Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Poniedzialek - Czytaniai Błogosławieństwo - 07września
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cay wiat
Wysłany: 6 Wrzesień 2020, 19:22   Poniedzialek - Czytaniai Błogosławieństwo - 07września

Poniedziałek, 07 września 2020
Poniedziałek XXIII tygodnia zwykłego

(1 Kor 5, 1-8)
Bracia: Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

(Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12)
REFREN: Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości

Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.

Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.

Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie,
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą
wszyscy, którzy miłują Twe imię.

Aklamacja (J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Łk 6, 6-11)
W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: "Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?" I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: "Wyciągnij rękę!" Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.
.....................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 11:49   

"Wyciągnij rękę!" Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał...

Ja wpadłam w zachwyt. Bądź uwielbiony Panie Jezu.
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 13:34   

A ja wpadlam w zastanowienie, czy widoczne bylo stawanie sie ręki - zdrową...podobnie zastanawialy mie inne cuda: mnozacy sie w Jego rękach chleb, oczyszczanie z trądu...wypedznie zlego ducha...
Jest! Jest sie czym zachwycac i zastanawiac!
WIELKI JEST PAN I ŁASKAWY...Cudowna jest cała Boża Rzeczywistość!
JEST! "Wszystko jest Łską"...- mała, św.Teresa...
Dzięki, Panie Boże!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 21:21   

Nie zobaczyli


Faryzeusze i uczeni w Piśmie polowali właśnie na Chrystusa, podając się przy tym za obrońców Boga. Miejscem uczynionej przez nich zasadzki miała być synagoga. Przyszli robiąc wrażenie, że chcą się modlić, ale w rzeczywistości chodziło im o to aby złapać Go na gorącym uczynku, gdy będzie kogoś leczył, aby fakt ten potem nagłośnić: znaleźliśmy fałszywego proroka, który w miejscu świętym grzeszy i korumpuje prostych ludzi!
Nie spodziewali się, że Jezus wywoła kalekiego człowieka na środek synagogi - mężczyznę, który miał sparaliżowaną prawą rękę i z tego powodu musiał się trzymać z¬¬¬awsze obrzeży życia - jego los pod tym względem, z powodu kalectwa był przesądzony. Sam nie wie jak znalazł się wtedy nagle w samym centrum zbiorowiska ludzi zgromadzonych w tym świętym miejscu.
Z ust Chrystusa padło wówczas pytanie, które sprawiło, że faryzeusze i uczeni w Prawie oniemieli, bo nagle oni też tam się znaleźli, tuż koło niego, chociaż robili wszystko, aby nie zostali dostrzeżeni. Nie chcieli zdradzić się z tym, że w dzień Pański zajmują się polowaniem i to jeszcze na ludzi. Dlatego udawali, że ich tam nie ma. Siedzieli cicho w swoim kącie, gdy Chrystus pytał wszystkich zebranych, ale im patrząc w oczy: czy w dzień Pański dobro należy czynić, czy zło? życie ocalić, czy życie zniszczyć?
Nie otrzymawszy od nich odpowiedzi, Jezus ich w tym wyręczył i uleczył człowieka mającego „uschniętą prawą rękę” . Odpowiedź tę zaaprobowali entuzjastycznie wszyscy zgromadzeni. Jednym słowem: „wyciągnij rękę” sprawił, że ustąpił paraliż, a kaleki mężczyzna otrzymał Boski dar opuszczenia życiowych peryferii. Stał się wolny. Czy to nie Bóg mu tej zbawczej łaski udzielił? Czy nie On przemówił w ten właśnie szabat w synagodze w której byli zgromadzeni?
Wszyscy to jednym głosem potwierdzali, chwaląc Boga gromkimi okrzykami. Jedynie polujący na Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie, okopali się w swojej niechęci. Ich serce ani drgnęło gdy byli pytani o rację ich nienawiści i czy istotnie bronią w ten sposób Bożej sprawy.
Mieli wielką szansę aby dać się upolować Prawdzie. Zostali przez nią przecież w sposób tak bardzo widoczny przyparci do muru. Mogło to się skończyć dla nich uleczeniem z paraliżu. Mogli zostać wyzwoleni. Spotkali przecież Mesjasza… Stracili tak wielką okazję, przez to, że nie mogli zwyciężyć w sobie diabelskiej pychy.
„Wpadli w szał” – jak mówi Ewangelia i zaczęli gorączkowo szukając sposobu aby Go uśmiercić. Odsłonili w ten sposób straszną prawdę tego komu oni rzeczywiście służą i dlaczego tam gdzie oni są, nawet gdy to jest miejsce święte, staje się ono bliskie piekła. Sami jednak tego nie zauważyli. (Łk 6,6 – 11)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group