Nadzieja
(Hbr 6,10-20)
Znakiem ¿ywej wiary jest nadzieja. Gdy brakuje nadziei, chwieje sie wiara. Nadzieja nasza opiera sie na slowie Bozym wzmocnionym Jego obietnic±, ze wzglêdu na slabo¶æ naszej wiary.
Wydaje sie, ze nadzieja nic szczegolnego nie ma do roboty w towarzystwie wiary i milosci. Swiety Pawel jednak mówi, ze je¶li jej nie ma, milo¶ci mo¿e zabrakn±æ inspiruj±cej sily i ³atwo popa¶æ mo¿e w rutynê i rozleniwienie, a i wiara sie bez niej siê studzi, ³atwo ulegaj±c obojêtno¶ci.
Nadzieja, to wedlug niego „kotwica”, ktora utrzymuje nasz± wiê¼ z Niebem, szczególnie wtedy gdy szaleja pokusy. Nazywa j± „sta³± pociech±”, w przeciwieñstwie do ¶wiatowych rozrywek, ktore nie daja prawdziwej rado¶ci ani prawdziwego pokoju duszy. Zwodz± j± chwilowym zapomnieniem albo narkotyczn± ekstaz±, po ktorej trudno ju¿ cz³owiekowi do normalnego zycia powróciæ.
Mi³o¶æ, gdy nie wspiera jej nadzieja, szybko sie wypali. Jest ona wówczas jak s³oma, ktora natychmiast wybucha p³omieniem, ale ten p³omieñ nie jest trwaly. ¯aru w nim nie ma i jego ciep³em nie mo¿na siê d³ugo cieszyæ. Mo¿e byæ jednak przyczyn± po¿aru, bo wiatr s³omê ³atwo przenosi. Nagle ogieñ mo¿na zaprószyæ, czyni±c w ten sposób wielkie szkody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum