 listopada o godz. 13.00 na cmentarzu na Zarzewiu.
Z serdecznym pozdrowieniem
ks. Przemys³aw M. Szewczyk
Kochany Przemku, bede z Twoim Tata, Toba i Twoja rodzine w najlepszy na jaki mnie stac spsob, uczuciem przyjazni i modlitwa. Tego dnia grono uczestnikow Mszy sw. w Lublinie beda stanowili twoi i moi bliscy . W ich imieniu rowniez skladam Wam kondolencje.
Z Bogiem
P.S . Do³±czamy siê z Jackiem w modlitwie i z wyrazami wspó³czucia dla ks Przemka i jego bliskich, zw³aszca dla Mamy, któr± b. mi³o wspominam ze spotkañ w Lublinie i Tomaszowie.
A ja zna³am Tatê ks. Przemka i bardzo, bardzo jest mi smutno z powodu jego ¶mierci. Ojciec Zygmunt napisa³ o nim w Domu Japoñskim, ¿e by³ prawdziwym chrze¶cijaninem, zreszt± jak ca³a ta rodzina i w³a¶ciwie w tym stwierdzeniu zawiera siê wszystko. Spotkali¶my siê wiele razy. Rok temu byli¶my razem przez 10 dni w Turcji, Rodzice ks. Przemka uczestniczyli w zebraniu za³o¿ycielskim stowarzyszenia Dom Wschodni, czêsto mo¿na by³o ich spotkaæ na studium biblijnym w £odzi. Byli wyra¼nie dumni z syna, gotowi wspieraæ go we wszystkim, ale widaæ te¿ by³o, ¿e bardzo g³êboko ¿yj± razem wiar±.Gdy Tata by³ jeszcze zdrowy, czêsto bywali w Tomaszowie. Spotyka³am ich na Mszy ¶w., na wspólnej jutrzni, na Adoracji w czasie Godziny ¦wiêtej. Rok temu razem bawili¶my siê na weselu Marcina, brata ks. Przemka. Pod koniec czerwca wziêli te¿ udzia³ w naszym sp³ywie kajakowym Pilic±. Pan Pawe³ ju¿ wtedy nienajlepiej siê czu³, ale by³ bardzo dzielny i dop³yn±³ do koñca mimo, ¿e pogoda by³a kiepska i okresowo la³ deszcz. Rodziców ks. Przemka zawsze widywa³am razem . Mia³am wra¿enie, ¿e s± nieroz³±czni. Tyle by³o w nich troski o siebie nawzajem , dobroci,serdeczno¶ci, otwarto¶ci na innych , po prostu mi³o¶ci. Patrz±c na nich mia³am wra¿enie, ¿e s± najlepsz± rodzin± jak± znam.
Gdy P. Pawe³ by³ ju¿ ciê¿ko chory i do¶æ mocno obola³y, odwiedzi³ go w szpitalu przyjaciel ksiêdza Przemka, którego mama równie¿ toczy³a walkê z nowotworem. Tata zapyta³ o stan zdrowia tej kobiety i uzyskawszy odpowied¼ , ¿e czuje siê dobrze- rozpromieni³ siê z rado¶ci. Nie by³o w nim cienia zazdro¶ci, by³a tylko ulga i rado¶æ. Zmar³ spokojnie, po¿egna³ siê z bliskim, którzy byli z nim do koñca. Mo¿na chyba powiedzieæ, ¿e umar³ tak piêknie jak ¿y³.
My¶lê, ¿e tak te¿ na tej ziemi przejawia siê ¶wiêto¶æ.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum