Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania- WTOREK- Wsp.bł.Jerzego Matulewicza -27.I.2015
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 26 Styczeń 2015, 15:50   Czytania- WTOREK- Wsp.bł.Jerzego Matulewicza -27.I.2015

Wtorek, 27 STYCZNIA 2015
Wspomnienie bł. Jerzego Matulewicza, biskupa


(Hbr 10,1-10)
Prawo, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale przez nie każdego roku [odbywa się] przypomnienie grzechów. Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał wolę Twoją, Boże. Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.

(Ps 40,2.4.7-8.10-11)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę”.

Głosiłem Twą sprawiedliwość
w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.

(Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mk 3,31-35)
Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.
...............................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 27 Styczeń 2015, 01:41   

Jezus Chrystus stal sie ostatecznym swiadectem danym przez Boga ludziom. Byl Barankiem ofiarnym, ktory zgladzil grzechy swiata poprzez swoj niesprawiedliwy wyrok smierci. Musial umrzec smiercia okrutna, taka ktorej tragizm wszyscy dokladnie widzieli, ktora nie pozostawiala watpliwosci, ze zgon nastapil, ktora byla smiercia niewinnego czlowieka, Syna Bozego, padl ofiara politycznego spisku. Ostatecznym swiadectwem boskosci Jezusa bylo Zmartwychwstanie

"kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką." Jezus nie neguje swojego ludzkiego pochodzenia i nie okazuje braku szacunku dla swojej Matki. On mi pokazuje, ze ja pelniac wole Jego Ojca tez moge zostac czlonkiem Jego boskiej Rodziny. Ze On mnie przygarnia jako swoja corke na dobre i na zle, ze mnie przytula troskliwym, ojcowskim ramieniem
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 27 Styczeń 2015, 07:28   

http://www.opoka.org.pl/b.../do_hbr_01.html

Problem autorstwa
Listu do Hebrajczyków


Do niedawna jeszcze włączano List do Hebrajczyków do zbioru listów św. Pawła. Dopiero nowy lekcjonarz mszalny z roku 1969 wprowadza przy lekturze tego dokumentu ogólniejszy nagłówek: "Czytanie z Listu do Hebrajczyków", pomija zatem imię Apostoła. Faktycznie bowiem nie da się wykazać Pawłowego autorstwa tego cennego pisma wczesnochrześcijańskiego. Podobnie trudny do ustalenia jest czas jego powstania. Pod koniec I wieku wyraźnie nawiązuje do niego w swym liście św. Klemens, biskup Rzymu (1 Klem 36), choć nie wspomina tytułu ani autora, na którym się oparł. Gnostycki apokryf z Nag Hammadi na pustyni egipskiej, zwany Ewangelią Prawdy (26, 2), a powstały około roku 140, zawiera już formalny cytat zHbr 4, 12. Nieco później twórca szkoły egzegetycznej w Aleksandrii, Pantajnos (+ ok. 180), przypisywał św. Pawłowi autorstwo tego dokumentu, którego grecki przekład pt. Do Hebrajczyków (Pros Hebraious) miał sporządzić św. Łukasz. Klemens Aleksandryjski (+215), któremu zawdzięczamy tę wiadomość, tak oto uzasadnia tradycję zachowaną w Egipcie: "Paweł, dzierżąc posłannictwo do pogan, w swej skromności nie wypisuje sam dla siebie tytułu apostoła Żydów, z jednej strony z uszanowania dla Pana (Jezusa), a potem dlatego, że pisał do Żydów ponad swój obowiązek, bo był pogan heroldem i apostołem". Świadectwa obydwu tych pisarzy wczesnochrześcijańskich przekazał nam pierwszy historyk Kościoła, Euzebiusz z Cezarei (Historia Kościelna VI, 14, tłum. A. Lisiecki). On też relacjonuje następnie pogląd na te sprawy kolejnego Aleksandryjczyka, sławnego Orygenesa (+254): "Styl tzw. Listu do Żydów nie ma w swych słowach pospolitości Apostoła (Pawła)... Przeciwnie, List ten jest w swym układzie lepszą pisany greczyzną. Przyzna to każdy, kto się zna na różnicach stylu. Że zaś List się odznacza przedziwną myśli głębią, która wniczym nie ustępuje powszechnie znanym Listom apostolskim, przyznać musi każdy, kto się pilnie wczytuje w słowa apostolskie" (VI, 25). Orygenes uświadamiał więc sobie trudność pogodzenia stylu tego zagadkowego dokumentu z tradycją przypisującą jego autorstwo św. Pawłowi: "Jeśli więc który kościół ten List uważa za Pawłowy, zgoda i na to; nie bez powodu bowiem starzy przekazali go nam jako dzieło Pawłowe. Kto zaś ten List napisał, Bóg jeden wie tylko prawdę" (tamże). Późniejsi pisarze aleksandryjscy zauważają, że apokryficzny List Barnaby z początku II wieku opiera się na Liście do Hebrajczyków, którego nie znają współcześni mu autorzy, jak Hermas, Ignacy, Polikarp czy Justyn. Żyjący nieco później Ireneusz czy Hipolit Rzymski zaledwie o nim wspominają. Wyraźnie natomiast mówi o Liście do Hebrajczyków łaciński pisarz Tertulian z Kartaginy (De pudicitia 20) jako o piśmie znanym bardziej niż Pasterz Hermasa. Tertulian (+220) przypisuje List do Hebrajczyków świętemu Barnabie, towarzyszowi apostoła Pawła, choć nie uważa go za kanoniczny. Do kanonu włączą go w połowie III wieku nowacjanie ze względu na jego surową naukę o pokucie (Epifaniusz, Haereses 59, 2). Tertulian zauważa też w swym traktacie, że tytuł "Do Hebrajczyków" przejęli pisarze aleksandryjscy z wcześniejszej tradycji. Tytuł ten figuruje już w najstarszym rękopisie Listu (papirus 46 ze zbioru Chester-Beatty, datowany około roku 200), który włącza go pomiędzy natchnione pisma św. Pawła. Podejrzenia co do kanoniczności Listu do Hebrajczyków były spowodowane wykorzystywaniem go przez pewne sekty: gnostycy spekulowali na temat tajemniczej postaci Melchizedeka (Hbr 7), nowacjanie odmawiali możliwości przebaczenia apostatom (Hbr 6, 4-6; 10, 26-31; 12, 15-17), wreszcie arianie widzieli tu naukę o stworzonym Słowie (Hbr 3, 2). Za włączeniem tego pisma do kanonu ksiąg Nowego Testamentu przeważył głos św.Augustyna i tradycja kościołów Wschodu. Dlatego od końca IV wieku kanon Pism natchnionych umieszcza List do Hebrajczyków zaraz po listach św. Pawła.

Problem autorstwa Listu do Hebrajczyków nie został więc pozytywnie rozwiązany; wiadomo tylko, że nie jest on dziełem Pawła. Tradycja starożytna wskazuje na różnych współpracowników Apostoła Narodów, do których Reformacja dorzuca jeszcze imię Apollosa, Żyda z Aleksandrii, o którym szeroko mówią Dzieje Apostolskie. Żadna z tych hipotez nie ma wystarczającego uzasadnienia.

Barnaba - "syn pocieszenia"


Spośród licznych przypuszczeń co do osoby autora Listu do Hebrajczyków, na szczególną uwagę zasługuje wspomniana już hipoteza Tertuliana, mająca do dziś wielu zwolenników. Chodzi o Barnabę, stojącego w cieniu św. Pawła, choć sam go przecież doprowadził do znaczenia w Kościele. Dzieje Apostolskie wymieniają imię Barnaby po raz pierwszy tuż po narodzinach wspólnoty wierzących w Jerozolimie:

"Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył ustóp Apostołów" (Dz 4, 34-37).

Można przypuszczać, że podobnie jak inny "hellenista" Szaweł z Tarsu, zdobywał on wykształcenie w Jerozolimie u stóp sławnego Gamaliela. Siostrą Barnaby była zapewne Maria, matka Jana zwanego Markiem, mająca dom w Jerozolimie. Tam właśnie schroni się św. Piotr po cudownym uwolnieniu z więzienia (Dz 12, 12). Czy Szaweł mógł dawniej bywać w tym domu? W każdym razie późniejsze losy połączyły Barnabę i Szawła po śmierci Szczepana. Wszystko zdaje się potwierdzać przypuszczenie, że Barnaba, podobnie jak Szaweł, osobiście nie znał Jezusa, należąc do drugiego pokolenia chrześcijan. Św. Łukasz pozwala dość dokładnie datować ich wspólną drogę, przedstawiając chronologię wydarzeń w Dziejach Apostolskich. Zapewne w roku 39, a zatem w dwa lata po męczeństwie Szczepana, Szaweł po raz pierwszy od swego nawrócenia zjawił się w Jerozolimie i "próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem. Dopiero Barnaba przygarnął go izaprowadził do Apostołów" (Dz 9, 2n). Kilka lat musiał Szaweł ukrywać się w rodzinnym Tarsie, zanim nie sprowadził go stamtąd ponownie Barnaba, proponując mu współpracę w dziele misyjnym. Powstały mianowicie dobre warunki dla ewangelizacji Syrii.

"Wieść o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana. Udał się też do Tarsu, aby odszukać Szawła. A kiedy [go] znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi" (Dz 11, 22-26).

Obraz duchowości Józefa-Barnaby w pełni wyraża ów przydomek nadany mu wcześniej przez Apostołów. Aramejski zwrot Bar-Nebuah (dosł. "syn proroctwa"), lub raczej Bar-Nahma, przetłumaczył Łukasz jako hyios parakleseos, "syn pocieszenia, zachęty", akcentując specyficzną cechę jego charakteru, jaką była zdolność do umacniania wiary współbraci narażonej na ciągłe przeciwności. Ten sympatyczny lewita stał się budowniczym mostów pomiędzy różnymi grupami "Hellenistów i Hebrajczyków" (Dz 6, 1), poczynając od Jerozolimy. Zakończenie Listu do Hebrajczyków zdaje się nawiązywać do jego przydomka, który zastąpił dawne imię (podobnie jak Paweł zastąpił Szawła): "Proszę (parakalo) was, bracia, przyjmijcie to słowo zachęty (logos parakleseos), które w skrócie wam przekazałem! (Hbr 13, 22). Czasownik parakalo, do dziś używany w Grecji na oznaczenie gorącej prośby i zachęty, stanowi jeden z kluczowych terminów Listu, podobnie jak pochodny od niego rzeczownik paraklesis.

W roku 46, podczas klęski głodu, obaj przyjaciele zostali delegowani przez gminę antiocheńską do "do braci mieszkających w Judei" z pomocą materialną jako oficjalni wysłannicy (Dz 11, 27-30). Odtąd mogą używać tytułu "apostołów" czyli delegatów, wysłanych w imieniu Kościoła. Po spełnieniu odpowiedzialnego zadania "powrócili z Jerozolimy, zabierając ze sobą Jana zwanego Markiem" (Dz 12, 25). Ten bliski kuzyn Barnaby, o podwójnym hebrajsko-greckim imieniu, to późniejszy Ewangelista i bliski współpracownik św. Piotra w Rzymie (1 P 5, 13). Obaj apostołowie nie zdają sobie sprawy, że za parę lat ów młody człowiek będzie przyczyną rozłamu ich wspólnej misji.

Na razie wszyscy trzej zgodnie wyruszą w pierwszą podróż misyjną, "wysłani przez Ducha Świętego" i Kościół antiocheński (Dz 13, 1-4). W czasie tej dwuletniej podróży (lata 47-49) dokona się istotna zmiana we wzajemnych relacjach między apostołami. Dotychczas rolę przewodnią spełniał Barnaba; odtąd na pierwsze miejsce wysuwa się Paweł, który przyjął to imię na Cyprze, po spotkaniu z prokonsulem Sergiuszem Pawłem (Dz 13, 7-9). To on w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej wygłosi "słowo zachęty" (Dz 13, 15), przejmując kompetencje Barnaby. To pierwsze kazanie misyjne Pawła jest dla nas ważne z kilku powodów. Pozwala ono porównać metodę argumentacji i stosowanie Pisma Świętego w przepowiadaniu z tym, co znajdziemy później w "słowie zachęty" skierowanym "do Hebrajczyków" (Hbr 13, 22).

"A po zakończeniu zebrania wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 27 Styczeń 2015, 10:13   

„Poslali po Niego, aby Go przywołać”
Pan Jezus wykorzystuje kazda okazje, aby nauczac. Epizod o którym mowi dzisiejsza Ewangelia mowi miedzy innymi o tym, aby nie „przywoływać” Jezusa, ale znajdowac Go tam gdzie się On znajduje, włączając się w krag tych którzy słuchają Jego nauczania. Karmic się trzeba Jego slowem, idac za jego wskazaniami, bo taka jest wola Boza, to znaczy tedy wiedzie droga Zbawienia.

„Kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”.
Pelnienie woli Bozej zbliza nas do Chrystusa, otwierając droge do osobowej komunii z Nim. Jest spelonieniem się naszego życiowego powolania i jednoczesnie osiagnieciem szczescia za którym tesknimy.

Ponieważ jest to nasze wspolne powolanie, dbałość o wierność woli Bozej jest szansa dla wspólnoty, aby stala się bardziej autentyczna. Sw. Pawel porownuje te więź do jedności jaka stanowi ludzkie cialo, którego glową jest Chrystus.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group