Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 17listopada 2020
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cay wiat
Wysłany: 16 Listopad 2020, 21:34   Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 17listopada 2020

Wtorek, 17 listopada 2020
Wtorek XXXIII tygodnia zwykłego

(Ap 3,1-6.14-22)
Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Sardach napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: "Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujny i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż się tego i nawróć się. Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie. Lecz w Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły i będą chodzić ze mną w bieli, bo są godni. Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca i z księgi życia imienia jego nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami". Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący. A tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię z mych ust wyrzucić. Ty bowiem mówisz: ‘Jestem bogaty’ i ‘wzbogaciłem się’, i ‘niczego mi nie potrzeba’, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi. Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się. Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie". Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”.

(Ps 15,1b-3a.3bc-4.5)
REFREN: Zwycięzca ze Mną zasiądzie na tronie

Kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu,
który swym językiem oszczerstw nie głosi.

Kto nie czyni bliźniemu nic złego,
nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,
ale szanuje tego, kto boi się Pana.

Kto dotrzyma przysięgi dla siebie niekorzystnej,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje

Aklamacja (1 J 4,10b)
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

(Łk 19,1-10)
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to, szemrali: „Do grzesznika poszedł w gościnę”. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie”. Na to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”.
.............................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 17 Listopad 2020, 05:49   

(Łk 19,1-10)
...Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to, szemrali: „Do grzesznika poszedł w gościnę”. ...


Wiedział, ze człowiek na drzewie ma na imie Zacheusz...Na pewno wiedział, ze to grzesznik...Zapragnął pójsc do niego w goscine...
Sympatyczne Słowo...
Pierwszy umiłował mnie...Aż po oddanie za mnie życia...A ja?...Wyjde na balkon... spojrze na niebo...prawie GO zobaczę...odezwie się ptak...Dziękuję, Panie Jezu!

(1 J 4,10b)
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
 
 
mwisniewski


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 17 Listopad 2020, 09:20   

Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.

Nie potrzeba wiele.
Wystarczy usłyszeć i otworzyć drzwi do naszego serca.
Potem już tylko radość Spotkania.

Z Panem Bogiem

Michał
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 Listopad 2020, 19:07   

Nie udawaj, że żyjesz, gdy w rzeczywistości jesteś umarły. Dumnie eksponujesz cielesne tatuaże twoich rozlicznych wtajemniczeń, ale są one bez wartości, bo imitują tylko Prawdę, na świadectwo dotkliwej biedy twojej duszy. Obudź się. Oprzytomnij. Spójrz na świat i na siebie samego ze zrozumieniem. Bądź czujny. Nie pozwól się podejść przez Złego, by cię nie opanował i nie zniszczył, czyniąc na dodatek jeszcze nieszczęściem dla innych.” Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”. Otwórz Mu drzwi. Uwolnij samego siebie od pychy, strachu i samotności. (Ap 3,1-6

Niech nas błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 Listopad 2020, 19:08   

Syn Człowieczy zatroskany jest nieustannie „aby zbawić to, co zginęło”, natomiast faryzeusze wszystkich czasów, uważając siebie za gorliwych obrońców wiary, trzymają się dumnie z dala od życiowo pogubionych, czynnie blokując im dostęp do Zbawiciela, chętnie wytykają ich palcami, rejestrują ich grzechy i delektują się wyobrażaniem sobie piekielnych mąk jakimi zostaną za nie ukarani. Mówią sobie : „Jestem bogaty’ i ‘wzbogaciłem się’, i ‘niczego mi nie potrzeba”. Nie są w stanie dostrzec prawdy, że „ to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi”. (Ap 3,14-22)
Obecny dekadencki okres naszej cywilizacji jest naznaczony w stopniu bardzo wysokim tą faryzejską skazą. Oczywiście, jest ona i w Kościele, dlatego też tak jak nas wzywa do tego chociażby i dzisiejsze Slowo Boże, powinniśmy się z tą skazą zmierzyć, czyli zabiegać o łaske prawdziwego nawrócenia.(Łk 19,1-10)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group