Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Sobota - Czytania i Błogosławieństwo - 17listopada 2018
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 16 Listopad 2018, 18:49   Sobota - Czytania i Błogosławieństwo - 17listopada 2018

Sobota, 17 listopada 2018
wspomnienie obowiązkowe świętej Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy


(3 J 5-8)
Ty, umiłowany Gajusie, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to świadczyli o twej miłości do Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę, dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.

(Ps 112,1-2.3-4.5-6)
REFREN: Błogosławiony, kto się boi Pana

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu,
a jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze.
On wschodzi w ciemnościach jak światło prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.

Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.

(2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.

(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem". Przez pewien czas nie chciał Lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie". I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”
.....................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 17 Listopad 2018, 06:26   

(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: ...
...A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”...


Mam kolezanke, ktora niemal kazde zdanie w rozmowie z ludzmi sprowadza do Boga; jest nuzaca ta jej monotematycznosc...i chyba - nieskuteczna, bo od lat nie moze ona, bez powodu, przystapic do spowiedzi i Komuniii, mimo, ze codziennie jest w kosciele na Mszy sw.; bardzo cierpi z powodu tej niemoznosci...Czesto i ja modle sie w jej intencji do Niewidzialnego Boga i...
Bóg zna wszystkie moje mysli...Odnajduję GO we wszystkim, co jest we mnie i obok mnie...Jezeli dotyka mnie cien niewiary, to z powodu Jego niewidzialnosci...Czy swiat bylby lepszy, gdyby Boga mozna bylo zobaczyc wprost, dotknac?...
"Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie ?"...
 
 
mwisniewski


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 17 Listopad 2018, 09:21   

Jezus powiedział uczniom, że zawsze powinni się modlić.
Słowo "zawsze" pozostawia pole do pewnej interpretacji.
Niedawno byłem na wykładzie pewnego księdza,
który mówił o tym jak powinien wyglądać nasz każdy dzień:
msza (ważne, aby rano), później konkretne (raczej niezbyt krótkie) modlitwy na kolejne pory dnia.
Przyznam, że zastanawiałem się jak ma sobie z tym poradzić matka kilkorga małych dzieci
pracująca np. w jakiejś sieci sklepów.
Natomiast bardzo podoba mi się dawny pomysł O. Zygmunta,
aby wtedy gdy słyszymy dźwięk dzwonów (u Ojca, w tamtych czasach, to było wezwanie z minaretu)
westchnąć do Pana Boga. Nie musi to być wcale część brewiarza (chyba, że mamy takie możliwości),
ale np wers psalmu lub "Jezu ufam Tobie".
Wydaje mi się, że całkowicie wystarczą 3 słowa, ważne, aby płynęły z serca.

Z Panem Bogiem

Michał
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 Listopad 2018, 10:36   

Modlic sie zyciem - to chyba ideal zycia duchowego. Byc zjednoczony z Bogiem w chwilach liturgii i poza murami kosciola, rowniez w kuchni i na dancingu, oczywiscie nie poprzez wypowiedzenie jakiejs magicznej formulki, ale poprzez glos z serca. Czyli chodzi o pawdziwa milosc. Prawdziwa milosc to nie tylko uczucia, ale dzialanie, troska i.... rozmowa w cztery oczy, a wiec szczegolny moment modlitwy itd
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 Listopad 2018, 10:37   

Szlachetna wspolpraca rodzi szlachetne wiezy braterstwa

Wiernosc Boga jest niezawodna. Czy jednak czlowiek potrafi Mu zaufac i wytrwale czekac na Jego Zbawienie ? Czy nie ulegnie pokusie zniecheceniu, lenistwa, rezygnacji i zamiast ratowac życie, nie pojdzie za pokusa „milosiernej śmierci”, czyli eutanazji ?

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach


Niech nas blogoslawi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group