Wysłany: 14 Kwiecień 2015, 21:52 Myrna Nazzour z mezem Nikolasem sa w Polsce
Pojechalismy po nich na lotnisko. Przybyli tez inni ludzie aby ja powitac. Na lotnisku w Bejrucie, przyjmujacy odprawe samolotowa zorientowal sie , ze jest to Myrna ktora on widzial w tv w transmisji z jakiegos kosciola i "przydzielil im" pierwsza klase, z pierwszoklasowym odpoczynkiem we Frankfurcie. Czy u nas ktos by sie na to zdobyl? Czy przede wszystkim u nas nie licza sie procedury ?!
Spia prawie po sasiedzku. Byli bardzo zmeczeni. Dobranoc !
Oby udal sie ich pobyt. Oby ludzie wyniesli umocnienie w wierze z tych spotkan. Oby zostaly wysluchane ich intencje modlitwy podczas wspolnego nabozenstwa i Mszy sw. Oby Wschod chrzescijanski stal sie bliski naszemu Kosciolowi.
Jestescie w naszej modlitwie, a my pragniemy byc w waszej.
Ojcze Zygmuncie..Przepraszam,¿e tak pózno,ale jestem zainteresowana spotkaniem z Mirn±,proszê mi napisac,kiedy Mirna odwiedzi £ódz,czy jest szansa aby siê dostac do Ko¶cio³a i na Mszê ¦wiêt± z Jej obecno¶ci±? Szczê¶c Bo¿e.Pozdrawiam.. Bozena
Oczywiscie , ze jest szansa. Wiadomosci kraza juz w internecie. Najlepiej zajrzec na nasza strone parafialna , tzn. Jezuici Lód¼ , albo na facebooku : Kosciol jezuitow w Lodzi. Do zobaczenia.
Dojechalismy szczesliwie do Wwy zafundowanym nam przez krakow "Pendolino". Ciasnawo bylo, kolchozowe jeden za drugim rozciagniete na caly wagon, nie ma internetu i aktorka o czarujacym glosie podaje do wiadomosci, ze oplata dodatkowa wynosi 650 zl dla tych ktorzy sa bez biletu. Tak kuszaco wyrazila te okolicznosc proceduralna , ze przez moment zalowalem , ze mam bilet w kieszeni, ale byl to tylko moment i kiedy przyszedl konduktor podalem mu ga do oberzenia. Niestety nie mial zadnych zastrzezen co do jego waznosci.
Tu i owdzie trafiaja sie refleksje odnosnie spotkan z Myrna. Sa pozytywne, a czasem nawet bardzo pozytywne. Zgodnie wszyscy mowia, ze Myrna posiada dziwny charyzmat pokoju wewnetrznego, ktory udziela sie rowniez tym ktorzy jej sluchaja. Widzialem to i ja, bo przeciez nikt nie rozumial jej arabskiego. Trzeba bylo tlumaczyc jej wypowiedzi, a mimo to ludzie wytrzymali 3 godziny spedzic w kosciele w pelnej koncentracji. Wielu pyta kiedy przyjedzie ponownie. Sa ksieza , ktorzy wahali sie czy zrobic u nich spotkanie z Myrna, teraz o to zabiegaja. Zbiorki pieniezne w calosci byly przeznaczone na pomoc dla Syrii. Nie bylo zadnych problemow aby ksieza sie na to zgodzili, a to bardzo dobrze o nich swiadczy. Poczatek dal jednak moj superior, o. Kazimierz, ktory zdecydowal przyjac ich w naszym klasztorze przez caly czas ich obecnosci i podjal ich po krolewsku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum