WysĹany: 15 Maj 2013, 21:21 CZYTANIA- Czwartek-16 MAJA 2013- Święto św. Andrzeja Boboli
Czwartek-16 MAJA 2013
Święto św. Andrzeja Boboli, kapłana i męczennika
(Ap 12,10-12a)
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych - aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy!
lub
(1Kor 1,10-13.17-18)
A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
(Ps 34,2-9)
REFREN: Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
(J 17,19)
Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni
(J 17,20-26)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu modlił się tymi słowami: Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.
....................................
www.mateusz.pl/czytania
To czytanie dotyczy według mnie istoty trwania w nauce Chrystusa, czyli w miłości, nadziei, wierze i sprawiedliwości. Są to jedyne wartości trwałe i wieczne, bo są obmyte krwią zmartwychwstalego Chrystusa. Trwanie w ńich oznacza życie wieczne, bo zło zaginie a Swiatlosc Boza przetrwa wszelkie przeciwności losu.
Aby wszyscy stanowili jedno oznacza dla mnie życie w swiatlosci Bożej, w miłości, prawdzie i sprawiedliwości, które stanowią o naszej jedności. Oznacza to zycie wedlug tych zasad i dzielenie sie nimi ale nie oznacza to życia w kibucu. Każdy z nas ma rodziców, których opuszcza, ma rodzinie z ktora żyje i bliższych lub dalszych przyjaciół którymi jest otoczony. Ma fizyczny dom, w ktorym mieszka. Bóg daje nam wolność i tworzenie pozorów jedności poprzez tworzenie kibucu jest przeciwne tej wolności. Jesteśmy jednoscia poprzez wyznawanie i wspólne doskonalenie sie w podazaniu droga Chrystusa, życiem według przykazań przy zachowaniu wolności wyboru. Z tego wyboru odpowiadamy przed Bogiem
Moze cie zle zrozumialem Doroto, ale czy nie mozna zyc w kibucu wedlug zasady jednosci o ktorej napisalas powyzej ?"Jesteśmy jednoscia poprzez wyznawanie i wspólne doskonalenie sie w podazaniu droga Chrystusa, życiem według przykazań przy zachowaniu wolności wyboru." Jesli ktos w sposob wolny wybral kibuc, nie bedzie on dla niego domem?
Jednosc chrzescijan stanowi warunek nawrocenia sie swiata, bo tylko wowczas swiat uwierzy w Chrystusa i tylko wowczas bedzie w nim Jego milosc ktora swiat odmieni i zamieni w niebo („badz wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”) . Bez tej milosci swiat zamieni sie w dzungle, bagno, pustynie ... pieklo.
Rozlamy sa destrukcyjne dla kazdej wspolnoty. Gdbyby nie rozlamy inaczej potoczylyby sie nasze narodowe losy, gdybysmy byli „jednego ducha i jednej mysli” Solidarnosc bylaby autorka cudow w naszym kraju i na swiecie. Czy kilku bylo Chrystusow ? , albo czy byl On podzielony na czesci? Kosciol tak jak Chrystus, powinien byc jeden , majac roznorodne czlonki. A nasza jednosc, w naszym DOMu? Nasza zdolnosc wspolnego budowania ? Czy umiemy przyjac krzyz ?
Według mnie Bóg daje wolność wyboru co do realizacji jedności, ani nie każe wszystkim mieszkać w kibucu, ani tego nie zabrania. Myśle, ze dla Niego jest ważniejsze abyśmy byli jednoscia w Duchu niż byśmy ta jedność wyrażali poprzez forme np mieszkania w kibucu. To jest moje rozumienie.
Myśle tez, ze Solidarność rozbiła sie nie tyle przez brak jedności w Duchu co przez judaszowa zdradę. Dzisiaj wiemy, ze spontaniczny zryw i emocje ludzi byly wykorzystane przez Judasziw. Czy Judasza można uznać za bedacego "jednego ducha i jednej myśli?"
Pamietam rozmowe u mojego brata w domu. Na osiedlu powstal pomysl spotkania "zapoznawczego". Moj brat wtedy powiedzial, ze z cala pewnoscia pojdzie na to spotkanie, bo to jest jedyna szansa towarzyskiej rozmowy z obok mieszkajacym czlowiekiem o zupelnie innej profesji. Bo ta inna profesja w zagonionym zyciu pozwala nam sie zblizyc do siebie czasem tylko na poziomie "dzien dobry".
O tym sobie myslalm, piszac dzisiaj, ze "my mamy chciec byc ze soba".
Nawet rodzina nie powinna byc kibucem (szczegolnie to jest odczuwalne przy doroslejacych dzieciach) ale dobrze jest jak chce byc ze soba. Z tego wyplywa troska o drugiego i wspolodpowiedzialnosc.
Czyli na wolnosc wyboru co do zycia w kibucu lub poza nim jestesmy zgodni. Moze mamy rozna wizje co do tego czym jest kibuc, ale to jest drobiazg. Kibuc dla mnie nie jest na przyklad kolchozem, gdzie sila kolektywizowano ludzi i narzucano im komunistyczna ideologie. Nas laczy wiara w Chrystusa, dlatego staramy sie budowac nasze zycie osobiste i wspolnotowe na Jego slowie.
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum