Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania - ŚRODA - Wspomn. św.Jozafata - 12LISTOPADA 2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 11 Listopad 2014, 18:05   Czytania - ŚRODA - Wspomn. św.Jozafata - 12LISTOPADA 2014

Środa, 12 LISTOPADA 2014

Wspomnienie św. Jozafata, biskupa i męczennika


(Tt 3,1-7)
Przypominaj wszystkim, że powinni podporządkować się zwierzchnim władzom, słuchać ich i okazywać gotowość do wszelkiego dobrego czynu: nikogo nie lżyć, unikać sporów, odznaczać się uprzejmością, okazywać każdemu człowiekowi wszelką łagodność. Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom, żyjąc w złości i zawiści, godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim. Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie ze względu na spórawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.

(Ps 23, 1-2a. 2b-3. 5. 6)
Refren: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem:
niczego mi nie braknie.
pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie do wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

(1 Tes 5, 18)
Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie.

(Łk 17,11-19)
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.
...............................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 12 Listopad 2014, 01:58   

"Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom" mysle, ze kazdy z nas przeszedl jakas droge do Pana Boga, szedl przez pustynie, stepy, potykajac sie i upadajac, aby dojsc czasami do oazy

Jezus byl ostatnim ,do ktorego mogli sie zwrocic tredowaci, izolowani od reszty spoleczenstwa wedlug prawa. Nie wolno im bylo do nikogo podchodzic. Przyszli do Jezusa z blaganiem o pomoc i On ich uzdrowil. Zalecil im jednak, aby przeszli przez wymagane formalnosci i pokazali sie kaplanom, bo tylko kaplani mieli prawo uznac tredowatego za oczyszczonego. Jezus szanuje wiec prawo ustanowione przez kaplanow i rzadzacych. Oczyszczenia tych, ktorzy byli odrzuceni i skazani na samotnosc do konca zycia. Jednak tylko jeden z nich wrocil, aby podziekowac. Czlowiek ma tendencje do proszenia, ale kiedy dostanie to o co prosil jak trudno mu podziekowac. To co dostal staje sie nagle czyms oczywistym, czyms co mu sie nalezalo. Jak czesto wydaje mi sie, ze cos mi sie nalezy i nie potrafie tego docenic. Jak czesto zapominam o przyslugach, ktorych doswiadczam od innych. Jak szybko przypisuje je samej sobie. A wszystko pochodzi od Boga. Jak czesto zapominam Mu podziekowac za spotkanie kogos zyczliwego, za dobro, ktore mnie spotkalo i za to, ze jestem zdrowa, mam gdzie mieszkac, mam co jesc i nikt do mnie nie strzela
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 12 Listopad 2014, 07:49   

Gdy pomyśle, ze ja tez moglabym byc tredowata...A moze bylam?...Na szczescie obok przechodzil Chrystus...Mysle, ze przyjal moje podziekowanie...Bardzo GO kocham...
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2014, 08:07   

Zbawienie jest wyrazem milosiernej milosci Boga, ktorej w prawdzie nie zalezy na czolobitnosci i podziekowaniach, ale raduje sie obudzeniem milosci w tych ktorych kocha.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2014, 08:08   

Jakosc naszego zycia swiadczy o naszej wierze. Nie jest to jednak powod do wynoszenia sie i pychy, gdyz nie my, ale to Bog „z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym”.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 12 Listopad 2014, 09:13   

(1 Tes 5, 18)
"Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie. "

Trudne to.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Alina


Wysłany: 12 Listopad 2014, 09:38   

A dlaczego właściwie Pan mówi : twoja wiara cię uzdrowiła, zamiast Ja cię uzdrowiłem, Bóg cię uzdrowił ?
 
 
Barbara G-D


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 12 Listopad 2014, 11:52   

Może chodzi tu o gotowość człowieka do przyjęcia daru uzdrowienia - jego wiarę i nadzieję,że to rzeczywiście nastąpi? Może ten właśnie człowiek doznał pełnego uzdrowienia -duchowego i cielesnego?
_________________
Barbara
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2014, 13:47   

"Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom"
Dlaczego trzeba przez to przechodzić, takim być, a potem żałować?
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2014, 18:03   

Jesli sie zaluje Danusiu, to jest sie chyba innym czlowiekiem, chyba mocniej sie afirmuje dobro ktorego czlowiek nie dostrzegal albo ktorego nie docenial.



Alina, mysle, ze to iz Jezus go (ich ) uzdrowil to bylo widoczne samo przez sie, ale trzeba bylo wskazac, ze w jakims stopniu , poprzez wiare, czlowiek bierze aktywny udzial w tym uzdrowieniu, ze sie liczy jego wiara.
Inna odpowiedz jaka mi sie narzuca, a nie neguje poprzedniej - przyszedl wielbiac glosno Boga i dziekujac za Jego laske. To jest pelne uzdrowienie, bo chodzi o zbawienie czlowieka, a nie tylko uzdrowienie ciala. W tym pelnym uzdrowieniu wazna jest wiara (zycie duchowe) uzdrowionego.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group