WysĹany: 10 SierpieĹ 2016, 10:28 Pielgrzymka do Wąwolnicy
W srode 17 sierpnia ( za tydzien ) o godz. 17 tej bedzie Msza sw na ktora zapraszam kazdego kto moze w tym czasie odbyc tego rodzaju pielgrzymke do Wawolnicy. Bedzie to "nazajutrz" po Wniebowzieciu Najswietszej Marii Panny, a wiec tym bardziej pielgrzymkowo.
Kazdy wlasnym przemyslem niech stara sie tam dostac, co nie przeszkadza, zeby zorganizowac sie jakos razem, zeby latwiejszy okazal sie przyjazd i odjazd. Ja bede szedl pieszo z Naleczowa z Domem Japonskim, pod dowodztwem Doroty Halasa.
Romek na iles tam procent "jest zalatwiony", on i gitara. Ja mam cicha nadzieje, ze przywiezie nam przynajmniej po kesie chleba jego chowu, wyroslego na specjalnych zakwasach i majacego niecodzienna powierzchownosc ziemsko-niebianskiego chleba.
Kto moze niech przybywa.
No proszę! To się nazywa umieć załatwić! Jednym stwierdzeniem podnieść budowaną świątynię do rangi sanktuarium. Jednym postem przenieść Wniebowzięcie z 15-stego na 16-nasty, na 17-tego załatwić Romka z gitarą i zapewnić świeży chleb. Jezuici tak właśnie mają!
Zaraz mailuję do Doroty o co chodzi z Wąwolnicą.
Szczęśc Boze. Wyruszamy do Wawolnicy z Naleczowa 17 sierpnia około 15:00, gdyby ktos chciał dołączyć to prosze o wiadomośc zeby sie umówić. Bardzo sie ciesze. Z Bogiem
Wygląda na to, że dopielgrzymujemy oboje na 17-tą do Wąwolnicy autem. A pielgrzymowanie piesze z Nałęczowa do Wąwolnicy miewaliśmy wielokrotnie - już to w ramach pielgrzymek (zwykle nocne) z Lublina do Wąwolnicy, już to turystycznie z Nałęczowa do Wąwolnicy idąc prosto (wtedy była to droga polna) - nie zaś szosą, która za Energetykiem skręca w lewo - podziwiając przydrożne zioła; szła z nami wtedy Maryla, znawczyni botaniczna, teraz ciężko chora; proszę o westchnienie w intencji jej zdrowia. Było, że także ośnieżoną - już wtedy chyba szosą, gdy we dwoje skupialiśmy się na Jabłuszku. Był też wiosenny marsz ze stacji Nałęczów do Wąwolnicy przez wąwozy okropnie zarośnięte wysoką pokrzywą. Dzięki Maryli wiem, że drzewokrzaki na mojej działce z jadalnymi jagodami dojrzewającymi w czerwcu, to nie żadna borówka, tylko świdośliwa: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=411. Gdyby ktoś potrzebował do posadzenia sobie, to chętnie dam, bo to się rozplenia obficie przez korzenie.
Szczęśc Boze, bardzo przepraszam ale ze względu na zmiany w harmonogramie kaplicy w Wąwolnicy musimy przenieść czas Mszy z Abuną jutro w środę na 16:00. Z Bogiem
Bardzo dziękuję za środową Eucharystię i Spotkanie w Wąwolnicy.
Nie mogliśmy z Anią, tym razem, skorzystać z zaproszenia Doroty i przedłużyć nasze spotkanie,
ale sama msza i nawet tylko krótka rozmowa po niej pozwoliły nam poczuć ten nasz DOM.
Do następnego spotkania, mam nadzieję, że niedługo.
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum