(Dz 7,51-59;8,1)
Szczepan mówi³ do ludu i starszych, i uczonych: Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie siê Duchowi ¦wiêtemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy! Którego¿ z proroków nie prze¶ladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyj¶cie Sprawiedliwego. A wy¶cie zdradzili Go teraz i zamordowali. Wy, którzy otrzymali¶cie Prawo za po¶rednictwem anio³ów, lecz nie przestrzegali¶cie go. Gdy to us³yszeli, zawrza³y gniewem ich serca i zgrzytali zêbami na niego. A on pe³en Ducha ¦wiêtego patrzy³ w niebo i ujrza³ chwa³ê Bo¿± i Jezusa, stoj±cego po prawicy Boga. I rzek³: Widzê niebo otwarte i Syna Cz³owieczego, stoj±cego po prawicy Boga. A oni podnie¶li wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili siê na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a ¶wiadkowie z³o¿yli swe szaty u stóp m³odzieñca, zwanego Szaw³em. Tak kamienowali Szczepana, który modli³ siê: Panie Jezu, przyjmij ducha mego! Szawe³ za¶ zgadza³ siê na zabicie Szczepana.
(Ps 31,3-4.6-8.17.21)
REFREN: W rêce Twe, Panie, sk³adam ducha mego
B±d¼ dla mnie ska³± schronienia,
warowni±, która ocala.
Ty bowiem jeste¶ moj± ska³± i twierdz±,
kieruj mn± i prowad¼ przez wzgl±d na swe imiê.
W rêce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Bo¿e.
Ja za¶ pok³adam ufno¶æ w Panu.
Weselê siê i cieszê Twoim mi³osierdziem.
Niech Twoje oblicze zaja¶nieje nad Twym s³ug±:
wybaw mnie w swym mi³osierdziu.
Os³aniasz ich Tw± obecno¶ci±
od spisku mê¿ów.
(J 6,35)
Jam jest chleb ¿ycia, kto do Mnie przychodzi, nie bêdzie ³akn±³.
(J 6,30-35)
W Kafarnaum lud powiedzia³ do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, aby¶my go widzieli i Tobie uwierzyli? Có¿ zdzia³asz? Ojcowie nasi jedli mannê na pustyni, jak napisano: Da³ im do jedzenia chleb z nieba. Rzek³ do nich Jezus: Zaprawdê, zaprawdê, powiadam wam: Nie Moj¿esz da³ wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bo¿ym jest Ten, który z nieba zstêpuje i ¿ycie daje ¶wiatu. Rzekli wiêc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedzia³ im Jezus: Jam jest chleb ¿ycia. Kto do Mnie przychodzi, nie bêdzie ³akn±³; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragn±æ nie bêdzie.
Szczepan, ktory spotka sie z obelgami, wyszydzeniem, falszerstwem i przemoca ze strony "przywodcow ludu" nie ma zastepu prawnikow, ktorzy mu doradzaja ani go bronia. Nie ma mediow ani armii, ktora staje w jego obronie. Kiedy serca jego przeciwnikow wypelnila nienawisc: "on pe³en Ducha ¦wiêtego patrzy³ w niebo i ujrza³ chwa³ê Bo¿± i Jezusa, stoj±cego po prawicy Boga". Trojca Swieta jest jedyna obrona przeciwko nikczemnosci, jedyna obrona ktora pozwala przezyc Duchowi, bo to Szczepan jest niesmiertelny, a jego prezsladowcy popadli w zapomnienie. Kazda nikczemnosc ginie, tylko to co jest uswiecone przez Boga jest wieczne.
Domagamy sie zawsze znakow, a moze nie dostrzegamy wielu znakow dawanych nam przez Boga? Zastanawialismy sie nad znakami wczoraj z Lukaszem. Gdyby Jezus zmartwychwstal tu i teraz ponownie ludzie zarzuciliby mu prawdopodobnie to samo, ze nie daje im znakow, ze nie jest medialny, bo nie zatrudnia specow od PRu, ze sie nie przymila do odbiorcow, ze nie jest grzeczny i mily podczas wystepow w mediach.
Jezus nigdy sie do nikogo nie przymilal. Ile znakow musialby dac dzis jezeli ludzie nie dostrzegali cudow i znakow, ktore dawal? Jakie szanse mialby na przemowienie do ludzi dzis w czasach internetu i konsumpcjonalizmu? Patrzmy tak abysmy widzieli. Sluchajmy, tak abysmy slyszeli znaki, ktore daje nam w zyciu codziennym Bog. Panie Boze pomoz mi zobaczyc i uslyszec Twoje znaki.
„Jakiego dokonasz znaku, aby¶my go widzieli i Tobie uwierzyli? Có¿ zdzia³asz?”
Stawiaja sie w roli arbitrow, tak jak gdyby poznanie Prawdy od nich tylko zalezalo i tak jak gdyby czlowiek nie byl zraniony grzechem i latwo moze bladzic, jezeli brakuje mu pokornego „zachowywania Slowa Bozego w swoim sercu” jak Maryja
„Widzê niebo otwarte i Syna Cz³owieczego, stoj±cego po prawicy Boga”.
Nalezy zwrocic na to, ze nie bylo to bluznierstwo i znajacy Pismo Swiete musieli wiedziec o tym, dotyczylo bowiem znanego proroctwa. Chrystus sie do niego odwolal, a oni taka mieli niska ocene samych siebie, ze potraktowali wypowiedz Chrystusa jako bluzniercza prowokacje. W rzeczywistosci byli wsciekli, bo wczesniej powiedzial slowa prawdy o ich postawie, ze jest ona ni mniej ni wiecej tylko ZDRADA BOGA.
„(...)rzucili siê na niego wszyscy razem”
Jest to czeste zjawisko zlej solidarnosci, nazywanej tredem, moda, nowoczesnoscia... a najczesciej chodzi o plycizne moralna, konformizm, albo po prostu Judaszowy egoizm. A Szawel, czym sie kierowal Szawel?
„Widzê niebo otwarte i Syna Cz³owieczego, stoj±cego po prawicy Boga”
Szczepan za to widzenie zaplacil zyciem, to znaczy za to, ze o nim powiedzial. Wolnosc slowa i wolnosc widzenia bardzo czesto sa ograniczone przez to co narzuca albo zakazuje wplywowe lobby.
„Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie siê Duchowi ¦wiêtemu”
Postawa godna czlowieka, to wiernosc natchnieniom Ducha Swietego
Dla mnie slowo solidarnosc posiada znaczenie zjawiska pozytywnego. Oznacza zjednoczenie sie w imie czynienia dobra.
Jezeli chodzi o skrzykniecie sie w celu czynienia zla to jest to dla mnie manipulacja i podporzadkowanie sie jej. Manipulacja oznacza wylaczenie funkcji myslenia i poddanie sie, a solidarnosc wedlug mnie zaklada wspoldzialanie z mysleniem.
Patronka dnia dzisiejszego
16 kwietnia
¦wiêta Maria Bernadetta Soubirous, dziewica i zakonnica
Maria Bernadetta urodzi³a siê 7 stycznia 1844 r. w Lourdes jako najstarsza z rodzeñstwa. By³a córk± ubogiego m³ynarza. W dwa dni po urodzeniu otrzyma³a chrzest. Kiedy mia³a 11 lat, przyjê³a j± do siebie krewna, u której pasa³a owce. Po trzech latach wróci³a do rodzinnego Lourdes, aby przygotowaæ siê do I Komunii ¦wiêtej. I wtedy - 11 lutego 1858 r. - po raz pierwszy Bernadecie objawi³a siê Matka Bo¿a nad rzek± Gave, w pobli¿u groty Massabielle. Wezwa³a j± do modlitwy ró¿añcowej oraz do czynów pokutnych w intencji nawrócenia grzeszników. W ci±gu pó³ roku Matka Bo¿a objawi³a siê ¦wiêtej 18 razy. Wizje te da³y pocz±tek s³ynnemu sanktuarium w Lourdes. W roku 1862 biskup diecezji Tarbes, Laurence, do której nale¿a³o Lourdes, og³osi³ dekret o prawdziwo¶ci objawieñ.
W tym samym roku Bernadetta zapad³a na obustronne zapalenie p³uc. Wyzdrowia³a, ale postanowi³a wst±piæ do zakonu. Chcia³a siê po prostu ukryæ, by uj¶æ oczu ciekawych. Dziêki po¶rednictwu biskupa z Nevers, Forcade, wst±pi³a tam¿e do sióstr "od mi³o¶ci i nauczania chrze¶cijañskiego". Po¿egna³a siê wiêc z rodzin± i z ukochan± grot± massabielsk±. Schorowanej, powierzono funkcjê infirmerki i zakrystianki. Dopiero 22 wrze¶nia 1878 roku z³o¿y³a ¶luby wieczyste. Zmar³a 16 kwietnia 1879 r., maj±c 35 lat.
Ko¶ció³ nie wyniós³ Bernadetty na o³tarze ze wzglêdu na g³o¶ne objawienia Maryi, ale ze wzglêdu na osobist± ¶wiêto¶æ Bernadetty. Wiele cierpia³a z powodu astmy. Do¶wiadcza³y j± bardzo siostry, gdy¿ znacznie ró¿ni³a siê od nich wykszta³ceniem i prostymi obyczajami. S³awna w ¶wiecie - w klasztorze chcia³a byæ ostatnia i cieszy³a siê z wszelkich upokorzeñ. Zwyk³a powtarzaæ: "O Jezu, daj mi swój krzy¿... Skoro nie mogê przelaæ swojej krwi za grzeszników, chcia³abym cierpieæ dla ich zbawienia". Na najwy¿sz± pochwa³ê zas³uguje to, ¿e podczas gdy Lourdes i jej imiê by³o na ustach ca³ego ¶wiata, kiedy tysiêczne t³umy codziennie nawiedza³y to ¶wiête miejsce, sama Bernadetta ¿y³a w ukryciu, nie dawa³a ¿adnych wywiadów, uwa¿aj±c po prostu, ¿e jej misja siê skoñczy³a, a rozpoczê³a swoj± misjê Matka Bo¿a.
W czasie procesu kanonizacyjnego (1919) stwierdzono, ¿e cia³o Bernadetty mimo up³ywu czasu pozosta³o nienaruszone. W 1925 roku (rok ¶wiêty) papie¿ Pius XI og³osi³ Mariê Bernadettê b³ogos³awion± w obecno¶ci ostatniego z jej braci, a w roku 1933 ten¿e papie¿ zaliczy³ j± uroczy¶cie w poczet ¶wiêtych.
Ci, do ktorych mowil Szczepan „zatkali sobie uszy”. Nie chcieli nawet slyszec.
Grzech stal sie blokada na przyjecie Prawdy. Oni sami byli dla siebie wazniejsi niz Prawda.
Czy zawsze dociera do mnie Swiatlo Ducha Swietego? Ile miejsca zajmuje we mnie przywiazanie do samej siebie?
Swieta Barnadetta. Wszystko zmienila w swoim zyciu i podporzadkowala wezwaniu Maryi.
Swieta Barnadetto modl sie za nami.
Dzieki Wiesiu. Podoba mi sie bardzo swietosc Bernadetty, a najbardziej jej wolnos wewnetrzna. Nie szukala zadnych przywilejow, nie stala sie celebrytka, nie wlazila na swiecznik i dlatego tak zachwyca i... nawet cialo zostalo nietkniete przez uplyw czasu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum