Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania- WTOREK- Wspomn.św. Marii Magdaleny- 22 LIPCA 2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 21 Lipiec 2014, 15:39   Czytania- WTOREK- Wspomn.św. Marii Magdaleny- 22 LIPCA 2014

Wtorek, 22 LIPCA 2014

Wspomnienie św. Marii Magdaleny


(Pnp 8,6-7)
Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.

lub

(2 Kor 5,14-17)
Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł /Chrystus/ po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.

(Ps 63,2-6.8-9)
REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje,
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.


Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam, grób pusty, I świadków anielskich, i odzież, i chusty.


(J 20,1.11-18)
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy /tak/ płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu. Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich bracii powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: Widziałam Pana i to mi powiedział.
...........................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 21 Lipiec 2014, 19:44   

Milosc jest wszechmocnym i wszechogarniajacym pragnieniem Boga, ktore zostalo dane czlowiekowi, aby sie nim kierowal i dzieki temu osiagnal pelnie, czyli JEDNOSC WE WSPOLNOCIE MILOSCI.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 21 Lipiec 2014, 19:46   

Odnosnie pierwszego czytania


Ktoz ma taka milosc, aby mogl zrozumiec te slowa? A moze nie trzeba miec TAKIEJ milosci, ale milosc prawdziwa jak ziarno gorczycy? Bog wsial w nas ziarno prawdziwej milosci wlewajac w nas swojego Swietego Ducha.

„Nowe stworzenie”o ktorym mowi alternatywny tekst pierwszego czytania z dzisiejszej liturgii to jeszcze jedna aluzja do prawdziwej, zywej i ozywiajacej milosci Boga.
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 22 Lipiec 2014, 15:50   

Patrzac dzis na Krzyz nad ołtarzem, pojelam, co znacza slowa Jezusa: "...bo JESTEM cichy i pokornego SERCA"...Jakze cicho i pokornie, Chryste, znosiłeś zniewagi, biczowanie i samą haniebna śmerc...

I takiego zniewazonego nadal uwielbiała, kochała wyzwolona przez Ciebie Maria Magdalena...Jej płacz u grobu nagrodzileś SOBĄ ZMARTWYCHWSTAŁYM! Ewangelie wyliczaja niewiele kobiet, ktore Cie kochały...Wsrod nich były (w większosci?) te - złego prowadzenia sie...Nikim nie pogardzales..Dzięki tym stwierdzeniom i ja moge miec nadzieję...Dzięki,mój Boże!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group