Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» NastÄ™pny temat
Rozmowa z desperatka
Autor Wiadomość
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
WysÅ‚any: 25 Czerwiec 2015, 00:00   Rozmowa z desperatka

Patrzac z zewnatrz, ma kobieta doskonala sytuacje. Opuscila kraj w którym toczy siê wojna, konczy doktorat, wyszla za maz i ma dwoje dzieci. Posiada dobra sytuacje materialna. Inni jej zazdroszcza, a ona placze do telefonu i nie jest zdolna przyj¶æ aby siê ze mna zobaczyc.
Jasne, ze nie bêdê opowiadal szczegó³owo kolei jej zycia i informowal o k³opotach z powodu których „swietna sytuacja” w jakiej siê znajduje musi zostac wzieta w cudzyslow. Wystarczy tylko powiedziec, ze chodzi o zmeczenie psychiczne i duchowe, o brak porozumienia z mezem, z dziecmi, bliskimi, szczególnie zas z mezem. Z tego powodu jej doktorat wisi na wlosku, jej zycie rodzinne siê chwieje i chwieje siê jej zycie towarzyskie. Mo¿na powiedziec, ze równie¿ na wlosku wisi jej zdrowie, a mo¿e nawet zycie. Jest zdesperowana.
Co mo¿na zrobic przez telefon w stosunku do czlowieka zdesperowanego? Jak mo¿na mu pomoc ? Nie ma innego wyjscia, jak siegnac po kilka mysli do których ma siê przekonanie i pokazac , ze siê go rozumie i jest siê z nim razem w tej biedzie która on przezywa. Zaproponowalem jej UCALOWANIE KRZYZA. Jasne, ze nie o magie tutaj chodzilo. „Krzyz” to cierpienie którego cz³owiek nie jest w stanie unie¶æ, cierpienie które go nieustannie „przesladuje”, meczy, spycha do glosnego protestu i nie znajduj±c odpowiedzi na swoje „dlaczego”, cz³owiek pograza siê w buncie albo duchowo umiera.
Ucalowac krzyz, to prowadzic z nim walki, ale dac siê mu pokonac, nie tracac jednak wiary w Boga. Piêtrz± siê na ogol wówczas przed cz³owiekiem rozne pytania „dlaczego” , a on nie nie znajduje na nie zadnej sensowej odpowiedzi. Co wiecej jego postawa miast wsparcia, spotyka siê z krytyka i drwinami . Spodziewajac siê konca udrek, pojawiaja siê jakies nowe, jeszcze bardziej bolesne.
Ucalowac krzyz, to w pierwszym rzedzie znaczy uczynic to w imie wiary w Boga który jedyny potrafi dzia³aæ skutecznie tam gdzie cz³owiekowi brakuje sil i pomys³ów na dalsze zycie. Ucalowac krzyz , w tym wypadku, to postawic na pierwszym miejscu zaufanie do Boga, a nie odwrotnie, to znaczy nie obietnice , ze bêdê w Niego wierzyl, je¿eli uczyni mi to o co Go prosze . Przypomina to duchowego pokera. Czlowiekowi siê zdaje, ze Bog dlatego jego prosb nie wysluchuje, bo za mala jest pula. Podwyzsza zatem stawke, licz±c na wygrana za nastepnym rozdaniem i rezultat mo¿e byæ wówczas tragiczny, tak jak zawsze zreszt± w hazardzie. Bog jednak do takich gier nie zasiada. Czyni to kto inny, tem któremu zalezy aby czlowieka wci±gn±æ w pu³apkê buntu i nienawi¶ci .
Ucalowac krzyz, to z ufno¶ci± oddac Bogu swoje zycie, ale nie wycofywac siê z niego i nie rezygnowac z wlasnej odpowiedzialno¶ci . Ucalowac krzyz znaczy zatem , powierzajac siê Bogu i godzac siê na to aby dzialo siê wszystko wedlug Jego woli, podejmowac z wlasnej strony starania , wszystkie jakie sa tylko mo¿liwe i do jakich jeste¶my zdolni , aby osi±gn±æ pozadany skutek. Swiety Ignacy lakonicznie o tym mowi, ze nale¿y tak wierzyc, jak gdyby wszystko i ca³kowicie zale¿a³o tylko i wy³±cznie od Boga, a jednoczesnie samemu dialac z takim przekonaniem i wytrwa³o¶ci± , jak gdyby wszystko od nas zale¿a³o, od naszej inteligencji i silnej woli.
W sytuacji desperata nie tyle nale¿y zachêcaæ go do skuteczniejszej dzia³alno¶ci i wiêkszego wysilku, bo jest on przeciez ich ofiara , czujac siê przez nie zdradzony i poporzucony, ale do zaufania Bogu. Waznym elementem jest ¶wiadomo¶c , ze zycie doczesne nie jest celem samym w sobie, ale pielgrzymka do upragnionego przez nas celu. Droga czasem jest trudna, ale nale¿y to do dramatyczno¶ci naszego istnienia, którego nie jeste¶my w stanie objac ca³kowicie naszym rozumem, dlatego powinni¶my zaufac Temu który je zna i który prowadzi nas do celu . Najbardziej wyraza te wiare postawa wdziêczno¶ci Bogu, zawsze i „mimo wszystko”. Towarzyszy jej pokoj „którego swiat nam dac nie mo¿e” i który jest obcy wszystkim majacym mala wiare.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
WysÅ‚any: 25 Czerwiec 2015, 09:58   

" Swiety Ignacy lakonicznie o tym mowi, ze nale¿y tak wierzyc, jak gdyby wszystko i ca³kowicie zale¿a³o tylko i wy³±cznie od Boga, a jednoczesnie samemu dialac z takim przekonaniem i wytrwa³o¶ci± , jak gdyby wszystko od nas zale¿a³o, od naszej inteligencji i silnej woli. " (AZ)

Ale i to nie jest takie proste.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
WysÅ‚any: 25 Czerwiec 2015, 10:05   

Tyle, ze czlowiek sie nie zakotwicza w postawie jednostronnej i nie staje sie przez to ekstremista, sadzac ze jest radykalista.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
WysÅ‚any: 26 Czerwiec 2015, 15:01   

ekstremista - radykalista

Za¶lepienie.
Przekonanie o swojej s³uszno¶ci.
_________________
Z Bogiem!
 
 
WyÅ›wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum
Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group