Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania-SOBOTA- Św.św.Teresy Benedykty od Krzyża- 9VIII2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 8 Sierpień 2014, 15:51   Czytania-SOBOTA- Św.św.Teresy Benedykty od Krzyża- 9VIII2014

Sobota, 9 SIERPNIA 2014

Święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), dziewicy i męczennicy


(Oz 2,16b.17b.21-22)
Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.

(Ps 45,11-12.14-17)
REFREN: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha

Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.

Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów.
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

Z weselem je wiodą i w uniesieniu,
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców,
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.

Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.

(Mt 25,1-13)
Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną". Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!" Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.

lub

(Mt 16,24-27)
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi11, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
....................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 9 Sierpień 2014, 09:51   

Brakiem rozsadku jest dbalosc o lampe i lekcewazenie tego aby ona dobrze funkcjonowala. Takiemu czlowiekowi, oprocz tego , ze nie bedzie mogl z niej skorzystac kiedy bedzie potrzeba, brakuje powagi zyciowej i szacunku dla siebie samego. Kto tak postepuje, nie moze sie spotkac z Bogiem, bo Go nie zna i Go nie zrozumie i nie wie co mowi wolajac „otworz”, bo wtedy kiedy byl czas na otwarcie, on je zignorowal.
 
 
Alina


Wysłany: 9 Sierpień 2014, 10:31   

eremita na dzisiaj
_________________
Alina
 
 
Alina


Wysłany: 9 Sierpień 2014, 10:55   

Zawsze jakoś czytając fragment Ewangelii o pannach nierozsądnych, odruchowo ich żałowałam. W sumie przecież chciały dobrze, przyszły, czekały, zabrakło tak niewiele...odrobinę więcej zapobiegliwości i rozsądku. Wydawałoby się, taki drobiazg....
To jest jednak coś, co charakteryzuje często nasze życie duchowe, a niekiedy nawet życie w ogóle. Uporczywe myślenie, że przecież "jakoś to będzie" Przecież się staramy, przecież nie jesteśmy do gruntu źli, przecież dbamy o pracę, o rodzinę o codzienność...
Czy to jednak rzeczywiście wystarcza ?
Pan chce żeby na Niego czekać, ale to czekanie to oddanie całego serca, to ciągła otwartość na Jego Miłość, to wrażliwość na drugiego człowieka, ale też wzrok utkwiony poza horyzontem tego świata, dalej niż tu i teraz...
Kiedyś byłam przekonana, że najważniejsza jest teraźniejszość, teraz coraz lepiej rozumiem głęboki sens wytrwałego, cierpliwego, pełnego Miłości oczekiwania...
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 10 Sierpień 2014, 19:20   

"teraz coraz lepiej rozumiem"
Alina, nie jestes sama,to przypadlosc wiekszosci nas,do tego sie czasem przez cale zycie dorasta.
Gdybysmy to rozumieli wczesniej...Bogu niech beda dzieki , za to "teraz".
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group