Około 320 roku Helena, matka cesarza Konstantyna, rozpoczęła poszukiwania Krzyża, na którym umarł Pan Jezus. Krzyż odnaleziono 14 września 320 r. Aby upamiętnić to wydarzenie zbudowano w Jerozolimie na Golgocie dwie bazyliki: Męczenników (Martyrium) i Zmartwychwstania (Anastasis). Bazylika Męczenników nazywana była także Bazyliką Krzyża. 13 września 335 r. odbyło się uroczyste poświęcenie obydwu bazylik. Od tego czasu obchodzono co roku 13 września uroczystość Podwyższenia Krzyża świętego. Później przeniesiono to święto na 14 września - najpierw dla tych kościołów, które posiadały relikwie Krzyża, potem zaś dla całego Kościoła Powszechnego.
Kara ukrzyżowania była znana Żydom, chociaż w prawie mojżeszowym nie była przewidziana. Natomiast była to kara powszechnie stosowana przez Fenicjan, Kartagińczyków, Persów i Rzymian. Ci ostatni jednak nie stosowali jej wobec obywateli rzymskich. Była to bowiem kara hańbiąca i bardzo okrutna.
Cesarz Konstantyn Wielki zniósł karę śmierci przez ukrzyżowanie (316 r.). Szubienica została ponownie wprowadzona w średniowieczu, jednak nie miała już kształtu krzyża.
Największą część drzewa Krzyża świętego posiada obecnie kościół św. Guduli w Brukseli. Bazylika św. Piotra w Rzymie przechowuje część relikwii, którą cesarze bizantyjscy nosili na piersi w czasie największych uroczystości. Największą część Krzyża świętego w Polsce posiadał kościół ojców dominikanów w Lublinie.
Stosunkowo dużą część Krzyża świętego posiada kościół św. Krzyża na Łysej Górze pod Kielcami. Od tej relikwii i klasztoru pochodzi nazwa "Góry Świętokrzyskie".
Najdawniejszy krzyż znaleziono w Herkulanum, w jednym z domów zasypanego przez wulkan (Wezuwiusz) w roku 63 i 79, odkrycia tego dokonano w 1748 roku. Na jednej ze ścian domu znaleziono wyraźny odcisk dużego krzyża, który tam wisiał oraz otwór po gwoździu w ścianie, na którym ten krzyż był umieszczony.
Krzyż Chrystusa czci się także czyniąc znak krzyża. Zwyczaj ten sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Był on traktowany jako credo katolickie, streszczenie najważniejszych prawd wiary. Słowami podkreślano wiarę w Boga w Trójcy Świętej jedynego, a ruchem ręki podkreślano nasze zbawienie przez Chrystusową mękę i śmierć. Pierwsi chrześcijanie tym znakiem posługiwali się bardzo często. Kościół zachował ten zwyczaj, kiedy w liturgii błogosławi swoich wiernych.
ŚWIĘTO PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO przypomina nam wielkie znaczenie krzyża jako symbolu chrześcijaństwa i uświadamia, że nie możemy go traktować jedynie jako elementu dekoracji naszego mieszkania, miejsca pracy czy jednego z wielu elementów naszego codziennego stroju.
źródło: brewiarz.pl
Ostatnio zmieniony przez Alicja 13 WrzesieĹ 2012, 21:18, w caĹoĹci zmieniany 1 raz
Krzyż symbolizuje pięć ran Chrystusa ukrzyżowanego lub Chrystusa i 4 kierunki świata w których rozeszła się jego nauka z Jerozolimy. Znane są też inne interpretacje.
Jest symbolem franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.
Ten sam krzyż gdy zima i zając osiwiał
ten sam gdy jesień i brzozy zaledwie ubrane
ten sam gdy czapla nadobna od białej o połowę mniejsza
ten sam gdy wiosną spóźnione kukanie
ten sam gdy się ze schodów zrzucą ręce ukochane
i rozpłacze się serce jak osioł bez osła
łatwiej upaść na głowę niż powstać z miłości
krzyż to takie szczęście
że wszystko inaczej
Ukradziony Relikwiarz z bardzo duża częścią krzyża Chrystusa, który był pod opieką O.Dominikanów zginął w 1991r. w styczniu chyba. 9.Bardzo to przeżyliśmy.Ale w tym czasie rozpoczęto budowę kościoła na Bronowicach pw. Sw.Krzyża.Opatrznościowo ! Od stanu wojennego lubiłam tam chodzić i przez ucałowanie oddawałam cześć temu świętemu znakowi.Pamiętałam też o Ojcu Zygmuncie, który był wyjechał na Misje Sw. do Syrii ! Teraz tam w Bazylice O.Dominikanów pw.Biskupa Stanisława Męczennika jest wielki obraz "JEZU UFAM TOBIE "!Postać Jezusa przypomina mi zawsze o dziwo ! Naszego O.Zygmunta , szczerze ! Spytam o to Wiesię i Basię, które też systematycznie i wczoraj modliły się u stóp sw.Krzyża.
Alicja ! dzięki za przypomnienie o św.Krzyżu w Lublinie.A te rumianki na Twoich dłoniach nawet zimą przypomną o pięknie naszych łąk i pól.Koniecznie pisz coś też o swoich wspomnieniach z Ziemi Świętej. Nawet zimą i w zawieruchę.
Niestety tak, drogi Ojcze. Relikwiarz nigdy nie został odnaleziony. Często bywam na Złotej u dominikanów, czasami myślę o Nieznanym, który to zrobił lub którzy to zrobili, czy jeszcze żyją, czy zaszła w nich duchowa przemiana. Jeśli już nie żyją to polecam ich Miłosierdziu Bożemu.
Na naszym osiedlu jest koścół parafii św Krzyża w Lublinie - "kościół przy ul. Pogodnej". Mam 5 min. drogi do niego. Byliśmy wczoraj tam na odpuście. Potem całowaliśmy będące tam reliwie - przez szybkę relikwiarza.
Mnie wraz z dziecmi, tez udalo sie wczoraj adorowac Krzyz, w Bazylice Milosierdzia Bozego.
Stalo sie to za przyczyna Darka i jego zony Uli. Pieknie przezyty czas.Bogu niech beda dzieki.
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum