Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Poniedzialek - Czytaniai Błogosławieństwo - 31sierpnia 20
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cay wiat
Wysłany: 31 Sierpień 2020, 04:59   Poniedzialek - Czytaniai Błogosławieństwo - 31sierpnia 20

Poniedziałek, 31 sierpnia 2020
Poniedziałek XXII tygodnia zwykłego

(1 Kor 2, 1-5)
Bracia, przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

(Ps 119 (118), 97-98. 99-100. 101-102)
REFREN: Jakże miłuję Prawo Twoje, Panie

Jakże miłuję Prawo Twoje, Panie,
przez cały dzień nad nim rozmyślam.
Przez Twe przykazanie stałem się mędrszym od wrogów,
bo jest ono moim na wieki.

Jestem roztropniejszy od wszystkich, którzy mnie uczą,
bo rozmyślam o Twoich napomnieniach.
Jestem rozważniejszy od starców,
bo zachowuję Twe postanowienia.

Powstrzymuję nogi od wszelkiej złej ścieżki,
aby słów Twoich przestrzegać.
Nie odstępuję od Twoich wyroków,
albowiem Ty mnie pouczasz.

Aklamacja (Łk 4, 18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Łk 4, 16-30)
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana". Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?" Wtedy rzekł do nich: "Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum". I dodał: "Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.
.........................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 31 Sierpień 2020, 10:27   

(Łk 4, 16-30)
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi...
...Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana". Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?" ...
..., mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman"


Nie mogę się "naczytać" słów Jezusa i o Jezusie! Nie mogę się nimi nasycic...Nazaret tak Mu nieprzychylny...
Nie im a tylko dwojgu cudzoziemcom uczynił cud..."krajanie" próbowali go za to zabic...chcieli Go strącic z góry, z urwiska...Wtedy jeszcze nie nadeszla ta straszna godzina...Przeszedł obok nich...na chwilę - oddalił...

(Łk 4, 18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 31 Sierpień 2020, 12:00   

"Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana". Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście".

Aż ciarki przechodzą jak się to czyta.
Nie dociekali prawdy.
„dziwili się pełnym łaski słowom” no ale przecież był synem Jozefa.
W Kafarnaum Józefa już tak dobrze się znano.
Uprzedzenia. Przez nie człowiek staje się niewolnikiem swoich małych horyzontów.
A Jezus synem Józefa nie był.
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 31 Sierpień 2020, 14:42   

Wpis O.Z. Kwiatkowskiego:

My, współcześni chrześcijanie, na czele z nizej podpisanym, na ogół nie dajemy sobie rady z krzyzem. Nie bardzo umiemy o nim mowić, nie bardzo chcemy, pod pretekstem, ze temat jest wszystkim dobrze znany, a w rzeczywistości nie chcemy ­­psuć po prostu, sobie i innym, dobrej duchowej atmosfery.
Kiedy sami stajemy nagle oko w oko z krzyżem, czujemy się wtedy tym faktem tak niemile dotknięci, że nie jesteśmy w stanie spojrzeć Mu szczerze w oczy. Czujemy się Nim zawiedzeni aż do samej głębi naszej zbuntowanej duszy i albo głośno wtedy protestujemy, albo ulegamy pelnej żalu rezygnacji.
Zupełnie nie widać w naszych przeżyciach wtedy mistycznej głębi wiary w Zmartwychwstanie i zupełnie brakuje naszemu postępowaniu jakiegokolwiek, nawet drobnego objawu miłości, który by zwiastował Nowe Zycie , zaczerpnięte ze Zdroju Miłosierdzia, czyli z Serca Jezusa.
Maryjo, modl się za nami grzesznymi teraz, a zwłaszcza wtedy, gdy nie dajemy sobie rady z naszymi krzyżami.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group