Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania- PONIEDZIAŁEK- Święto NMP MATKI KOŚCIOŁA - 9.VI2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 8 Czerwiec 2014, 18:11   Czytania- PONIEDZIAŁEK- Święto NMP MATKI KOŚCIOŁA - 9.VI2014

Poniedziałek, 9 CZERWCA 2014

Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła


(Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.

lub

(Dz 1,12-14)
Gdy Jezus został wzięty do nieba, Apostołowie wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. Przybywszy tam weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, /brat/ Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego.

(Ps 87,1-3.5-6)
REFREN: Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu.
lub Tyś wielką chlubą Kościoła świętego.

Gród Jego wznosi się na świętych górach:
umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie,
miasto Boże.

O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek narodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.

(Łk 1,28)
Szczęśliwa Dziewico, która porodziłaś Pana, błogosławiona Matko Kościoła, Ty strzeżesz w nas Ducha Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.

(J 2,1-11)
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

lub

(J 19,25-27)
Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
BHeilala

Miejscowosc: Helsinki
Wysłany: 8 Czerwiec 2014, 20:49   nowy ksiadz

Chcialam sie podzeilic radosna widomoscia.Wczoraj w Katedrze sw Henryka w Helsinkach
odbyly sie swiecenia kaplanskie szostego po reformacji ksiedza katolickiego pochodzenia
finskiego.Obecnie mamy trzech Finow.. ksiadz biskup., sekretarz nuncjusza w Niemczech no ii teraz ksidz Anders.Jest po studiach teologicznch w Turku a po przejsciu na katolicyzzm
studiowal w Rzymie.Bardzo jest potrzebny szczegolnie dla Finow ktorzy mowia po szwedzku.
Msza sw byla po szedzku i czesCiowo po lacinie.Jezyk szedzki jes obowiazkowm w szkole wiec biskup czytal po szwedzku na podstawie wiadomsci szkoinch Nasz biskup nie byl chyba najlepszym uczniem bo zdazylo mu sie repetowac w liceum (na piegrzymce we Wloszech gdzie byl biskup i my zIlkka byla kolezanak z liceum)stad te ciekawostli.
Finlandia je st krajem dwujezycznym Szedzkojezcznch jest coraz mniej iostetnio
jest wiele dyskusji bo ta dwujezcznosc duzo kosztuje....
Pozdrwiam
bEenadeta
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 10:42   

Jaki jest procent Finow w tamtejszym kosciele katolickim ? pewnie niewiele? Polacy stanowia duzą jego czesc?
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 10:43   

„Wąż mnie zwiódł i zjadłam”. Tak zrodzila sie nieprzyjazn, wrogosc, wojna i wszystkie jej konsekwencje. Tak zaczelo sie zwodzenie swiata, czyli pociaganie ludzi ku zwodniczym „prawdom”. Chrystus jest Prawda ktora nie zawodzi. W Nim i z Nim jest prawdziwe Zbawienie.




Godzina smierci Chrystusa jest godzina narodzin Kosciola.
 
 
Alina


Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 11:33   

...Oto syn Twój...oto Matka twoja...

Kocham chrześcijaństwo za wiele rzeczy, a jedną z nich jest ta, że tworzy miedzy ludźmi zupełnie nowe więzy. Stajemy się dla siebie nawzajem braćmi, siostrami, ojcami i matkami nie poprzez więzy krwi, ale dzięki obecności w nas Bożego Ducha, którego owocem jest Miłość.
Nie chciałabym sobie wyobrażać tego świata, ani tym bardziej w nim żyć, gdyby nie było chrześcijaństwa.

Chciałabym bardzo nosić w sercu większe i bardziej czułe umiłowanie Maryi. Nie mam tego i jakoś tego nie potrafię. Jakieś przebłyski zrozumienia Kim Ona jest dotarły do mnie podczas śpiewanego w sobotę w kościele oo jezuitów w Łodzi Akatystu. Nie umiem co prawda śpiewać , ale próbowałam dogłębnie wsłuchać się i pojąć te poruszające i piękne słowa. Chciałabym , aby lepiej i na dłużej zapadły one w moim sercu, bo jestem wyraźnie upośledzona w odczuwaniu tego Kim jest lub może być dla mnie Matka.
 
 
Alina


Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 11:36   

Za to ojciec eremita porusza mnie często swoim doświadczeniem. Dzisiaj pisze o obecności Maryi w swojej codzienności .Wiem, że niektórzy czytają go sami, ale z innymi dzielę się dzisiejszym tekstem :

Ave Maria


Otwieram drzwi Eremu, a potem coś niezwykle ważnego… Bezcenną pomocą w pustelniczej codzienności jest dla mnie wielowiekowy zwyczaj, który przejąłem od czcigodnego Zakonu Kartuzów. Otóż w budynku kartuskiej pustelni, po wejściu z zewnątrz, a przed przejściem do izby mieszkalnej, znajduje się pomieszczenie zwane Ave Maria. Nazwa ta pochodzi od słów modlitwy „Ave Maria”, którą kartuz zawsze odmawia przed figurą lub wizerunkiem Matki Bożej, ilekroć powraca z zewnątrz i wchodzi do pustelni. „Ave Maria” znaczy po polsku „Zdrowaś Maryjo”. „Pozdrowienie Anielskie”, odmawiane po łacinie, brzmi następująco:

„Ave Maria (Zdrowaś Maryjo), gratia plena (łaski pełna), dominus tecum (Pan z Tobą), benedicta tu in mulieribus (błogosławionaś Ty między niewiastami) et benedictus fructus ventris tui Jesus (i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus). Sancta Maria, Mater Dei, (Święta Maryjo, Matko Boża) ora pro nobis peccatoribus (módl się za nami grzesznymi), nunc et in hora mortis nostrae (teraz i w godzinę śmierci naszej). Amen”.

Na pustelniczej drodze, przejąłem ten piękny zwyczaj kartuski. W Eremie, gdzie mieszkam, po wejściu z zewnątrz, jest mały korytarz, który nosi nazwę Ave Maria. Tu znajduje się skromny wizerunek Maryi Bramy Niebios (główna Ikona jest w Kaplicy św. Brunona Kartuza). Przed tym wizerunkiem, po każdorazowym, samotnym wejściu z zewnątrz, odmawiam po łacinie „Ave Maria”. Bezcenna chwila zatrzymania. Poprzez tę modlitwę, wzmacniam pamięć o obecności Maryi. Maryja zarzuca na mnie płaszcz, chroniący przed niebezpieczeństwami, i z miłością przypomina: „Zrób wszystko, cokolwiek powie Ci Jezus Chrystus”. Dostrzegam, że każde wyjście na zewnątrz wprowadza stan pewnego rozproszenia. Świat bardzo mocno wciska się wszelkimi możliwymi kanałami do duszy ludzkiej. „Zdrowaś Maryjo” oczyszcza, na nowo wprowadza wewnętrzną harmonię i „wtapia” mą duszę w spokojny klimat pustelni. Mam wrażenie istnienia niewidzialnej, aczkolwiek realnej fosy z wodą Bożej łaski. Erem jest miejscem odosobnienia i wyciszenia. To święta przestrzeń, która stanowi „Bożą twierdzę” przed światowym zabieganiem, gwarem i rozproszeniem. „Pozdrowienie anielskie” stanowi zabezpieczenie serca przed wtargnięciem niszczących wpływów zewnętrznego świata; podobnie jak fosa z wodą stanowiła ochronę średniowiecznych twierdz przed paletą wielorakich zagrożeń. Gdy kiedyś nie odmawiałem tej modlitwy, o wiele trudniej było od razu po wejściu oddychać ciszą Eremu. Teraz jest zupełnie inaczej. Przypisuję to Maryi, która całym sercem realizuje Testament Jezusa z Krzyża: „Niewiasto, oto syn Twój” (por. J 19, 25-27). Czuję, jak Maryja konkretnie troszczy się o swego syna, nędznego pustelnika.

Bardzo ważna jest recytacja „Pozdrowienia Anielskiego” po łacinie. Zasadniczo wszystkie modlitwy odmawiam w języku polskim. W tym jednak przypadku, w pełni zachowałem zwyczaj kartuski i modlę się w języku łacińskim. To daje tchnienie duchowej głębi. Mam wrażenie, że wpisuję się w wielowiekowy strumień potężnej modlitwy Kościoła. Jakże przeogromne skarby modlitwy i myśli powstały w języku łacińskim! Zarazem, gdy w samotnej ciszy recytuję „Ave Maria”, w najgłębszych pokładach mego serca, delikatnie odczuwam mistyczne tchnienie średniowiecznych klasztorów; codziennie czerpię z ducha tych niezwykłych przestrzeni modlitewnego wołania.

I jeszcze rzecz wielkiej wagi. Normalnie, po powrocie do domu, osoby witają się z bliskimi. Pustelnik wraca do pustelni, w której nie ma żadnego innego człowieka. Ale to nie oznacza, że nie ma nikogo. W Bogu, jest przecież Maryja, wszyscy święci i wszyscy duchowo obecni. Mając w pamięci tę prawdę, „Ave Maryja” staje się serdecznym powitaniem i umacniającym przypomnieniem, że „w czterech ścianach” pustelni nigdy nie jestem sam. Samotność pełna Boga. Dzięki „Ave Maria”, kropla po kropli, ta prawda przenika całe me ciało i duszę.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 19:20   

Jak zawsze bylo , przez wszystkie wieki , oraz dzisiaj rowniez doswiadczenie zycia zakonnego, rowniez eremickiego, nie jest egzotycznym opowiadaniem o dalekich ladach, ale jest dzieleniem sie duchowoscia tutaj i teraz. Odnosi sie to rowniez do tradycji roznorakich sposobow przezywania naszej wiezi z Maryja. Zauwazylem, ze czesto ludzie swieccy, zajeci roznym obowiazkami zawodowymi i rodzinnymi umieja dbac lepiej o te wiez anizeli ..... No, ale nie chodzi o porownywanie i osadzanie tego kto bardziej, a kto mniej. Wazne abysmy sie wzajemnie inspirowali, chociaz niektore inspiracje sa dla mnie niewykonalne , na przyklad nowenna pompejanska. Zupelnie marginesowo przezywalem nabozenstwa majowe, Rozaniec jest dosc powierzchowny, sobota zatracila swoj szczegolny posmak dnia maryjnego.... Nie chwale sie tym. Cos powinienem z tym zrobic.
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 9 Czerwiec 2014, 20:31   

Jestem Czestochowianką. Matka Boża zawsze była . Tak jak jest każda matka. Wychowywałam  sie przy Niej.
Widziałam łzy i uniesienia na twarzach pielgrzymów a mnie sie wydawało, ze ja ciagle trzymam Ją za spódnice, chociaż nie o wszystkim Jej mówiłam i nie zawsze na Nią patrzyłam.

Teraz ja jestem tym pielgrzymem ze łzami na powitanie. Teraz chce sie do Jej spódnicy przytulić .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group