Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Beatyfikacja
Autor Wiadomość
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 19 Sierpień 2021, 16:23   Beatyfikacja

Kochani, biorę udział w rekolekcjach Beatyfikacja33. Polecam codzienne rozważanie z pism kardynała i Matki, Pisma Św, i inne rozważania w określonym temacie: https://www.beatyfikacja33.pl/ MOżna sie zapisać do grupy a oni na whatsup przesyłąją odpwiednie tręści albo zagladac na stronę którą podałam. Może byśmy dzielili się owocami tego przygotowania?
_________________
Agnieszka
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 19 Sierpień 2021, 22:02   

W kazdym razie , nawet jesli odpowiedź nie byłaby entuzjastyczna, bardzo przydatne moze sie okazać twoje cierpliwe dzielenie sie z nami tym co przezyłas. Czekam.
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 20 Sierpień 2021, 00:07   Wszystko o rekolekcjach Beatyfikacja33

JAKIŚ TYDZIEŃ TEMU USŁYSZAŁEM O tych rekolekcjach od "MOC W SŁABOŚCI" - GDY PROWADZĄCY RANNY RÓŻANIEC NAPOMKNĄŁ O NICH. zACIEKAWIONY, Wpisałem nazwę w wyszukiwarce. Pojawiły się filmiki jutubowe, dziwne słowo "teobańkologia", nazwisko Czacka oraz filmik Wszystko o rekolekcjach Beatyfikacja33, którego adres zanotowałem:
https://www.youtube.com/watch?v=gjFf1ZPpL7s
Rzecz podobała mi się; odniosłem wrażenie, że jest to pobożne pospolite ruszenie, które znalazło aprobatę hierarchii kościelnej.
_________________
R-k DMM
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 20 Sierpień 2021, 01:46   

Teobańkologia czyli ewangelizacja – poważne treści w filigranowej formie , to ogromne pospolite ruszenie. Prowadzi wszystki ks Teodor Sawielewicz i cała rzesza świeckich. na You tube, fb i innych forach którch ja nie używam jeszcze. Ks Teodor publkikuje różne rekolekcje. Reprezentuje duchowść Maryjną- oddania się Maryi w niewolę. Cała ta akcja wiąże się z pospolitym ryszeniem którego ścieżka wiedzie od Pokuty Narodowej, przez Polskę pod Krzyżem , Różaniec bez granic, Różaniec doGranic. W tamtym roku było kolej na Oddanie33. Jest to zaiwerzenie Maryj zgodnie z praktyką 33 dniowej Nowenny wg św Ludwika i tzw "niebieskiej ksążeczki". Brałow tym udział około 500 tys osób :). Teraz kolene zawierzenie proponuje się jako przygotowanie do Beatyfikacji naszego prymasa Wyszyńskiego i MAtki Czackiej. Stąd w rozważaniach pojawiają się teksty tych osób. Wszystko pięknie, jesli tylko macie taki chrarakter sposobny do drążenia w skale. Ja tak mam. JEstem ciężkim kawałkiem skały i muszę w niej rzeźbić wytrwale. Dlatego potrzebuje nowenn, systemetyczności narzuconej z zewnątrz.
_________________
Agnieszka
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 20 Sierpień 2021, 01:51   

"W kazdym razie , nawet jesli odpowiedź nie byłaby entuzjastyczna, bardzo przydatne moze sie okazać twoje cierpliwe dzielenie sie z nami tym co przezyłas. Czekam."
Ok chociaż cierpliwość to trafił Ojciec w samo sedno- nie jest moją cechą flagową :)
_________________
Agnieszka
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 25 Sierpień 2021, 13:06   

Jak widzę wy tak nie macie ale ja żeby się zmobilizowac potrzebuję albo wspólnoty albo harmonogramu :). KIedyś ktoś pisał że ma sąsiada, który ciagle modli sie nowennami, zgodnie z rozkładem programu RAdia MAryja. Ja nie jestem emerytem a tez tak trochę mam. Musze mieć rozkład dnia i stałe pory różnych aktywności aby mieć poczucie porządku :). Także działam schematycznie i musze powiedzieć, ze moje modlitwy też zatoczyły krąg- od modlitwy wyuczonej , przez spontaniczna, a teraz znalazłam głębię najprostrzych modlitw które trwają w Tradycji Kościoła. NIedawno z koleżanką opowiadałysmy sobie o tym jak Pan Bóg odpowiada na nasze modlitwy prośby, częśto odpowiada "tak" ale w taki sposób jakiego sobie nawet nie wyobrażamy, doszłyśmy do zdania że najlepszą modlitwą jest "Ojcze NAsz". Czyli powróciłam tak jak mówię- to poczatku, żródła. Odkad odmawiam różaniec z moim \Aniołem stróżem to On zwrócił mi uwagę na te modlitwę. Odtąd nie zasnęłąm przy odmawianiu różańca :) a modlitwa ta na nowo jest dla mnie EKSCYTUJĄCA ( chociaz tego nie poszukiwałam :)).
Dlatego odpowiadając na wezwanie Ojca Zygmunta aby przygotować się na przyjecie nowych Błogosławionych, postanowiłam wziąć udział w rekolekcjach Beatyfikacja33. To jest swego rodzaju nowenna na wzór nowenny zmierzającej do Oddania się w Niewole Maryi,Jej NIepokalanego Serca. Postaram się trochę - w odcinkach wam posać, bardzo skrótowo- bo jest ogrom informacji i przemyśleń. Dlatego miałam nadzieję że zajdzie się kktoś z kim bedzie wymiana . Jeśli nie, tonie szkodzi. Zawsze możnna rozpicac taką nowenne aby zrozumieć, ogranąć co dla mnie oznaczac będzie Cały Twój, Cała Twoja....
_________________
Agnieszka
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 25 Sierpień 2021, 13:25   

Pierwszy dzień -temat " Bog Posłał Anioła" Ten dzień przygotowania miał na celu:
1. Aby zacząć odkrywać Boży plan, który Bóg realizuje przez Maryję.
2. Aby przygotować miejsce dla łaski Bożej poprzez pokorę i postawę uniżenia.
3. Aby na nowo uwierzyć w pomoc Aniołów, będąc czujnym na ich obecność przy nas.
Tutaj był rozważany tekst ks Prymasa cudny, pierwsze czytałam:

“W swym hymnie radości – rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim – Maryja usprawiedliwia się, dlaczego tak się raduje: [b]Bo wejrzał na niskość Służebnicy…

Spojrzał! Matka Najświętsza użyła tego wyrazu: spojrzał. Bo właśnie o to chodzi, że Bóg wszystko widzi i wszystko dostrzega. Po prostu czujemy na sobie te bijące promienie patrzących oczu Boga.
Trzeba sobie uświadomić, że Stwórca ma zawsze jasno obecny w swej wszechwiedzy nie tylko makrokosmos, ale i mikrokosmos. Patrz nie tylko na góry Gelboe i Giewont, ale także na sadzawki, gdzie siedzą żaby i pływa wiosenny, żabi skrzek. Bóg patrzy nawet na pączek rozwijającego się kaczeńca. Dostrzega fiołek tkwiący jeszcze w szarej trawie, a już wonią zdradzający życie.

Spojrzał na niskość!... Jest jeden cudowny psalm o tym, jak Bóg dostrzega człowieka porzuconego na drodze: Ujrzałeś mnie porzuconego we krwi, wziąłeś, omyłeś, położyłeś na ramiona i przyniosłeś.

Spojrzał na niskość!... Ciekawa rzecz, Maryja nie powiedziała: spojrzał na moje Niepokalane Poczęcie, na moją świętość, nieskazitelność, Boskie Macierzyństwo, tylko: spojrzał na niskość, na małość!

A nam się teraz wydaje, że jesteśmy tak nędzni, iż chyba Bóg nie ma już na co patrzeć. Na nas nie patrzy, a żabę w stawie widzi? Dostrzegł nawet niskość żaby, a twojej by nie widział? Jeszcze prędzej! Najłatwiej cię dostrzeże wtedy, gdy leżysz w deflacji swej duszy i ciała i już ani ręką, ani nogą ruszyć nie możesz. Może wtedy wołasz w głębi serca: Jak woda jestem rozlany… jak wosk topiący się przed obliczem Twoim… Nie patrz na mnie! Nic ciekawego! Poczekaj Boże, ja się zaraz ubiorę, wygładzę; zaraz się wyspowiadam, uszminkuję łaską swą buzię; będziesz miał wtedy na co patrzeć!

Spojrzał na niskość!... Ciekawa rzecz, że Bóg najchętniej dostrzega małość i pokorę. Jeżeli więc ogarną cię wątpliwości, czy oko Boże cię widzi, wiedz, że w rowie wiosennym nawet żabę widzi! A ciebie miałby nie dostrzec? Jesteś czymś więcej!”[2][/b]"


To mi przypomina o rozważanie o GAbrielu Archaniele. Za każdy razem jak kontaktował się z człowiekiem ( Tobiasz, Zachariasz) osoby te doznawały jakiegoś uszczerbku na zdrowiu w kontakcie z MOcą Bożą. A tu..... ta Moc spojrzała na Niskońć i pokłoniła się....
_________________
Agnieszka
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 25 Sierpień 2021, 18:19   

Piękne, madre, dodające sił rozważanie, zupelnie "nie pasujace" do ks. Prymasa jakiego mam w pamieci. To troche jak zdjecia Jana Pawła II na biwaku studenckim, ale tylko trochę, bo w tym urywku ktory przytoczyłaś jest zupelnie fundamentalny komunikat...: widze ciebie, kocham ciebie i wowczas latwo pojsc za sw. Faustyną i powiedziec: Ufam Tobie.
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 02:49   

Kochani, jestem już na 25 dniu :) rekolekcji. Jest ciężko bo Zły sie boi ze straci ostatnie przyczółki w mojej duszy. Dużo mam przemyśleń, wiem że to głupio brzmi. Nie mam też sił pisać. Stresuję się powrotem do pracy z urlopu- zawsze tak mam. Zaczyna się też noowy rok szkolny. Dzieci takie zagubione po tej zdalności :(. Czekają je zabiegi laryngologiczne. Córka skręciła nogę, mąż prawie by oko stracił podczas cięcia gałęzi w ogrodzie... takie tam. ciężko mi się ogarnąć. WIem że wszystko moge w Tym który mnie umacnia. Postaram się coś każdego dnia napisać o tych pięknych rekolekcjach oraz dac jakiś cytat z ks Prymasa oraz z MAtki czackiej :). Dziś spotkałam koleżankę ze studiów- mówi się że przypadkiem, na pikniku parafialnym. I jakos sobie wtedy przypomniałam słowa zacytowane w rekolekcjach o tym że Matka Boża powidziała Dziciom w Fatimie że smuci się że jest tyle dusz za które się nikt nie modli. Czujecie to? Jaką moc ma nasza modlitwa! Moja koleżanka była studentką prof który zmarł około 3 lata temu. Miał pogrzeb swiecki. Nie miał dzieci. Może nie ma się kto za niego modlić? Poprosiłam ją aby pamiętała o Nim w modlitwie, co tam , nawet takie zadanie jej dałam :). Módlcie się za zapomniane dusze. Wiem że Kościół modli się za kazdego, ogarnia swoją modliwtą cału świat podczas mszy św z Jezusem umierajacym za Wszystkich. Ale skoro Mama prosi?
_________________
Agnieszka
Ostatnio zmieniony przez Aga Dziergowska 30 Sierpień 2021, 14:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 03:02   

Drugi dzień rekolekcji, to był dzień św Józefa : Uczynił go panem domu swego i zarządcą wszystkich posiadłości swoich” (Rdz 39,4)
Ja dopiero w tamtym rok odkryłam św Józefa. To przepiękna postać : 3 października 1917 roku, podczas objawienia w dolinie Cova da Iria, bezpośrednio przed wydarzeniem Cudu Słońca, dzieci fatimskie zobaczyły świętego Józefa. Tak opisuje to Łucja: W głębi firmamentu zobaczyliśmy, po stronie słońca św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus i Naszą Dobrą Panią ubraną w bieli, w płaszczu niebieskim. Zdawało się, że św. Józef z Dzieciątkiem błogosławił świat ruchem ręki na kształt krzyża. Bóg ukazuje nam w Fatimie postać świętego Józefa, który trzyma Dzieciątko Jezus i błogosławi świat. Chwilę później świat jest błogosławiony przez dorosłą postać Pana Jezusa.
W ten sposób Niebo raz jeszcze podkreśla i zwraca naszą uwagę na doniosłą rolę świętego Józefa w Bożym planie ratowania dusz.
Ks Kardynał Wyszyński : "Bóg traktował Józefa jako prawdziwego i odpowiedzialnego Opiekuna i Pomocnika Maryi. Mógł przecież Zwiastun Pański powiedzieć do Maryi: Weź Dziecię i idź do Egiptu weź Dziecię i wracaj do domu swego, a jednak powiedział to Józefowi. Już przedtem rozmawiał z Nią Anioł Pański zwiastując Jej, że zostanie Matką Syna Bożego. Później jednak rozmawiał tylko z Józefem, uznając w nim Opiekuna i Pomocnika. I zadanie to Józef wypełnił. Był Mężem sprawiedliwym – daje nam o tym świadectwo dzisiejsza Ewangelia. Miał wszystkie walory i przymioty potrzebne do wypełnienia wyznaczonego Mu zadania. Był posłuszny Bogu. Przyjmował zlecenia trudne – wędrówki do nieznanego dalekiego Egiptu – i trwał niejako w ciszy; głosu Jego nie słyszano. W Piśmie Świętym nie zanotowano ani jednego słowa, które by powiedział Józef z Nazaretu. Zapisano kilka zdań wypowiedzianych przez Maryję, a nawet Jej przepiękny kantyk Magnificat, śpiewany w naszych świątyniach do dziś dnia. Ale Józef był raczej człowiekiem małomównym. Wrażliwy na głos Boży, był wiernym wykonawcą poleceń danych mu przez Boga. Oto prawdziwy Pomocnik Maryi w dziele zleconym Jej przez Ojca Niebieskiego, przez Ojca Jej i Jej Bożego Syna, Boga - Człowieka, Jezusa Chrystusa. Maryja więc już od początku miała swojego Pomocnika”[ S. Wyszyński, Oddani Maryi w trosce o Kościół, Częstochowa 2019, s. 171-172.].
Człowiek Zawierzenia. Człowiek któremu Bóg oddał najcenniejszy skarb wszechświata pod opiekę. Jak to mówią młodzi- Mega!
_________________
Agnieszka
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Scz
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 08:18   

Dzięki Agnieszko-dobra lektura.
_________________
BML
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 14:33   

...
_________________
Agnieszka
Ostatnio zmieniony przez Aga Dziergowska 30 Sierpień 2021, 15:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 14:35   

Czy zastanawiało Was kiedyś dlaczego Bóg wybrał taką drogę - przez Wcielenie przy udziale człowieka- MAryi. Przeciez mógł przyjśc jako dorosły. Nie musiał spędzać 33 lat w rodzinie itd. Wydaje się więc, a ja jestem przekonana, że Maryja jest nam konieczna. ONa prowadzi do Boga, daje Boga ale Bog nam Daje Ją. CÓż, nie da się naśladować Maryi- to już moje zdanie. Nie jesteśmy Niepokalani. Ale NIepokalana pokazuje nam jakimi bedziemy w Obecności Pana. To jest nasz cel. Kiedys wydawało mi się że MAryi było łatwo, bo przecież jest Niepokalana. Ale przecież Ewa też była bez grzechu pierworodnego. A przecież wybrała inaczej....
Odpowiedź daje nam np ks Prymas nasz kochany:

" Duch Święty potrzebował Maryi. Najpierw po to, aby począć w Niej Syna Bożego. Maryja słyszy zapowiedź: Duch Święty zstąpi na Ciebie (Łk 1,35). Co odpowie? Gotowość Ducha Świętego wystawiona była na próbę. Trzecia Osoba Trójcy Świętej czeka cierpliwie, jeśli się tak godzi powiedzieć, na zgodę człowieka, aby móc działać.
Święty Ludwik Grignon de Montfort wyraźnie podkreśla, że Duch Święty jest płodny dopiero w Maryi i przez Maryję, która jest Jego Najświętszą Oblubienicą, w Niej i przez Nią kształtując Syna Bożego.

Duch Święty musiał więc czekać na Jej odpowiedź, na wyrażenie zgody, na fiat. Gdy padła odpowiedź, Duch Święty działa.

Później potrzebował Jej w Wieczerniku, aby dopełnić dzieła uświęcenia: trwali jednomyślnie na modlitwie wraz z niewiastami i z Maryją, Matką Jezusa... (Dz 1,14).

Cała Trójca Święta potrzebowała Maryi do dzieła Wcielenia, Odkupienia i uświęcenia człowieka. I nadal potrzebuje”
_________________
Agnieszka
Ostatnio zmieniony przez Aga Dziergowska 30 Sierpień 2021, 15:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 30 Sierpień 2021, 14:42   

A teraz rozważanie z dnia 4. Celowo omijam 3 bo jest o Różańcu, a o tym chciałabym napisać w innym miejscu:
ROZWAŻANIE DNIA:
„OTO POCZNIESZ I PORODZISZ SYNA, KTÓREMU NADASZ IMIĘ JEZUS”

„Oto poczniesz” – te słowa objawiają nam jedność Maryi i Ducha Świętego.
W wyznaniu wiary mówimy przecież o Jezusie: „Który się począł z Ducha Świętego”.

Anioł nie mówi jednak do Maryi: „Oto Duch Święty pocznie w tobie”, lecz mówi:
„Oto poczniesz”. Maryja nie jest tylko „miejscem” poczęcia Jezusa, ale aktywnie Go poczyna mocą Ducha Świętego.
W ten sposób ma też dać życie każdego z nas, abyśmy się stali NOWYM STWORZENIEM.

„Porodzisz Syna” – Jezus jest w pełni tego słowa „Synem Maryi”. Słowo Boże mówi nam, że w Jezusie, wszystko zostało stworzone.
W momencie, w którym Jezus stał się Synem Maryi, Maryja stała się Matką całego stworzenia[11]. To jest ten moment, w którym każdy z nas stał się prawdziwie Jej dzieckiem.

„Któremu nadasz imię Jezus” – nadawanie imienia dziecku należało zawsze do roli ojca. Ojcem Jezusa jest Bóg. Anioł nie mówi jednak do Maryi: „Któremu Bóg nada imię Jezus”, lecz mówi: „Któremu nadasz imię Jezus”. Bóg Ojciec daje Maryi udział w swoim ojcostwie, które realizuje się poprzez „nadawanie imienia” – aby Jezus i całe stworzenie w Nim, było naprawdę i w pełni JEJ SYNEM.

Przez akt całkowitego oddania się Maryi zgadzasz się w pełni na to, co sam Bóg ustanowił w akcie Wcielenia
Z nauczanie KArdynała: “Pierwszym czcicielem Maryi, który w doskonały sposób oddał cześć swej Matce, był Jezus Chrystus. To On pierwszy usłyszał słowa wielbiące Ją: Błogosławione piersi, któreś ssał, i żywot, który Cię nosił. Ale Chrystusowi nie było potrzebne to przypomnienie, choć było tak bardzo ujmujące, bo On sam dał dowód największej czci przez to, że był Jej poddany. Na Jej życzenie przyspieszył godzinę łask. Dla Niej uczynił pierwszy cud w Kanie. Jakże często szedł za sugestią Jej delikatnych uczuć, oczu...
Nieraz mówi się we współczesnej teologii, że kto chce poznać Chrystusa, musi się przyglądać Maryi. Syn jest podobny do Matki. Kto chce dobrze poznać oblicze Syna, niech się przygląda Matce. Malarstwo wyraża podobieństwo Syna do Matki w spojrzeniu i w wyrazie ust. Mówi się, że Chrystus także pod względem temperamentu był do Niej podobny. Maryja była wyjątkowo usłużna, Chrystus podobnie. Ja przyjdę i uleczę..., jak bardzo przypomina to gotowość Maryi z Kany Galilejskiej. Oboje są zawsze gotowi do niesienia pomocy ludziom.

Na przykładzie Kany widzimy, jak bardzo są nieuzasadnione obawy, że kult Maryi przesłania Chrystusa. Maryja zawsze prowadzi do Syna. Cokolwiek wam rozkaże, czyńcie, powiedziała w Kanie. I w naszym obecnym życiu Ona zawsze uwagę naszą skierowuje do Chrystusa. Dzięki Niej dobrze Go widzimy”
_________________
Agnieszka
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 31 Sierpień 2021, 11:17   

Nie pierwszy raz odkrywam, ale przez jest ono jeszcze bardziej znamienne i wazne, ze z całego twojego "sprawozdania", za które dziekuje i podziwiam za znalezienie czasu, najbardziej do mnie przemowiło : "Odpowiedź daje nam np ks Prymas nasz kochany:"

Rekolekcje rzeczywiscie sa Boże, gdy Duch Boży dotyka czlowieka. W tych slowach poczulem owo dotkniecie, ktore jakos sie w tobie dokonało, odbyło, zdarzyło i daj Boze aby nadal owocowało
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 1 Wrzesień 2021, 12:07   

ciągle zaczynam od nowa....ojcze Zygmuncie. Ks prymasa dopiero poznaję. NIe miałam okazji go słuchać. Znam jego czyny ale jego kazania są wyjątkowe. Trudno mi coś z nich wybrać bo wszystko po kolei , z osobna i jako całość jest to przemyślenia i działania
_________________
Agnieszka
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 1 Wrzesień 2021, 12:14   Jezu TY się tym zajmij= Bądź wola Twoja

Kochani niedawno toczyliśmy dyskusję nad tym zawierzeniem o. Dolindo, jak to rozumiemy. NIe znałam wtedy tego tekstu który teraz Wam wklejam, a który był do rozażenia w czasie 25 dnia rekolekcji. Warto czasem Go odczytać podczas modlitwy. Walczmy o Pokój serca!

"Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie oznacza zamianę niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij.

Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Podobne jest to do zamieszania spowodowanego przez dzieci domagające się, aby mama myślała o ich potrzebach, gdy tymczasem one chcą się tym zająć same, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie Mi pracować, zamknijcie oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak od pokusy.

Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.

A kiedy muszę was wprowadzić w życie różne od tego, jakie wy widzielibyście dla siebie, uczę was, noszę w moich ramionach, sprawiam, że jesteście jak dzieci uśpione w matczynych objęciach. To, co was niepokoi i powoduje ogromne cierpienie, to wasze rozumowanie, wasze myślenie po swojemu, wasze myśli i wola, by za wszelką cenę samemu zaradzić temu, co was trapi.

Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych, jak i materialnych, zwraca się do mnie, mówiąc: „Ty się tym zajmij”, zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym działał, ale tak jak wy pragniecie… Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”: Święć się Imię Twoje, to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie; Przyjdź Królestwo Twoje, to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie; Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi, to znaczy Ty decyduj w tej potrzebie, uczyń to, co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesnego i wiecznego.

Jeżeli naprawdę powiecie Mi: „Bądź wola Twoja”, co jest równoznaczne z powiedzeniem: „Ty się tym zajmij”, Ja wkroczę z całą moją wszechmocą i rozwiążę naj- trudniejsze sytuacje. Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i mów: „Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy"
_________________
Agnieszka
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 1 Wrzesień 2021, 15:52   

Niesamowite, dostałam namiary od innej Agnieszki i z opóźnieniem, własnym rytmem uczestnicze w nich przez You Tube. Z radością. Bo piękne.
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 1 Wrzesień 2021, 21:15   

FILMY Z dzisiejszym (środa) RÓŻAŃCEM Beatyfikacja33:
https://www.youtube.com/watch?v=TfTLo4F-eeQ
https://www.youtube.com/watch?v=7z3aJ5ZNpNo

z wczoraj (z wtorku):
https://www.youtube.com/watch?v=5NgrCGQD-xE

sprzed dwu ( z niedzieli) dni:
https://www.youtube.com/watch?v=YbB2E0szxJM

Różańce te są na żywo o 20:30; oprócz "zdrowasiek" są też rozważania, myśli wypowiadane dotyczące tajemnic różańcowych. I tak np. podczas rozważania tajemnicy Wniebowstąpienie słyszymy: "Pan Jezus wstępując do nieba mówił: "Wstępuję do Ojca mego i do Ojca waszego." To jest dobra nowina, która mówi: mam Ojca; nie jestem sierotą, nie muszę sobie sam ze wszystkim radzić..."
_________________
R-k DMM
 
 
Aga Dziergowska
Agnieszka


Miejscowosc: Łódź
Wysłany: 2 Wrzesień 2021, 16:15   

Ciekawe że użyłeś przykładu Tajemnicy z którą mam problem. Trochę mnie smuci że Jezus Wstępuje i już nie zjemy z nim ryby i chleba...I wiem co powiedział wcześniej Jezus do Szymona PIotra, gdy ten po przemienieniu na górze Tabor chciał zostać tam, rozstawić namioty: "Idź precz Szatanie". Wiem, wiem...
_________________
Agnieszka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group