Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Poniedziałek - Czytania i Błogosławieństwo - 30STYCZNIA 2017
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 29 Styczeń 2017, 16:14   Poniedziałek - Czytania i Błogosławieństwo - 30STYCZNIA 2017

Poniedziałek, 30 STYCZNIA 2017

(Hbr 11,32-40)
I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia; uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w wojnie i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie. Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, <kuszono>, przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku - świat nie był ich wart - i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni doszli do doskonałości bez nas.

(Ps 31,20-24)
REFREN: Nabierzcie ducha ufający Panu

Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.

Osłaniasz ich Twą obecnością od spisku mężów,
ukrywasz ich w swoim namiocie przed swarliwym językiem.
Niech będzie Pan błogosławiony,
On cuda swoje i łaskę okazał mi w mieście warownym.

Ja zaś w przerażeniu mówiłem,
„Odtrącony jestem od Twego oblicza”,
lecz Ty wysłuchałeś mój głos błagalny,
gdy wołałem do Ciebie.

Miłujcie Pana wszyscy,
którzy Go czcicie.
Pan chroni wiernych,
a pysznym z nawiązką odpłaca.

(Łk 7,61)
Wielki porok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

(Mk 5,1-20)
Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie! Powiedział mu bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka. I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział Mu: Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu. I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli. I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą. Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili.
............................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 30 Styczeń 2017, 05:14   

... Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie! Powiedział mu bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka....

Poruszyl mnie dzis ogromnie los tego opetanego człowieka...Czy moze czlowieka spotkac wieksze jeszcze nieszczescie? Byl moment, ze otarlam sie w zyciu o cos podobnego...Byl czas, ze mowilam - "dlaczego straszy sie ludzi pieklem? Pieklo jest tu!" ...Bóg ulitowal sie nade mną i wyzwolił...Modlitwom mojej Babci, myślę, to zawdzieczam...
"
...Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą...
Ostatnio zmieniony przez ZoRo 30 Styczeń 2017, 05:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 30 Styczeń 2017, 05:18   

"Legion", ... prosił Go na wszystko ...Poślij nas w świnie ...  Jezus pozwolił 
ujrzeli opętanego ...  jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach


Jezus jest Panem, moze nas obronić, wyzwolić, ustrzec. 
Byc tam gdzie On, zrozumiał to tylko uleczony.
Reszcie świń było żal.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 30 Styczeń 2017, 10:56   

Gerazeńczycy mieli do Jezusa dokladnie ten sam stosunek co pierwej ujawnil to opetany. Czynili to w bardziej cywilizowany sposob, ale ich problem byl ten sam i to samo zagrozenie, ktorego dramatyczny charakter stal sie widoczny na przykladzie stada zwierzat ktore runęlo do wody z pochylości wzgórza. Chrystus nie zgodzil sie aby uwolniony od zlego ducha mezczyzna Mu towarzyszyl, bo chcial aby byl on Jego swiadkiem wsrod Geraznczykow, kontynuujac Jego zbawcza misje.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 30 Styczeń 2017, 10:57   

Wiara w swej istocie jest zaufaniem i zawierzeniem Bogu, gdyz On jest Panem dziejów, ktorych żywym jadrem sensu jest : milość.

Wszystkie ascetyczne dokonania, na przestrzeni wiekow, znajduja swoja pelnie w sakramentalnym zyciu Kosciola.

Miłujcie Pana wszyscy,
którzy Go czcicie.
Pan chroni wiernych,
a pysznym z nawiązką odpłaca.
Nabierzcie ducha ufający Panu


Niech nas blogoslawi Bog Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group