Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Piątek - Czytania i Błogosławieństwo - 02listopada 2018
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 1 Listopad 2018, 18:26   Piątek - Czytania i Błogosławieństwo - 02listopada 2018

Piątek, 02 listopada 2018
wspomnienie obowiązkowe wszystkich wiernych zmarłych


(Hi 19, 1. 23-27a)
Hiob powiedział: "Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki? Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga. To właśnie ja Go zobaczę".

(Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14)
REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w jego domu,
przez wszystkie dni życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

(1 Kor 15, 20-24a. 25-28)
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod Jego stopy. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.

(Ap 1, 5-6)
Jezus Chrystus jest pierworodnym spośród umarłych, Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen

(Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a)
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał".
...................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 2 Listopad 2018, 02:57   

(Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a)
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Po tych słowach wyzionął ducha...
...A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał".


Co, jak co - jedno jest pewne - ja tez umre...Takie mam przekonanie, ze przyjdzie po mnie wtedy Matka Boża, weźmie za rękę i powie: "Już czas"...Mam dużo nadziei, ze zaprowadzi mnie prosto do Nieba...do Mamy,Taty, Babci, Dziadzia...którzy juz wszystko wiedza o mnie...Chcialabym, jak za życia, uslyszec od Taty: "Dumny jestem z ciebie, że nie poszłaś w pochód pierwszomajowy, mimo, ze wiele miałaś do stracenia"...

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a swiatlosc wiekuista niechaj im swieci - na zawsze...
Do zobaczenia!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 2 Listopad 2018, 09:29   

Co innego jest wierzyc w ogole w Zmartwychwstanie, a co innego wierzyc w MOJE Zmartwychwstanie. Jest to zyciowo podstawowe wierzenie

„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał".
Chodzi o nową mentalnosc, opartą na wierze w Zmartwychwstanie, bo wiara ta zmienia calkowicie sposob patrzenia na swiat, na zycie i w sposob zasadniczy wplywa na styl życia, bo styl mojego życia świadczy o mojej wierze.

Nasza wiara w Zmartwychwstanie zwiazana jest z nadzieją na ponowne przyjście Chrystusa Pana, czyli jej istota jest oczekiwanie na Spotkanie.(„ Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni”).

Jest tylko kamien odsuniety, grób pusty, dwaj aniolowie wyjasniajacy, że „nie ma Go tutaj; zmartwychwstal”i że nie nalezy „szukac żyjacego wsrod umarlych”. Posiadamy tylko materialne poszlaki na Zmartwychwstanie i musimy oprzec sie na nich szukajac Chrystusa wsrod zywych, w realnym zyciu, takim jakie prowadzimy na codzien.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.


Niech nas blogoslawi Wszechmogący Bóg, Ojciec i Syn i Duch Święty
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 2 Listopad 2018, 17:36   

Pan obrońcą mojego życia
Przed kim miałbym czuć trwogę

Bardzo pocieszające
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 2 Listopad 2018, 17:46   

Dziś rano wróciłam pociągiem z grobów Rodzicow.
Kiedyś obowiązkowo pierwszy śnieg, zimno. Wczoraj słonecznie, ciepło.
Widziałam w trawie kwitnące fiołki.
Słońce walczyło z nostalgia Święta. Wzmagało nadzieję.
Msza Św. i obiad w rodzinnym gronie. Z wisniową nalewką.
Oni TAM, my jeszcze tu.
Jak dobrze w takim dniu poczuć rodzinne ciepło.
To przez to ciepło z Nimi bliżej.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie ...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group