WysĹ‚any: 19 StyczeĹ„ 2014, 00:42 ...taki był słony jego płacz zielony...
Ojciec Zygmunt napisał ten wiersz kilka dni temu:
smierc czyli zejscie
to musi byc
wielka przygoda
nasze zejscie
od morza do morza
a nawet wiecej bo
od ziemi do nieba
gdy sami bedziemy
w obliczu grozy
pelnego zniszczenia
czekac by zyc
jeszcze pelniej
czlowiek i Bog
jednoczesnie
A ten wiersz, my¶lę Abuno, jest i - niech zawsze będzie, nie tylko Twoim - błękitnym
Zdarzeniem...
Morze
morze mnie przyjęło bardzo serdecznie
mistycznym morskim błogosławieństwem
w którym było wszystko
¶piew
gniew
ręce
nogi
brzuch i modlitwa - w jednym rzuceniu się do wody
taki był słony jego płacz zielony
taki czysty i jednocze¶nie tak łagodnie wzburzony
że wyszedłem z niego
cudownie odrodzonym dzieckiem Bożym
Nie moĹĽesz pisać nowych tematĂłw Nie moĹĽesz odpowiadać w tematach Nie moĹĽesz zmieniać swoich postĂłw Nie moĹĽesz usuwać swoich postĂłw Nie moĹĽesz gĹ‚osować w ankietach Nie możesz zał±czać plików na tym forum Nie możesz ¶ci±gać zał±czników na tym forum