Poniedziałek, 23 KWIETNIA 2018
Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski
Dz 1, 3-8)
Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: "Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym". Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?" Odpowiedział im: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi".
(Ps 126, 1-2ab. 2cd-3. 4-5. 6)
REFREN:Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości
Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało nam się, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między narodami:
"Wielkie rzeczy im Pan uczynił".
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.
(Flp 1, 20c-30)
Bracia: Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele – to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przez mnie, przez moją ponowną obecność u was. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja, czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka, mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.
(J 12, 26)
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.
(J 12, 24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec".
......................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
(Flp 1, 20c-30)
Bracia: Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele – to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne...
Rozumiem Cie doskonale. sw.Pawle. Chcialabym o sobie móc powiedziec: "Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk"....
(J 12, 24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec".
Ziarno musi najpierw obumrzec...Kojące takie porównanie...Z perspektywy KOŃCA zycie staje sie łatwiejsze...mniej boli...
Sluzy Chrystusowi, kto potrafi „obumrzec” dla Niego, nie stawiajac swoich planow i przyjemnosci na pierwszym miejscu.
Sluzy Chrystusowi, kto „idzie za Nim”, a więc „jest tam gdzie On”, jest z Nim, w komunii życia, w tym samym Bozym Duchu. Wowczas juz smakuje życie ktorego Pelnią będzie Pelnia Zbawienia.
Chrystus jest sensem naszego zycia i smierci. W Nim jest Wszystko i przez Niego spelnia sie wszystko. Sensem życia jest to aby Chrystus byl uwielbiony w naszym ciele, we wszystkim co robimy i kim jestesmy.
„...Kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca.”
Kazal im trwać razem, jak w nowicjacie, w Jerozolimie, tam gdzie jest kolebka Kosciola.
Kazal, a wiec Mu na tym zależało. Nie chcial aby zwatpili i kazdy poszedl w swoja strone. Powiedzial, ze „wkrotce” spelni sie obietnica, aby nie popadli w letarg i nie przeoczyli nadejscia Bozego Wiatru, ale aby wyszli Mu na przeciw i pozwolili by „zstapil na nich i by otrzymali Jego moc”, stając sie w ten sposob „świadkami ...aż po krańce ziemi”.
Czy „po krańce ziemi” znaczy po krańce miłości ? Trzebaby pytać o to świętych.
Apostolowie powinni być świadkami Zbawienia. Nie powinni dac sie uwieść polityce i jej ważnym wyzwaniom. Powinni oni w pierwszym rzędzie dbać o ewangeliczną perspektywę zycia i ewangeliczna logikę postępowania.
"Wielkie rzeczy im Pan uczynił".
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.
Niech nas blogoslawi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum