Kolejny fragment Ewangelii opowiada o przej¶ciu od wiary Izraela do wiary Ko¶cio³a. Samarytanin, którego Jezus uzdrowi³ z tr±du, zapowiada nowy rozdzia³ historii zbawienia: od teraz, ¿eby oddaæ chwa³ê Bogu, trzeba przypa¶æ do stóp Jezusa. Zapraszamy na lecito divina na kanwie perykopy z Ewangelii £ukasza na XXVIII niedzielê zwyk³±.
Modlitwa o zrozumienie S³owa Bo¿ego
Odczytanie fragmentu Pisma ¦wiêtego
Sta³o siê, ¿e Jezus zmierzaj±c do Jerozolimy przechodzi³ przez pogranicze Samarii i Galilei.
Gdy wchodzili do pewnej wsi, wysz³o naprzeciw Niego dziesiêciu trêdowatych. Zatrzymali siê z daleka i g³o¶no zawo³ali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj siê nad nami».
Na ich widok rzek³ do nich: «Id¼cie, poka¿cie siê kap³anom». A gdy szli, zostali oczyszczeni.
Wtedy jeden z nich widz±c, ¿e jest uzdrowiony, wróci³ chwal±c Boga dono¶nym g³osem, upad³ na twarz do nóg Jego i dziêkowa³ Mu. A by³ to Samarytanin.
Jezus za¶ rzek³: «Czy nie dziesiêciu zosta³o oczyszczonych? Gdzie jest dziewiêciu? ¯aden siê nie znalaz³, który by wróci³ i odda³ chwa³ê Bogu, tylko ten cudzoziemiec».
Do niego za¶ rzek³: «Wstañ, id¼, twoja wiara ciê uzdrowi³a». (£k 17,11-19)
Rozwa¿ana perykopa ukazuje Jezusa w drodze do Jerozolimy. O rozpoczêciu przez Mistrza podró¿y do ¦wiêtego Miasta £ukasz wspomnia³ ju¿ w 9. rozdziale, pisz±c: „Gdy dope³nia³y siê dni Jego wziêcia z tego ¶wiata, postanowi³ udaæ siê do Jeruzalem” (9,51). Wêdrówka do Jerozolimy nie jest zatem zwyk³± pielgrzymk±, jak± podejmowa³o w czasach Jezusa regularnie wielu pobo¿nych ¯ydów. Jezus idzie do Jerozolimy dokonaæ przej¶cia z tego ¶wiata do Ojca. W tej perspektywie ¶mierci i zmartwychwstania nale¿y medytowaæ nad wszystkim, co dzieje siê w drodze do Jerozolimy.
Spotkanie z trêdowatymi przebiega wed³ug zwyczajów nakazanych przez Prawo Moj¿esza: trêdowaci staj± daleko, nie zbli¿aj± siê do Jezusa, a ten im nakazuje pokazaæ siê kap³anom. Podczas tego skrupulatnego zachowywania Prawa Moj¿eszowego dokonuje siê cud uzdrowienia. To, co dzieje siê potem, jest streszczeniem chrze¶cijañskiego do¶wiadczenia.
Jeden z uzdrowionych zaprzesta³ nakazanej mu wêdrówki do kap³anów i wróci³ wielbi±c Boga do Jezusa. Chrze¶cijañstwo oznacza dostrze¿enie obecno¶ci Boga w Jezusie Chrystusie i uczynienia Go centrum do¶wiadczenia religijnego: On staje siê Kap³anem. Jezus ze smutkiem zauwa¿a, ¿e tylko jeden z ca³ej grupy dostrzeg³ prawdê i do tego jeszcze cudzoziemiec. S³owa te zapowiadaj± dalszy los dzie³a Chrystusa Pana: nie zostanie On rozpoznany przez swoich wspó³rodaków i ¯ydzi nadal bêd± trzymaæ siê starego Prawa. Cudzoziemcy natomiast, których reprezentuje Samarytanin, przyjm± wiarê w Pana, dziêki czemu narodzi siê Ko¶ció³. Ostatnie zdanie Jezusa jest nie tylko podsumowaniem opowiadanej w tej perykopie historii, ale ca³ego do¶wiadczenia chrze¶cijañskiego: tym, co nas uzdrawia, tym, co nas zbawia, jest wiara w Jezusa.
Propozycje do medytacji
Zobaczyæ Jezusa zmierzaj±cego do Jerozolimy, ¿eby oddaæ ¿ycia i przej¶æ do ¿ycia wiecznego, jak staje wobec ludzkiego cierpienia. Zobaczyæ Jezusa i stoj±cych naprzeciw Niego trêdowatych wo³aj±cych o lito¶æ. Oni jeszcze nie wiedz±, gdzie jest ¼ród³o ich ¿ycia. Czy ja rozumiem, ¿e mój ratunek jest w Panu Jezusie Chrystusie, w Jego ¶mierci i zmartwychwstaniu?
Zatrzymaæ siê przy poleceniu Jezusa, ¿eby trêdowaci wype³nili nakazy Prawa Moj¿eszowego. Ich pos³uszeñstwo Prawu sta³o siê miejscem, w którym otrzymali ³askê. Czy rozumiem, ¿e – jak uj±³ to Pawe³ Aposto³ – „Prawo jest wychowawc± prowadz±cym do Chrystusa”? Czy czyniê sprawiedliwo¶æ ze wzglêdu na Pana? Czy wype³niam uczynki nakazane przez Prawo maj±c na wzglêdzie wiêksz± sprawiedliwo¶æ, samego Pana Jezusa?
Rozwa¿yæ, co wydarzy³o siê w sercu Samarytanina. Zobaczyæ jego rado¶æ, z której tryska uwielbienie Boga. Zobaczyæ mi³o¶æ i oddanie Jezusowi, maj±ce swoje ¼ród³o w poznaniu, sk±d pochodzi ³aska zbawienia? Czy rozumiem, ¿e w Jezusie mieszka ca³a pe³nia bóstwa? Czy przyjmujê Jezusa, Jego ¿ycie, ¶mieræ i zmartwychwstanie, jako przyczynê mojego zbawienia?
Rozmawiaæ z Jezusem o wierze, która daje zbawienie. Rozmawiaæ o wszystkich, którzy uwierzyli, o Ko¶ciele.
Modlitwa i kontemplacja
Lectio divina mo¿na zakoñczyæ dziêkczynieniem za Wcielenie, za przyj¶cie Boga w ludzkim ciele, za Ko¶ció³ i za wiarê. Prosiæ o przymno¿enie wiary i o rozwój Ko¶cio³a, aby wszystkie narody, które odkupione zosta³y Krwi± Chrystusa i moc± Jego ofiary oczyszczone zosta³y z tr±du grzechu, rozpozna³y swojego Pana i odda³y chwa³ê Bogu.
Uzdrowienie dokonane bylo w czasie drogi, zanim dziesieciu blagajacych Chrystusa o milosierdzie tredowatych dotarlo do celu. Pierwszy stopien wiary to przyjecie slowa Bozego i podjecie drogi jako wyraz zaufania DO Mowiacego . Uzdrowienie nie jest jednak koncem tej drogi i nie stanowi pelni aktu wiary . Koncem i pelnia jest DZIEKCZYNIENIE, radosc wiary majacej udzial w paschalnym misterium Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa , „oddanie chwaly Bogu”, czyli uwielbianie Go, gdyz pelnie stanowi Milosc, a wiec ZBAWCZE SPOTKANIE ZBAWIONEGO ZE SWOIM ZBAWICIELEM.
Przejawem milosierdzia jest zblizenie sie Jezusa do tredowatych, zwrocenie na nich uwagi. Jako chorzy i budzacy obrzydzenie mieli byc izolowani, zostawieni samym sobie i nie wolno sie bylo im do nikogo zblizac. Mogli podchodzic do ludzi dopiero kiedy zostali uznani za oczyszczonych z choroby przez kaplanow. Jezus nie obwieszcza swiatu, ze on ich uzdrowil, nie reklamuje sie jako uzdrowiciel, ale szanujac wladze kaplanow i zaleca tredowatym udac sie do nich po swiadectwo wyzdrowienia.
Jak czesto zapominam o podziekowaniu, jak czesto wydaje mi sie ze cos mi sie nalezy w sposob oczywisty
Ko¶ció³ przeznaczy³ na dzi¶ akurat TEN fragment Ewangelii - S³owa, Które przecie¿ ma moc sprawcz±. G³êboko to mnie dotyka, bo w³a¶nie dzi¶ wieczorem wylatujê do Jerozolimy. Tam, w ¦wiêtym Mie¶cie - chocia¿ niektórzy twierdz±, ¿e ta fizyczna blisko¶æ jest nieistotna, i pewnie maj± racjê, ale chyba tylko do pewnego stopnia :) – bêdê mog³a przez ponad 2 mies. prosiæ co dzieñ Jezusa o ³askê uzdrowienia z tr±du i o Jego ³askê kiedy¶ na wieczny czas dla mnie i moich bliskich. Jako¶ zawsze czujê wiêksz± gotowo¶æ, by prosiæ o ³askê uzdrowienia – oczywi¶cie dlatego, ¿e szybciej mogê widzieæ jej prze³o¿enie na jako¶æ mojego ¿ycia „tu i teraz”. A je¶li On raczy, to czy potrafiê oddaæ Mu chwa³ê, okazaæ wdziêczno¶æ??
„Panie, do kogo pójdziemy?”
„Panie, daj mi takiej wody, abym ju¿ wiêcej nie odczuwa³a pragnienia”.
Panie, S³oñce Sprawiedliwo¶ci, prowad¼ nas, mnie...
Potrzeba modlitwy o zbawienie – choæ powinna byæ podstawowa – na ogó³, niestety, mniej mnie przynagla ni¿ modlitwa o uzdrowienie. Oczywi¶cie, to moje zamglone oko – przez ulubienie doczesno¶ci – wci±¿ woli nie dostrzegaæ tego wymiaru, który nie ma koñca... Ale na szczê¶cie do¶æ czêsto jestem przywo³ywana do rzeczywisto¶ci [choæ to bolesne]: chorobami czy ró¿nymi gwa³townymi wydarzeniami.
Panie, Naj³askawszy z £askawych, nie omiñ mnie, proszê...
Wrocilam godzine temu z Mszy sw. u OO.Dominikanów... Piekne, mimo ze d³ugie, kazanie uslyszalam. Piekne te¿ sa dzisiaj Komentarze w Naszych DOMach...Dziekujê. Bóg Wam zap³aci, Kochani...
Dla mnie S³owo Bo¿e w DOMach jest o¿ywcz± sol±; o¿ywcz± - czyli daj±c± ¿ycie ich Mieszkañcom. Nigdy za du¿o tego S³owa...A dlaczego nie moze sie ONO pojawiac w kilku miejscach? Nie rozumiem...
Niestety Zosiu ja to widzê inaczej. I nie da siê przykryæ tego niew±tpliwie z serca p³yn±cymi ciep³ymi s³owami. Jak na razie niedzielne s³owo jest przyczyn± pewnego rozdarcia. I Ty Zosiu, i Dorota, i mo¿e jeszcze parê osób powinno sobie odpowiedzieæ na pytanie sk±d bierze siê niechêæ do WSPÓLNEGO spotkania siê na dzieleniu w Domu Wschodnim? I na pewno nie wynika to z technicznej strony. Wygl±da to trochê jak zabawa w ciuciubabkê. To nie by³ mój pomys³ z Domem Wschodnim. Ale spodoba³a mi siê jego idea. A mia³ byæ te¿, przypominam takim pomostem dla DOMu do wyj¶cia na ¶wiat. A sta³ siê takim wentylem bezpieczeñstwa, ¿eby juz tego tematu nie dr±¿yæ, wtedy kiedy g³o¶no by³o o tym w DOMu. A tu niestety Storczyk domaga siê konsekwencji w tym co siê mówi³o.
Moglbym sobie pomilczec, ale milczenie jest tez wyborem, slowem... Moze bedzie mozna w DOMu porozmawiac, bo niemozliwe to jest na przyklad w katolickim (jezuickim) Deonie. Dom jest zyciem nie zawsze zgodnym z moim oczekiwaniem, gustem, zamiarem...Zycie jest poszukiwaniem, mowieniem swoim glosem bez obawy, ze zostane zwolniony z pracy albo uznany za persona non grata. W pewnym momencie nie mozna wziac dziecka za reke i poprowadzic do kosciola, a tym bardziej osobe dorosla. Chcialbym aby wiecej ludzi sie odzywalo, ale nie bede na Domowym forum zmuszal ich do tego ani sie na nich denerwowal , jesli dam tylko rade. Jesli dzieciak nie chce isc ze mna do kosciola, to moze chce isc sam, moze do innego, moze szuka Boga a mnie sie wydaje ,ze go opuszcza...Najwazniejszy w Domu jest dialog i wyrozumialosc. To ma zupelnie proste i bezposrednie odniesienie do milosci o ktora nam chodzi...
Przy okazji witam nowa Anne i milo ze bedziemy mieli wlasna "korespondentke" w Jerozolimie. Ludzie ! Jest tyle rzeczy z ktorych mozemy i powinnismy sie cieszyc.
Jeszcze jedna uwaga merytoryczna, zauwazylem, ze od poczatku Slowo Boze w Domu Wschodnim odnosilo sie do Ewangelii, my zas medytujemy zazwyczaj wszystkie Czytania. Troche sztucznym jest : jesli Ewangelia, to Dom Wschodni, jesli inne Czytania to DOM...
Prosze o ile tylko mozna o spokoj ducha, troche w stylu papieskiego zawierzenia w ktorym wczoraj wzielismy udzial.
Do bardzo trafnej odpowiedzi Ojca dodam swoja prywatna.
Jak mam napisac cos w DOMu, to siadam i pisze a jak bym miala napisac w Domu Wschodnim to bym musiala napisac najpierw "na brudno". No i ....
I nie ma w tym zadnego uporu i zadnej niecheci.
Zosia ma racje " Nigdy za du¿o tego S³owa.." i niech kazdy pisze tam gdzie umie.
Jurku, daj spokoj z domaganiem siê konsekwencji . Pisz, bo pieknie piszesz.
Ja nie mam nic przeciwko Domowi Wschodniemu, wszystkie jego linki zamieszcam w Domu japonskim. Nie odpowiada mi natomiast zupelnie prowadzona przez jego czlonkow dyktatura, ktora zabrania dzielenia sie Slowem Bozym w sposob dowolny i swobodny. To jest przeciwne temu czego uczy nas Chrystus, chocby w dzisejszej Ewangelii (wtorek 15.10).
Jezeli wiec pieknie mowimy o tym czym jest dla nas Slowo Boze, ale nie umiemy zastosowac tego Slowa w zyciu to jestesmy hipokrytami.
A czy na przystanku autobusowym mozna wedlug was dzielic sie Slowem Bozym?
Czy mozna to robic raz czy zezwalacie na kilka razy?
Jezeli sie goscia do domu zaprasza, to nie wysyla sie po niego wozu policyjnego tylko zostawia sie mu wolnsoc wyboru.
Jestescie organizacja opierajaca sie na czlonkowstwie i mozecie wymagac lojalnosci i posluszenstwa od swoich czlonkow. Nie mozecie natomiast wymagac posluszenstwa od ludzi, ktorzy czlonkami nie sa.
Dyktatura, hipokryzja, przeciwieñstwo tego co uczy Chrystus, pomówienia, obgadywanie, brak szczero¶ci, plotkarstwo...
Z jak± ³atwo¶ci± padaj± tutaj ostatnio s³owa i oskar¿enia, które s± chyba nie do koñca przemy¶lane, ostre, oceniaj±ce, niesprawiedliwe, po prostu przykre. Co mo¿na zrobiæ z takimi s³owami ? Pozwoliæ im wybrzmieæ i nie reagowaæ, czekaj±c a¿ pójd± w zapomnienie przykryte wielo¶ci± istotniejszych spraw?
Udaæ, ¿e nic siê nie sta³o i , ¿e to mnie nie dotyczy?
Odpowiedzieæ na nie, staraj±c siê nie raniæ nikogo, bo przecie¿ o to chodzi najbardziej?
Chyba po prostu przebaczyæ i pomilczeæ. W koñcu milczenie te¿ jest jakim¶ wyborem.
Ostatnio zmieniony przez Alina 15 PaĽdziernik 2013, 10:53, w całości zmieniany 1 raz
Przepraszam, ze sie powtarzam, ale w tym szalenstwie jest metoda.
Moglbym sobie pomilczec, ale milczenie jest tez wyborem, slowem... Moze bedzie mozna w DOMu porozmawiac, bo niemozliwe to jest na przyklad w katolickim (jezuickim) Deonie. Dom jest zyciem nie zawsze zgodnym z moim oczekiwaniem, gustem, zamiarem...Zycie jest poszukiwaniem, mowieniem swoim glosem bez obawy, ze zostane zwolniony z pracy albo uznany za persona non grata. (...) ...Najwazniejszy w Domu jest dialog i wyrozumialosc. To ma zupelnie proste i bezposrednie odniesienie do milosci o ktora nam chodzi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum