nasz DOM

ZoRo · Miejscowosc: Warszawa

Wszystko dobre, co sie dobrze konczy...Zaczelo sie dobrze - w drodze do Koscio�a, po�roczny wnuczek sasiada podarowal mi bezinteresownie czarujacy, niewinny usmiech...Zapowiedz upa�u nie sprawdzila sie...I najwazniejsza wiesc w tym ZoRowym "sprawozdaniu" - Abuna sie odnalazl! - udalo mi sie go wczoraj przestraszyc (przepraszam, Ojcze, za swoje makabryczne p�arty)...
Ale juz milkne; juz niech bedzie cisza, w kt�r� pozwalam sobie wple�� garsc poetyckich zwierzen O.Zygmunta, ciagle aktualnych...z Bogiem...

Za wiele

Naj�wi�tsz� Panienk�
Dzisiaj prosz�
O szczeg�ln� �ask�
Kilku stokrotek
Z bujnych trawnik�w nieba
Dla pewnego staruszka
Kt�ry wm�wi� sobie
�e ani stokrotek
Ani lak niebieskich nie ma
Po ostatnim zawale sumienia
Kt�ry nawiedzi� jego dusz�
Bo za wiele si� spodziewa� po sobie

Niebieska Jerozolima

tyle szcz�cia
na g�ow� mi si� leje
taka ogromna jest jego nawa�nica
gdy Jerozolima niebieska
�agodnie jak olej b�ogos�awie�stwa
po brodzie Aarona
na moj� modlitw� sp�ywa
ogarniaj�c ca�e moje wn�trze
i p�uca i serce
tak �e moja biedna dusza
gdy Twoja obecno��
jak matczyne r�ce
�agodnie j� podtrzymuje i przenika
wstaje z kl�czek i na drogi polne
samotnie si� wymyka
aby pomie�ci� w sobie
szcz�liwe brzemi�
tego bolesnego prze�ycia

Dom

kwiaty paproci uczy�y si� wtedy zakwita�
wrzosy by�y jak fioletowa muzyka
li�cie drzew stara�y si� nawleka� na r�a�ce ciszy
granie pierwszych cykad
p�l przestrze� odkryta czeka�a
na pierwszy zasiew zb�
na rajskich b�oniach dom stan��
ca�y w malwach i winnicach
ptaki tak g�o�no �piewa�y
�e na dobr� spraw� nie by�o s�ycha�
co powiedzia�a Ewa do Adama
gdy przysz�a go przywita�
w pierwszy dzie� ich wsp�lnego po�ycia

Wiersze O.Zygmunta Kwiatkowskiego

dbb · Miejscowosc: Aleppo

''Tyle szczescia na glowe mi sie leje"...tez bym tak chciala...i tego zycze wszystkim.