Wzmianka o tym, że Bóg pamięta o swoim ludzie, pojawia się w wielu miejscach Pisma Świętego, zwłaszcza w kontekście przymierza. Po potopie Bóg zawarł z Noem przymierze, którego stałym przypomnieniem miała być odtąd tęcza na niebie (Rdz 9,13-15). Za pośrednictwem Mojżesza zapewnił Izraelitów, że nawet gdy z powodu swych grzechów znajdą się na wygnaniu, On będzie pamiętał o obietnicach danych im w momencie zawierania przymierza na górze Synaj (Kpł 26,44-45). Następnie przez proroka Ezechiela obiecał ludowi cierpiącemu na wygnaniu, że wspomni na swoje przymierze i wybawi ich (Ez 16,60).
Ostateczny dowód tego, jak niezawodna i głęboka jest Boża pamięć, znajdujemy w Ewangelii według św. Łukasza. Maryja przybywa w odwiedziny do swojej krewnej, Elżbiety, aby podzielić się z nią nowiną o pojawieniu się anioła i niespodziewanej ciąży. Pełna radości i podziwu dla poczętego w Niej nowego życia, Maryja wznosi do Boga modlitwę uwielbienia, znaną nam jako Magnificat. Wyśpiewując dobroć Pana, ogłasza, że Bóg „ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje — jak przyobiecał naszym ojcom — na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki” (Łk 1,54-55).
Czy to nie wspaniałe? Bóg nigdy nie zapomniał o swoim miłosierdziu! Wiele stuleci po tym, jak obiecał błogosławić wszystkim narodom ze względu na Abrahama, zesłał na świat swojego Syna. Długie lata oczekiwania dobiegły końca. Przyszedł Jezus — uosobienie Bożego pragnienia, by nieustannie o nas pamiętać — aby zawrzeć z nami nowe przymierze przez swój krzyż. Każdym wypowiedzianym słowem i każdym dokonanym cudem Jezus pokazywał nam, że Bóg nigdy nie zapomina o swoim ludzie, nigdy nie zapomina o swoich obietnicach i nigdy nie zapomina o swoim miłosierdziu.
WSPOMNIJ NA MNIE
Bóg pamięta nie tylko o swoim przymierzu, pamięta także o każdym z nas — jak ojciec, który wciąż nosi w sercu swoje dzieci. Przez pamięć o swoim przyjacielu, Abrahamie, zgodził się ocalić jego bratanka, Lota, od zagłady, jaka spotkała Sodomę (Rdz 19,29). Bóg wspomniał na błaganie bezpłodnej Anny i obdarzył ją synem, który stał się jednym z największych przywódców Izraela — prorokiem Samuelem (1 Sm 1,19-20). Wspomniał na Noego z rodziną i ocalił ich z potopu (Rdz 8,1). Każda z tych osób — a także wiele innych — mogłaby nas zapewnić, że Bóg będzie pamiętał również o nas. Nikt z ludzi nie jest pozbawiony Jego opieki. Pamięta o każdym.
My — przeciwnie — w tak wielu sytuacjach zapominamy o Bogu. Mamy problem z przestrzeganiem Jego przykazań, ponieważ o nich nie myślimy. Wzywamy imienia Boga nadaremno. Bezmyślnie powtarzamy plotki, mijamy się z prawdą. Może nie zdarzają nam się morderstwa, ale nosimy w sobie urazy i po cichu marzymy, aby niektóre osoby na zawsze zniknęły z naszego życia.
Zapominamy nie tylko o przykazaniach. Ile razy przechodzimy obojętnie obok bezdomnego lub lekceważymy problemy naszych najbliższych, tyle razy zapominamy o Jezusie obecnym w ubogich i cierpiących. A kiedy stwierdzamy, że dziś jesteśmy zbyt zajęci, aby się modlić, zapominamy o tym, że Jezus czeka na nas ze swoją łaską i światłem. To zdecydowanie my, a nie Bóg, mamy kłopoty z pamięcią!
WYBIÓRCZA PAMIĘĆ CZŁOWIEKA
To zabawne, jak wybiórcza bywa nasza pamięć. Zapominamy o Bożych przykazaniach, kiedy mamy ochotę postąpić po swojemu, ale przypominamy sobie o nich natychmiast, gdy widzimy, jak łamią je inni — a już zwłaszcza kiedy odbija się to na nas. Zapominamy o miłosiernej postawie wobec innych, ale długo pamiętamy, że ktoś okazał się niemiłosierny wobec nas. Zwykle nie robimy tego świadomie. Po prostu ulegamy mechanizmom, jakie w nas działają. Potrzebujemy czasu i wysiłku, aby przypomnieć sobie, czego Bóg od nas oczekuje — a następnie to uczynić!
Klasyczny przykład takiej wybiórczej pamięci znajdujemy w przypowieści Jezusa o nielitościwym dłużniku (Mt 18,21-35). Bez problemu pamiętał o tym, że jego pan jest człowiekiem dobrym i miłosiernym, gdy błagał go o odroczenie spłaty gigantycznego długu. Jednak nie minęła nawet godzina, odkąd pan darował mu cały dług, jak ten sam sługa zapomniał o miłosierdziu pana, a za to przypomniał sobie, ile jest mu winien inny sługa — choć była to niewielka kwota.
WYBIÓRCZA PAMIĘĆ BOGA
Porównajmy teraz naszą pamięć z pamięcią Boga. Podczas gdy my pamiętamy to, co negatywne, a zapominamy o tym, co pozytywne, Jego „pamięć” działa całkowicie odwrotnie. Zapomina o tym, co złe, a pamięta o tym, co dobre. Zapomina nasze grzechy, ale zachowuje w pamięci nasze akty wierności i posłuszeństwa. Pismo Święte mówi, że Bóg Ojciec odrzuca nasze przewinienia tak daleko, „jak jest odległy wschód od zachodu” (Ps 103,12). Obiecuje przez swego proroka: „Przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów” (Iz 43,25). Kiedy przychodzimy do Pana w sakramencie pokuty, On zawsze nam przebacza i obmywa nas z grzechów. Zamiast rozpamiętywać nasze przewinienia, uzdrawia nasze rany i posyła nas na świat jako swoich świadków.
Zapominając o naszych grzechach, Bóg niezwykle ceni sobie każdy nasz akt dobroci, każde poświęcenie z naszej strony, każde wypowiedziane przez nas życzliwe słowo. Błogosławi nam, gdy poświęcamy komuś swój czas, zwłaszcza samotnym i cierpiącym. List do Hebrajczyków mówi, że Bóg nie jest „niesprawiedliwy, aby zapomniał o czynie waszym i miłości, którą okazaliście dla imienia Jego, gdyście usługiwali świętym i jeszcze usługujecie” (Hbr 6,10).
Oto jeszcze jedna historia biblijna opowiadająca o tym, jak daleko sięga Boża pamięć. W Dziejach Apostolskich czytamy o pogańskim setniku imieniem Korneliusz. Dowiadujemy się, że ukazał mu się anioł, który powiedział: „Korneliuszu, twoja modlitwa została wysłuchana i Bóg wspomniał na twoje jałmużny” (Dz 10,31). Spośród wszystkich, złych i dobrych, uczynków setnika Bogu najbardziej utkwiła w pamięci jego modlitwa i akty dobroci. Wynagrodził mu je sowicie, posyłając do niego Piotra z dobrą nowiną Ewangelii. Dzięki „wybiórczej pamięci” Boga Korneliusz przeszedł do historii jako pierwszy poganin nawrócony na chrześcijaństwo.
WSPOMINANIE A DZIAŁANIE
Wiele opowieści biblijnych ukazuje nam, że gdy Bóg wspomina, wtedy również działa. Czy dotyczy to pojedynczego człowieka, jak Anny, czy całego narodu, jak Żydów w Egipcie, pamięć Boga zawsze przynagla Go do działania. Czy wspomina On zawarte przymierze, pokorę i wierność danego człowieka, czy jego trudną sytuację, zawsze przystępuje do działania. Wybawia, ratuje, pociesza. Wylewa swoją łaskę.
Nasz Bóg nieustannie działa, wspominając nasze czyny i modlitwy oraz darząc nas błogosławieństwem. Wciąż skupia się na tym, co w nas najlepsze, i zachęca nas, byśmy czynili to samo wobec innych. Jeśli bowiem będziemy pamiętać o tym, co w innych dobre, łatwiej nam będzie okazywać sobie nawzajem współczucie i miłosierdzie, tak jak Bóg nam je okazuje.
Co roku w okresie wielkanocnym czytamy Ewangelię o tym, jak zmartwychwstały Jezus ukazuje się swoim uczniom i mówi im: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Ta przepiękna obietnica jest gwarancją, że Bóg nigdy nas nie opuści. Nigdy nie przestanie o nas myśleć. Jesteśmy dla Niego zbyt ważni, by o nas zapomniał, porzucając nas na pastwę lęków i pokus. A skoro Jezus jest zawsze z nami, skoro o nas pamięta, skoro wciąż ofiarowuje nam swój pokój i błogosławieństwo, pozostaje nam pragnąć, abyśmy i my o Nim nie zapominali. Obyśmy zawsze pamiętali, że On jest z nami!
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum